Haul zakupowy grudzień 2021 i styczeń 2022| Nowości w pielęgnacji i kolorówce

 Witajcie w kolejnym wpisie. Dzisiejszy post to haul zakupowy z aż dwóch miesięcy. Muszę powiedzieć, że w ostatnich tygodniach kupuję głównie produkty, które mi się skończyły i wypadałoby mieć coś na zastępstwo. Wpadło mi  sporo pielęgnacji, ale znalazła się też kolorówka oraz małe spełnienie kolejnego punktu z mojej wishlisty. Jeśli ciekawi was, co u mnie nowego, a nie śledzicie mojego Instagrama, koniecznie czytajcie dalej. 




haul zakupowy blog kosmetyczny

haul zakupowy blog kosmetyczny

Pierwsze produkty to pielęgnacja twarzy. Wróciłam po kilku miesiącach do przyjemnej składowo pianki oczyszczającej do twarzy marki Ziaja. U mnie sprawdza się bardzo dobrze względem oczyszczania oraz zmywania resztek makijażu. 

Wróciłam również po długim czasie do hydrolatu różanego marki Beaute Marrakech. Swego czasu je bardzo lubiłam. Hydrolat nadal jest świetny i gości w mojej wieczornej pielęgnacji. 


Serum z witaminą C nacomi next level chodziło mi po głowie długi czas, mimo że opinie na temat tego produktu są różne. Uznałam jednak, że zima to najlepszy czas dla tego produktu i tak oto znalazł się on w mojej kosmetyczce. Powoli widzę już pierwsze efekty jego działania, które swoją drogą bardzo mi się podoba. 


Ziaja oczyszczająca pianka do twarzy, 11,99zł, drogeria Sekret Urody

Beaute Marrakech hydrolat różany, 12,99zł, promocja Drogeria Natura

Nacomi next level serum ligh it up z 15% witaminą C, 20,39zł, promocja, drogeria Hebe


haul zakupowy blog kosmetyczny

W Rossmannie na sporej przecenie znalazłam ciekawe naturalne serum Green Retinol marki Lirene. Stosuję je głównie w porannej pielęgnacji w duecie z kremem z serii eco i muszę przyznać, że mam bardzo pozytywne pierwsze wrażenia. Jestem ciekawa, jak będzie dalej. 


Lirene Green Retinol serum liftingujące 8zł, promocja, Rossmann


haul zakupowy blog kosmetyczny

Na pewno dobrze pamiętacie, że bardzo się polubiłam z czarnym mydłem różanym Nacomi, które świetnie się sprawdziło u mnie w roli porządnego peelingu enzymatycznego. Kupiłam więc nowe opakowanie, bo zdecydowanie warto je mieć w swojej kosmetyczce.

Jeśli chodzi o krem pod oczy, nadal jestem wierna marce botanic skinfood, mimo że inne ich produkty nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia. 


Nacomi Czarne mydło różane, 17,99zł, ekobieca.pl 

Botanic skinfood bogaty krem pod oczy, drogeria Natura, ok.21zł 


haul zakupowy blog kosmetyczny

haul zakupowy blog kosmetyczny


Z racji tego, że pianka marki Ziaja dobiła bardzo szybko dna, skusiłam się na promocji w Naturze na nawilżającą piankę myjącą z malwą i oczarem wirginijskim marki Lirene z serii Natura. Pamiętacie na pewno, że bardzo przypadła mi do gustu ta seria i postanowiłam przetestować inne produkty. Pianka zapowiada się całkiem nieźle, ale zobaczymy, jak poradzi sobie na dłuższą metę. 

Robiąc zakupy online, skusiłam się też na kolejną maseczkę cafe mimi z serii superfood z zieloną glinką. Przyznam, że bardzo mi się spodobała od pierwszego użycia, tak samo, jak dwie poprzednie maseczki z tej serii. Czuję, że to może być całkiem udana linia masek i bardzo tania do tego. 

W Naturze skusiłam się również na kolejny produkt marki Botanic Skinfood, czyli bogaty krem odżywczy aloes&awokado. Krem wylądował w mojej wieczornej pielęgnacji i na razie mam dobre zdanie na jego temat, czego nie mogłam powiedzieć na temat toniku czy serum tej marki. Krem przede wszystkim faktycznie jest odżywczy, ale nie tłusty. Mam nadzieję, że nadal będę miała o nim takie dobre zdanie. 

Z racji tego, że w mojej kosmetyczce brakowało peelingu do twarzy, na promocji w Rossmannie skusiłam się na adaptogenny peeling do twarzy only bio i muszę przyznać, że od pierwszego użycia bardzo go polubiłam. Podoba mi się, że drobinki ścierające w tym przypadku są porządne i nie znikają z twarzy, nawet jeśli jest wilgotna przy wykonywaniu peelingu. 


Lirene Natura nawiilżająca pianka myjąca malwa&oczar wirginijski,14,99 zł, promocja, drogeria Natura

Cafe mimi superfood maseczka do twarzy zielona glinka&jagody acai, 7,49 zł, ekobieca.pl 

Botanic Skinfood bogaty krem odżywczy aloes&awokado, 18,99 zł, promocja, Drogeria Natura 

Only Bio adaptogenny peeling do twarzy, 13,49zł, promocja, Rossmann


haul zakupowy blog kosmetyczny

haul zakupowy blog kosmetyczny



Szampon head&sholuders, odżywka pantene i żel pod prysznic yope na pewno nie są dla was zaskoczeniem, ponieważ to moi ulubieńcy i na ich temat nie będę się rozwodzić zbytnio. 

Wróciłam również do peelingu do stóp No36 plantis therapy z makiem*, który jakiś czas temu świetnie się u mnie sprawdzał. 


Szampon head&sholuders menthol fresh 12,99zł, drogeria Sekret Urody 

Pantene odżywka do włosów bambus&biotyna 13,99zł, Rossmann

Yope żel pod prysznic jagody goji&wiśnia, 15,99zł, drogeria Sekret Urody 

No36 plantis therapy gruboziarnisty peeling do stóp, 14,99zł, drogeria osiedlowa. 

*Aktualnie można go też dostać w Rossmannie za ok. 12 zł.



haul zakupowy blog kosmetyczny

Peeling do skóry głowy vianek od pewnego czasu mnie interesował, a kiedy nadarzyła się promocja, postanowiłam wypróbować go na własnej skórze. Muszę powiedzieć, że pierwsze wrażenia mam bardzo dobre. Peeling ma naprawdę grube drobiny, co mi się podoba. Oby tak dalej.

Historia z energetyzującym peelingiem również marki Vianek do ciała jest taka, że i jego spotkałam na promocji, a chciałam ten wariant wypróbować jako kolejny. Muszę przyznać, że jest równie fajny, jak fioletowy i mam nadzieję, że w miarę użytkowania nie zmienię zdania na jego temat.


Vianek peeling do skóry głowy z kwasem salicylowym, 21 zł, promocja, Rossmann

Vianek energetyzujący peeling do ciała z nasionami ostropestu, 18,99 zł, promocja, Drogeria Sekret Urody 


haul zakupowy blog kosmetyczny

W grudniu, kiedy robiłam zamówienie z katalogu Avon, wpadła mi w oko wśród produktów promocyjnych pomadka do ust marki w kolorze flushed. Bardzo przyjemna fuksja w moim stylu. Zobaczymy, jak będzie z trwałością na dłuższą metę, bo kolor bardzo mi się podoba. 

Avon mark matowa pomadka kolor flushed, katalog avon, outlet, 10,99zł 



haul zakupowy blog kosmetyczny

Na promocji w Rossmannie oprócz serum green retinol złapałam też bardzo fajne produkty w promce. Pierwsze w moje ręce wpadły dwa produkty physicians formula, a konkretnie róże do policzków butter blush w kolorach vintage rose i natural glow. Vintage Rose zdecydowanie nadaje się jako róż i bardzo ładnie wygląda na cerze. Natomiast natural glow w moim odczuciu jest idealnym rozświetlaczem. Nie ma bazy kolorystycznej i właśnie dlatego tak świetnie wygląda w tej roli i robi cały makijaż. Na tej promce wyhaczyłam również kremowy zastygający cień do powiek Bourjois Satin Edtion w kolorze 04 brown abracadabra. Ten cień ostatnio bardzo często ląduje na moich oczach, ponieważ szybko się rozciera, ładnie wygląda na oku i wytrzymuje naprawdę cały dzień na moich powiekach bez najmniejszego uszczerbku i rolowania. 

Razem z serum z witaminą C dorwałam również nowy korektor Eveline Cosmetics Wonder Match w kolorze 010 light vanilla. Na razie robi na mnie dobre wrażenie, zobaczymy, czy polubię go tak mocno, jak podkład z tej serii. 


Physicians formula róż do policzków butter blush vintage rose 8zł, promocja, Rossmann

Physicians formula róż do policzków butter blush natural glow 8zł, promocja, Rossmann

Bourjois Satin Edition cień do powiek w kremie 04 brow abracadabra, 8zł, promocja, Rossmann

Eveline Cosmetics Wonder Match korektor 010 light vanilla, 17,99zł, promocja, drogeria Hebe


haul zakupowy blog kosmetyczny


haul zakupowy blog kosmetyczny



Jeśli chodzi o pędzle jessup makeup,  miałam je na swojej wishliście naprawdę długo i w końcu nadarzyła się okazja, aby je kupić. Zdecydowałam się na zestaw z 20 pędzlami, czyli według mnie optymalny dla każdej miłośniczki makijażu. Początkowo chciałam białe trzonki, ale ostatecznie padło na te w kolorze prussian blue&gold sand, które na żywo robią po prostu świetne wrażenie, bo są przepiękne. 


Jessup zestaw 20 pędzli do makijażu T443, 88 zł, promocja drogeria ekobieca.pl


haul zakupowy blog kosmetyczny

Ostatnią rzeczą są gąbeczki do makijażu. Nie udało mi się tym razem na Aliexpress znaleźć moich ulubionych marki Imagic w dobrej cenie, więc postawiłam na coś nowego. Gąbeczki oczywiście przeszły już pierwsze testy i zapowiadają się naprawdę super. Nawet ta mała do korektora, co do której miałam spore wątpliwości. 


Gąbeczki do makijażu aliexpress  ok. 5zł za sztukę 

I tym akcentem kończę ten dość długi wpis. Wiem, że nazbierało się tych produktów sporo, ale cieszę się, że wreszcie udało mi się opublikować ten wpis i połączyć nowości z dwóch miesięcy. 

Jestem bardzo ciekawa, czy znacie moje nowości i jak się sprawdziły u was. 


5 komentarzy:

  1. Peeling Only Bio mam na liście! :D Ciekawi mnie też ten krem botanic, więc czekam na opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Same fajne produkty! Pianka z Lirene mnie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurcze, ile nowości! Super foty w ogóle porobiłaś ;)
    Mi się kończy akurat rozświetlasz, więc będę szukać jakiegoś idealnego dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne nowości. Zainteresowały mnie peelingi z Vianka:)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.