Dobrze wiecie, że marka onlybio bardzo często gości w mojej łazience, a te produkty właściwie w stu procentach się u mnie sprawdzają. Kiedy zobaczyłam w Rossmannie najnowszą serię haircycling, pomyślałam o przetestowaniu, ale wiadomo, najpierw zużywanie zapasów. Miałam jednak to szczęście, że w ostatnim boxie Pure Beauty znalazłam szampon do włosów i skóry głowy właśnie z tej serii. Ciekawi jak się u mnie sprawdził?
[współpraca reklamowa]
Szampon do włosów i skóry głowy onlybio haircycling znajdziecie stacjonarnie w Rossmannie w cenie 25 zł. Szampon dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych z różnymi nutami zapachowymi. Ja znalazłam w PB wersję różową.
Opakowanie szamponu do wygodna tubka, która zamykana jest na klik. Na opakowaniu znajdziemy wszystkie potrzebne informacje oraz skład i nuty zapachowe szamponu.
Szampon regenerujący to silnie wzmacniające rozwiązanie dla wrażliwego i problematycznego skalpu. Formuła wzbogacona o proteiny pszenicy, ceramidy, olej awokado i olej sezamowy dba o prawidłowe funkcjonowanie mikrobiomu skóry głowy. Szampon dobrze się pieni i nie plącze włosów.
Odkąd nauczyłam się używać szamponów nawilżających, moja skóra głowy zdecydowanie lepiej to przyjmuje. Ten szampon łączy w sobie moje dwie ulubione cechy, czyli delikatne nawilżenie i bardzo dobrze oczyszczenie. Szampon w moim przypadku świetnie też dodaje objętości, odświeża i sprawia, że skóra głowy jest świeża przez dwa dni i to pełne. Włosy błyszczą, nie plączą się, nie puszą i nie przetłuszczają szybciej. Dodatkowo bardzo podoba mi się to, że szampon super się pieni. Produkt bardzo dobrze sprawdza się u mnie zarówno z klasycznymi odżywkami, jak i tymi bez spłukiwania. Sprawdzałam go również z odżywką do skóry głowy HS, którą bardzo lubię i również efekty były świetne. Szampon bardzo dobrze radzi sobie też przy metodzie OMO i razem z odżywkami Anwen, które nie do końca lubię, daje najlepsze efekty.
Szampon nie powoduje też swędzenia skalpu ani łupieżu.
W składzie znajdziemy delikatne środki myjące, hydrolizowane proteiny, ceramidy, olej awokado, olej sezamowy, olej rycynowy. Skład moim zdaniem bardzo dobry i na plus dla wrażliwych skór głowy oraz tych ze skłonnością do łupieżu jak moja.
Jak widzicie, szampon ma gęstą konsystencję i ładny różowy kolor. Dodatkowo szampon bardzo dobrze się pieni, jak wspomniałam wyżej. Wpływa to też na jego wydajność, ponieważ niewiele go potrzeba do umyciu włosów i skóry głowy. Szampon bardzo ładnie też pachnie. Ja czuję tutaj głównie bergamotkę, jabłko i jaśmin z lekko słodką nutą, która nie wybija się jakoś mocno i dzięki temu zapach nie jest męczący i duszący.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z regeneracyjnego szamponu onlybio HAIR cycling. Przyznam, że to jak skutecznie oczyszcza skórę głowy, bardzo mi się podoba. Na wielkim plus jest również to, że szampon jest mimo to delikatny i nie powoduje podrażnienia. Nie wywołuje też szybszego przetłuszczania się.
U mnie czeka on na testy :D
OdpowiedzUsuńjuż samo to opakowanie bardzo mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
OnlyBio ma bardzo fajne produkty, super, że marka na takim poziomie jest szeroko dostępna za dobrą cenę!
OdpowiedzUsuń