Witajcie kochane w kolejnym wpisie.  Dziś jak co miesiąc przyszedł czas na małe kosmetyczne podsumowanie, czyli na produkty z którymi polubiłam się w tym miesiącu najbardziej i które towarzyszyły mi zdecydowanie najczęściej . Jedne dłużej, inne trochę krócej. Jeśli jesteście ciekawe co skradło moje serce w lutym zapraszam serdecznie do dalszej części :)












1.KOLOROWANKI DLA DOROSŁYCH SZTUKA KOLOROWANIA-odkąd postanowiłam sprawdzić  czym jest  to dstresowujące kolorowanie nie rozstaje się z tą książka. Samo kolorowanie jest naprawdę przyjemne, człowiek przypomina sobie trochę czas dzieciństwa, ale jednocześnie nie koloruje nic banalnego. I dlatego właśnie kolorowanie tak wciąga i człowiek wręcz nie chce się oderwać. Nie mogłam nie uczynić tej kolorowanki bohaterką miesiąca, a dodam jeszcze że na pewno kupię jakąś kolejną bo to wciąga.





2.ALTERRA TONIK Z KWASEM SALICYLOWYM KWIAT LOTOSU I OCZAR WIRGINIJSKI- ten tonik to zdecydowanie hit miesiąca. Zwalczył chyba najgorszy wysyp w moim życiu dosłownie w tydzień. Zbierałam szczękę z podłogi jak zobaczyłam moją twarz w normalnym stanie bez żadnych wyprysków właściwie. Teraz jak już coś się pojawia to raczej sporadycznie i tonik genialnie sobie z tym radzi 2 dni i już po wszystkim.  Dosłownie za każdym razem jestem w szoku jak przecieram nim buzię rano i wieczorem. Jestem pewna,że wejdzie on już na stałe do mojej pielęgnacji.



3.ISANA PEELING POD PRYSZNIC Z SOLĄ Z MORZA MARTWEGO- jeśli chodzi o ten kosmetyk to na samym początku kupiło mnie opakowanie, stwierdziłam pal licho.  I tak skończyły mi się wtedy wszelkie peelingi do ciała więc zaryzykowałam z tym. I nie żałuję.  Ma naprawdę fajne drobinki, które bardzo dobrze radzą sobie ze ścieraniem martwego naskórka mimo,że wcale nie są jakieś super grube.  A do tego jeszcze całkiem przyjemnie pachnie, także jestem kupiona na amen :)

4.JOANNA SENSUAL KREM DO RĄK Z KOZIM MLEKIEM- ten kremik trafił do mnie przypadkiem zupełnie i to całkiem niedawno po tym jak skończyłam ulubiony krem z Evree. I radzi sobie naprawdę świetnie. Szybko się wchłania i cudnie nawilża nawet bardzo suche dłonie po detergentach(tak jestem hardcorem sprzątam bez rękawiczek w łazience i na pewno kiedyś mnie za to pokarze jestem tego pewna :D) i przy okazji mrozów na zewnątrz. Dłonie zawsze są po nim miękkie i aksamitne. I wiem,że jak skończę to opakowanie do cna kupię jeszcze jeden bo jestem do niego uzależniona.

5. ISANA ZIMOWY ŻEL POD PRYSZNIC- idealnie wpisywał się w zimowy klimat kiedy jeszcze za oknem sypał śnieg i było mega zimno. Potem kiedy zrobiło się już ciut cieplej wcale nie przeszkadzał mi jego zapach, a wręcz przeciwnie. Przez to,że pachniał krówkami niesamowicie mi się podobał. No uwielbiam takie zapachy, słodkie ale nie tuczy :)
Recenzja tutaj




 6.ISANA YOUNG KOREKTOR W SZTYFCIE-JASNY-  ten przyjemniaczek to kolejne opakowanie słynnego wcześniej korektora z Synergen, który zmienił nazwę na Isana, ale nie zmieniły się jego właściwości. Cudnie kryje niedoskonałości na buzi, tak samo jak nadaje się świetnie jako baza pod cienie ukrywając przy tym moje żyłki na powiekach. Kolor jest jasny i ładnie się dopasowuje.


7.ESSENCE ALL ABOUTE NUDES PALETKA 8 CIENI- na tą paletkę skusiłam się po długich polowaniach w Naturze.  Kiedy udało mi się ją nareszcie dorwać muszę wam powiedzieć,że naprawdę bardzo mi się ona podoba. Te nudziaki są naprawdę idealne. Uwielbiam taki makijaż. Pigmentacją  i trwałością cieni również nie jestem na razie zawiedziona więc wszystko na plus. Pracuje się z nimi naprawdę bardzo fajnie, podczas rozcierania nic nie zanika więc to kolejna zaleta. Na pewno jak jeszcze bardziej ja przetestuję to pojawi się osobny wpis :)







8. PERFUMY LA RIVE CUTE-  ten zapach skradł moje serce w tym miesiącu.  Jest piękny. Taki wiosenny, kwiatowy. Idąc ulicą w słoneczny dzień czujemy ten cudowny oddech wiosny, delikatny zapach lata. Jestem tymi perfumami naprawdę oczarowana i myślę,że spokojnie będą mi towarzyszyły również latem.



Nuty zapachowe: 
 
Kategoria: kwiatowa

Nuty zapachowe:
nuta głowy: liczi, frezja, peonia
nuta serca: róża, magnolia, lilia
nuta bazy: ambra, drzewo cedrowe


źródło 




A ci w tym miesiącu skradło wasze serca w szczególny sposób? A może miałyście do czynienia z którymś z tych produktów o których dziś opowiedziałam?



Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*. Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga(przemyślanej) jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również na mojego fb i instagrama, które znajdziecie po prawej stronie na pasku ;)

27 komentarzy:

  1. Paletka mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pierwszych wrażeń powiem, że bardzo przyjemna mówiąc szczerze. Kolory cieni i pigmentacja jak najbardziej na tak. Więc jeśli jesteś miłośniczką takich kolorków to warto sprawdzić tą paletkę :)

      Usuń
  2. Sliczne te kolorowanki :) Co do paletki Essence mialam kiedys jedna i nie porwala mnie jej pigmentacja. Mialam tez eyeliner w pisaku i niestety tez byl slaby :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Z Essence tak już chyba jest,że albo coś jest mega albo do niczego. Ja jak na razie mam szczęście co do tej paletki i oby to trwało :)

      Usuń
  3. Strasznie mnie ciekawą te kolorowanki dla dorosłych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę, po prostu muszę wypróbować tonik z kwasem salicylowym. Nawet nie wiedziałam, że Alterra ma taki kosmetyk w swojej ofercie. Jak tylko zakończę kurację Epiduo to wypróbuję! Krem do rąk z Joanny też mnie zainteresował, ciekawe jak u mnie by się sprawdził :) Piękne są te cienie z Essence, gdybym nie miała tak dużej ilości cieni to z pewnością ta paletka byłaby moja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to też jest nowość, pierwszy raz go widziałam w Rossmannie a i w internecie nie ma o nim żadnych opinii. Tonik zacny potwierdzam. I polecam spróbować. Kremik z Joanny całkiem daje radę, a ja rąk nie oszczędzam jak napisałam. Ja akurat nie gromadzę zbyt wielu cieni, tylko te wybrane to od czasu do czasu mogę sobie pozwolić na małe szaleństwo :)

      Usuń
  5. Ciekawi ulubieńcy ;-) Skusiłaś mnie na peeling z solą morską :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam ten żel z Isany-jest super.Pozdrawiam ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach mega , z resztą ja ogólnie uwielbiam żele Isany. Również pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Ja też zakochałam się w kolorowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ile dobroci :D Zaciekawił mnie mocno ten tonik z Alterry ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo na pewno napiszę o toniku osobny wpis bo jest naprawdę godny uwagi :)

      Usuń
  9. te kolorowanki to fajna sprawa chyba sama spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. paletka fajnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolorowanki uwielbiam, to takie rozluźniające :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ten żel pod prysznic musi fajnie pachnieć miałam z tej serii mydło do rąk:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet bardzo fajnie, a jeszcze jak ktoś lubi zapach krówek przepadł :)

      Usuń
  13. Ten tonik koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam kolorowankę dla dorosłych :D ale dwa pudła kredek i żadne mnie nie zadowala,wrócę do malowania jak kupię cienkopisy :)
    Zaciekawiłaś mnie tym tonikiem Alterry :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.