Wieki nie było wpisy z ulubieńcami, ale odkąd więcej produktów testuję, to staram się selekcjonować kosmetyki, które trafią do takiego wpisu. I wybierać takie najlepsze perełki, które warto wam pokazać. I dzisiaj pokażę wam właśnie takie produkty. Będzie coś do pielęgnacji, ale również do makijażu. Dla każdego coś dobrego, więc ucieszą się miłośnicy i pielęgnacji i makijażu również.
L'OREAL BRIGHT REVEAL SERUM DO TWARZY NA PRZEBARWIENIA NIACYNAMID I KWAS ACESULFONOWY
To serum dostałam jakiś czas temu w jednym z boxów i muszę przyznać, że podzielam zachwyt nad tym kosmetykiem. Ma bardzo lekką konsystencję i przyjemnie rozprowadza się na skórze. Ja bardzo lubię ten produkt w warstwowej pielęgnacji w duecie z serum z kwasem hialuronowym. A jakie daje efekty? W moim przypadku bardzo ładnie rozjaśnia cerę, wygładza, wyrównuje koloryt oraz nawilża. Nie powoduje podrażnienia czy przesuszenia skóry. Zdecydowanie jestem na tak.
VICHY PURETE THERMALE CLEANSER 3W1
Markę Vichy już znam dzięki kremowi spf choćby, który aktualnie gości w mojej pielęgnacji. Cleanser wpadł jako kolejny kosmetyk i muszę przyznać, że sprawdza się rewelacyjnie. Świetnie zmywa nie tylko makijaż w całości bez żadnych problemów, ale radzi sobie również kremem spf czy resztkami pielęgnacji. Czuć, że cera jest odświeżona i nawilżona, a jednocześnie nie ma na niej żadnej tłustej warstwy. Ja zwykle dodatkowo domywam twarz delikatną pianką lub emulsją, ale myślę, że solo po spłukaniu wodą twarz też będzie czysta. Dodatkowo kosmetyk nie podrażnia oczu ani skóry.
GARNIER SKIN NATURALS BHA+NIACYNAMID SPF 50 i VITAMIN C FLUID NIEWIDOCZNY
Kremy z filtrem Garnier jak dobrze wiecie, przypadły mi do gustu. Na lato mają naprawdę wymarzone formuły, bo są bardzo lekkie i nie wyświecają się w ciągu dnia skórze. Moje ulubione warianty jak dobrze pamiętacie to vitamin C i bha plus niacynamid, które najlepiej się u mnie sprawdziły i je wam bardzo polecam. Wersja glow z kolorem chyba tak jak większości z was nie sprawdziła się też u mnie głównie przez kolor, więc ją akurat polecam najmniej.
CERAVE NAWILŻAJĄCY PIENIĄCY SIĘ OLEJEK DO MYCIA
Z racji tego, że denkuję sporo kosmetyków z kategorii żeli pod prysznic, więc kolejne produkty wchodzą na zastępstwo. Olejku CeraVe byłam bardzo ciekawa, odkąd znalazłam go wakacyjnej walizce, więc szybko wylądował w łazience. Olejek ma bardzo przyjemną konsystencję, która super się pieni na skórze i bardzo dobrze myje. Dodatkowo łagodzi podrażnienia na skórze po goleniu i nie tylko. Nie zostawia na ciele tłustej warstwy, ale jednocześnie skóra jest dobrze nawilżona. Olejek bardzo dobrze też się spłukuje. Polecam każdemu, kto jest uczulony na zapachy albo ma inne alergie skórne.
CERAVE NAWILŻAJĄCA EMULSJA
Po raz pierwszy mam okazję używać emulsji do ciała i nie do końca widziałam czego się spodziewać. Produkt faktycznie ma formę emulsji, która bardzo lekka, a jednocześnie super nawilżająca. Świetnie łagodzi podrażnienia i wysuszenia, a dodatkowo szybko się wchłania w skórę. Nie zostawia na skórze tłustej warstwy i całkowicie się wchłania. Idealnie nadaje się zatem jako balsam na upalne dni.
ONLYBIO HAIR CYCLING SZAMPON DO WŁOSÓW I SKÓRY GŁOWY &2 MINUTOWA MASKA EKSPRESOWA DO WŁOSÓW
Szampon odżywka z tej serii stały się moimi hitami pielęgnacyjnymi, jak tylko wpadły do mojej łazienki. Szampon należy do tych oczyszczających, więc idealnie sprawdza się przy przetłuszczającej się skórze głowy. Dodatkowo daje sporo objętości włosom i przedłuża świeżość o dwa dni.
Maska do włosów to produkt, który super nawilża, odżywia i dociąża włosy. Nie powoduje, że się plączą, a wręcz przeciwnie bo ułatwia ich rozczesywanie. Nie obciąża również włosów, więc spokojnie można ją trzymać dłużej niż dwie minuty. Oba kosmetyki pięknie pachną.
ODŻYWKA DWUFAZOWA I SERUM DO WŁOSÓW
Odżywki dwufazowej bardzo lubię używać w roli produktu ochronnego podczas suszenia włosów, ponieważ bardzo dobrze chroni i ułatwia też rozczesywanie przy okazji. Nieobciąża też włosów i nie sprawia, że się strączkują. Dodatkowo pięknie pachnie kokosem.
Serum do włosów ma bardzo lekką konsystencję i muszę przyznać, że ono dosłownie jest jak woda po nałożeniu, ale robi świetną robotę. Włosy są świetnie nawilżone, a jednocześnie nie obciążone. Ja bardzo lubię też ten kosmetyk stosować na suche włosy, bo tak sprawdza się genialnie. Włosy super się układają, a dodatkowo każdy niesforny kosmyk jest ujarzmiony. Zdecydowanie polecam.
MAX FACTOR 2000 CALORIES PRO STYLIST TUSZ DO RZĘS & BOURJOIS VOLUME GLAMOUR LIFT &STRETCH
Te dwa tusze do rzęs przez ostatnie tygodnie zdecydowanie rządzą na moich oczach. Tusz Max Factor świetnie wydłuża i pogrubia rzęsy, a tusz Bourjois super rozdziela i dodaje objętości. Efekt jest naprawdę wow. Dodatkowo oba tusze są bardzo trwałe. Nie rozmazują się, nie kruszą się i nie odbijają na powiece.
RIMMEL MULTI TASKER
Produkty od marki Rimmel ostatnio goszczą w mojej kosmetyczce naprawdę często. Polubiłam się najpierw z błyszczykiem, a teraz przyszedł czas na multi tasker. Bardzo lubię go jako bazę pod makijaż i jako płynny rozświetlacz. Nadaje skórze bardzo ładny , naturalny blask, a jednocześnie nie ma drobin brokatu, więc nie jest to mega mocne rozświetlenie. Dodatkowo bardzo łatwo się rozprowadza i dość szybko zastyga na skórze, ale nie tworzy skorupy ani nie podkreśla suchości. Daje ładne, delikatne wykończenie i zdecydowanie jestem od niego uzależniona w obu formach.
AFFECT IN THR SPOTLIGHT PALETA CIENI
Ciężko może w to uwierzyć, ale tę paletę katuję od pół roku dokładnie i jestem nią zachwycona. Od pigmentacji po pracę z cieniami. Cienie są bardzo dobrze napigmentowane i szybko się rozcierają. Dodatkowo bardzo dobrze łączą się ze sobą i nie tworzą plam. Paleta jest na tyle uniwersalna, że można z nią stworzyć zarówno szalony makijaż jak i dzienny. Wszystko zależy tylko od waszej wyobraźni.
I tym akcentem kończę ten wpis. Ulubieńców nie mam może dużo, ale są to produkty, które pokochałam przez ostanie tygodnie i miesiące. Myślę, że te produkty jeszcze długo ze mną zostaną.
Dajcie znać,.czy używaliście tych kosmetyków i jak u was się sprawdziły.
Myślałam, że ten Multi Tasker to podkład :D
OdpowiedzUsuńwidzę tu kilka produktów, które planuje kiedyś wypróbować :D
OdpowiedzUsuńTeż się polubiłam z tym czerwonym szamponem only bio. Super jest też pomarańczowy. Teraz testuję niebieski.
OdpowiedzUsuń