Zygmunt Miłoszewski Ziarno Prawdy

Dzisiejszy wpis pozwolę sobie rozpocząć od takiego cytatu:

W każdej legendzie jest ziarno prawdy.
powiedzenie ludowe 

Pół prawdy to całe kłamstwo.
przysłowie żydowskie

Obowiązkiem prokuratora jest dążenie do  ustalenia prawdy.
Zbiór Zasad Etycznych Prokuratora


Cyt. za Z. Miłoszewski, Ziarno prawdy. 


Te cytaty doskonale obrazują dzisiejszą książkę o której napiszę parę słów oraz jej przesłanie. Będzie o legendach i tajemniczej serii morderstw. A teraz nie zajmuję wam czasu, tylko zapraszam do dalszej części.






źródło


AUTOR: Zygmunt Miłoszewski
TYTUŁ: Ziarno prawdy
WYDAWNICTWO W.A.B
ILOŚĆ STRON: 452
ROK WYDANIA: 2011
MIEJSCE WYDANIA: WARSZAWA
ROZMIAR:205 x 27 x 135
OPRAWA: MIĘKKA
GATUNEK: FIKCJA LITERACJA, SUSPENS, KRYMINAŁ

Parę słów o fabule...


Cytat świetnie pasuje do klimatu powieści do przeczytania której postaram się was dzisiaj zachęcić. W drugiej części trylogii Miłoszewskiego główny bohater wiosną opuszcza  Warszawę i przenosi się do Sandomierza. W nowym miejscu od razu rozpoczyna sprawę morderstwa działaczki społecznej, które od samego początku wzbudza sporą kontrowersję nie tylko medialna, a pociąga za sobą również kolejne zdarzenia. Ważny wątek stanowią relacje polsko-żydowskie, o których również mowa w książce.


Co ja o tym myślę + czy polecam tę pozycję? 


Zanim przeczytałam książkę, najpierw obejrzałam film w reżyserii Borysa Lankosza pod tym samym tytułem, co powieść. Natomiast dzisiaj skupimy na książce. W drugiej części prokurator Teodor Szacki wcześniej gwiazda stołecznej prokuratury trafia do podrzędnego jego zdaniem miasteczka. Pierwsze śledztwo, które dostaje na wstępie to morderstwo znanej społecznej działaczki o nieskazitelnej opinii publicznej. Już samo morderstwo szanowanej kobiety wzbudza w społeczeństwie ogromną kontrowersję, a nie wspominając o tym, że może być to morderstwo rytualne, bo nie dokonano go w sposób zwyczajny. W całość wpleciony jest też wątek relacji 
polsko-żydowskich, a wszystko zaczyna się od  dość nietypowego i  dyskusyjnego fresku w katedrze. Prokurator Szacki musi zbadać, kto stoi za tym morderstwem i dlaczego morduje właśnie w ten sposób nie tylko działaczkę, ale kolejne osoby. Nietypowe jest też narzędzie mordu, którego poszukuje bohater. Muszę wam powiedzieć, że książka zrobiła na mnie świetne wrażenie. Akcja jest wartka i wciąga od pierwszych chwil z lekturą, bo to na niej się skupiamy dzisiaj. Nic nie jest jasne, aż do samego końca. Przeplatają się tutaj również relacje rodzinne Szackiego oraz jego romanse. Całość nie pozwala się oderwać na długo i zdecydowanie godna jest polecenia. 


Znacie tę książkę? Co ciekawego z gatunku kryminałów polecacie mi do lektury? Koniecznie dajcie znać :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.