Prebiotyczna seria marki Vianek to przez ostatnie miesiące moje ulubione kosmetyki, a miałam ich okazję przetestować już trzy. Pamiętacie na pewno recenzje szamponu i żeli pod prysznic. Teraz przyszedł czas na kilka słów o żelu do twarzy, który znalazłam w ostatnim boxie pure beauty Endless Bloom. Jak się spisał na mojej cerze ?
[współpraca reklamowa z pure beauty]
Prebiotyczny żel do mycia twarzy marki Vianek zostaniecie na stronie producenta w cenie ok. 20 zł.
Opakowanie produktu to solidna butelka o pojemności 300 ml. Wyposażona jest w porządną pompkę, która dozuje odpowiednią ilość produktu już po jednym naciśnięciu. Grafika opakowania to jest zdecydowanie coś, co tutaj przyciąga wzrok. Bardzo mi się podoba to połączenie niebieskiego i różu.
Dla tych, którzy nie pamiętają, moja cera jest mieszana w stronę suchej. Od wielu lat stawiam na delikatne żele, pianki czy od niedawna również olejki i emulsje do mycia twarzy. Uważam, że dzięki temu zdecydowanie lepiej i łatwiej mi przyszła pielęgnacja, a moja cera nie przesusza się podczas mycia i nie czuje ściągnięcia. Wracając, jednak do bohatera naszego wpisu polubiłam się z nim od pierwszego użycia. Dlaczego?
Żel świetnie sprawdza się w mojej porannej i wieczornej pielęgnacji cery. Rano zmywa resztki pielęgnacji i wszelkie zabrudzenia oraz dodaje mojej skórze blasku. Wieczorem zmywa resztki makijażu, pielęgnacji oraz kremu z filtrem. Radzi sobie przy tym znakomicie, a na twarzy nie zostaje żadna nieprzyjemna warstwa i wszystko jest dokładnie zmyte. Dodatkowo żel mimo swojej skuteczności i dobrego oczyszczenia nie ściąga skóry ani nie podrażnia. Kiedy pojawiają się, zaczerwienia, żel super radzi sobie z delikatnym złagodzeniem tego stanu. Podoba mi się w nim również to, że mimo delikatnego składu żel nieźle się pieni, a co za tym idzie, niewielka porcja wystarczy do umycia twarzy. Przekłada się to też na wydajność produktu.
W składzie znajdziemy delikatne substancje myjące, inulinę, trehaloze i panthenol.
Podsumowując, żel jest delikatny dla skóry, ale skuteczny w działaniu. Sprawdza się rano, kiedy trzeba zmyć resztki pielęgnacji i dodać skórze blasku, a wieczorem pozbywa się resztek makijażu i kremu z filtrem oraz łagodzi zaczerwienienia, jeśli takie się pojawiają. Żel jest również bardzo wydajny.
Świetnie się prezentuje, z chęcią wypróbuję 😍
OdpowiedzUsuń