Ulubione narzędzia do makijażu i gadżety- złota 6- 2016

Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj opowiem wam o kilku gadżetach i narzędziach kosmetycznych, których używam bardzo często w swoim makijażu, bo która z nas nie używa wszelkiego rodzaju gąbeczek, pędzli i innych przydatnych w makijażowym życiu praktycznych gadżetów. Taki wpis tworzę dla was po raz pierwszy. Udało mi się nazbierać kilka rzeczy i jeśli jesteście ciekawe, dlaczego wylądowały w ulubionych,  zapraszam do dalszej części. 








Pierwsze miejsce zajmują zamówione przeze mnie na Allegro CHIŃSKIE PUCHACZE- ten zestaw trafił do mnie w styczniu i jestem z niego zadowolona. Jak widzicie duże pędzle to odpowiedniki wszystkich małych. Idąc dalej, mają bardzo miękkie syntetyczne włosie, zwieńczone złotymi skuwkami i białymi rączkami. Prezentują się moim zdaniem naprawdę świetnie i nie widać wcale, że są chińskie. Do codziennego makijażu, którym nimi wykonuję, sprawdzają się super, jak dotąd nie wypadł z nich również ani jeden włos, ani na sucho, ani podczas prania. Nie straciły również na swojej miękkości. Jak dla mnie są naprawdę godne polecenia, szczególnie dla takich laików makijażowych jak ja.

Pozostając jeszcze na chwilę w tematyce makijażu,  moimi kolejnymi ulubieńcami są dwie GĄBECZKI DO PODKŁADU. Pierwszej z nich, czyli tej różowej pochodzącej z chińskiego sklepu już nie mam, ale sprawdzała się super. Dobrze nakładało się nią makijaż, była dobrze zbita, ale nie twarda oraz piła mało podkładu. Druga z nich pochodziła z Natury i była równie świetna, a to od niej zaczęła się moja miłość do gąbeczek tego typu. Tę na razie jeszcze posiadam. Sprawdza się tak samo, jak jej różowa koleżanka, z tym że trudniej płucze się z niej mydło, ale wybaczam i z chęcią zakupię nowy egzemplarz,  jeśli zajdzie potrzeba.
Więcej o nich: GĄBKA STOŻKOWA Z NATURY 

 PŁYTKA DO PRANIA PĘDZLI FOR YOUR BEAUTY- zalazłam ją   przypadkowo podczas zakupów w Rossmannie, nie wiedząc wcześniej o jej istnieniu. Postanowiłam zaryzykować jej zakup i nie żałuję. Płytka bardzo dobrze sprawdza się przy praniu pędzli, usuwając z nich każdy możliwy brud od podkładu, przez puder, cienie i inne zabrudzenia typowe przy codziennym makijażu. Dodatkowo bardzo mi usprawniła czyszczenie moich chińskich puchaczy, na tyle, że nie muszę już spędzać mnóstwa czasu na pocieraniu o dłoń pędzlem, aby go dobrze wyprać, teraz wystarczy pocierać o wypustki i zajmuje to dużo mniej czasu niż tradycyjne pranie. Jestem z niej bardzo zadowolona i jeśli jeszcze nie miałyście okazji jej poznać i chcecie ułatwić sobie pranie pędzli, najbardziej jak to możliwe polecam wam tę płytkę.


NATURA ACCESSORIES SPRAY DO CZYSZCZENIA PĘDZLI KOSMETYCZNYCH- wypatrzyłam go kiedyś w Naturze i pomyślałam, że  będzie nie tylko świetnym rozwiązaniem w domu, ale i w podróży, kiedy zabieramy ze sobą kilka pędzli, a nie mamy możliwości ich wyprać. I faktycznie okazał się strzałem w dziesiątkę. Świetnie domywa wszystko, co znajduje się na pędzlu od podkładu, przez puder, korektor czy cienie. I całkiem szybko wysycha na pędzlach, nie powodując szorstkości włosia lub innych skutków. Pędzel jest suchy i gotowy do ponownego użycia. Dodatkowo zostawia całkiem przyjemny zapach na włosiu.



 PŁATEK MYJĄCO-PEELINGUJĄCY  FOR YOUR BEAUTY-  jest ulubieńcem tej jesieni. Używam go ok 2-3 razy w tygodniu, ponieważ nie chcę przesadzać z częstotliwością, aby nie podrażniać cery.  Używam go często na dwa sposoby albo z żelem peelingującym lub z żelem do mycia twarzy. Dzięki płatkowi skóra jest zawsze gładka i miękka, brak na niej również jakichkolwiek śladów suchych skórek w strategicznych dla mnie miejscach, czyli na czole, nosie oraz brodzie.




NATURA ACCESSORIES GĄBECZKI DO KOREKTORA- które wpadły do mojej kosmetyczki całkiem niedawno. Moje egzemplarze jak widzicie, są malutkie, w kolorze różowym. Sprawdzają się świetnie właśnie do korektora, nie tylko pod oczami, ale również w innych niedostępnych miejscach na twarzy. Są mięciutkie, więc nie mamy uczucia, że "bijemy" się nimi po twarzy. Dodatkowo wchłaniają niewielką ilość korektora, co jest plusem,  bo więcej zostaje go tam gdzie być powinien, a nie na samej gąbeczce.  Jeśli poszukujecie takich gąbeczek i szukacie ich stacjonarnie, warto zajrzeć do Natury. 



NATURA ACCESSORIES GĄBECZKA DO MAKIJAŻU BEZ LATEKSU- to mój najnowszy ulubieniec w tej kategorii, więc pokazuję go na samym końcu. To moja druga gąbeczka z Natury i po raz kolejny się nie zawiodłam. Świetnie rozprowadza podkład na twarzy, jest mięciutka, a jednocześnie dobrze zbita, a na sam koniec dodam jeszcze tylko to, że mało wpija podkładu, szczególnie używana na sucho, bo tak ostatnio preferuję najbardziej. Jeśli jeszcze jej nie znacie, warto rozejrzeć się za nią w Naturze. Może to będzie i wasz hit? 



I tak oto prezentuje się lista moich ulubionych gadżetów, które ułatwiają mi życie kosmetyczne na różnych polach. Wszystkie są właściwie odkryciami tego roku i nazbierało się ich aż 7. To wspaniała siódemka, która jeszcze długo będzie gościć w moim makijażowym życiu ułatwiając różne czynności. 



A wy znacie już te gadżety makijażowe? A może coś was zainteresowało? Koniecznie dajcie znać. 


Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄







28 komentarzy:

  1. Ja gąbeczek używam jedynie do opiekania twarzy póki co :) Chińskich puchaczy nie miałam. Mam za to jajeczko do mycia pędzli, a z płytką taką jak Twoja jeszcze nigdy nie miałam do czynienia. Wygląda dziwacznie, ale bardzo ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płytka nie jest aż tak dziwna jednak, nie spojrzałam na nią nigdy w ten sposób. U mnie jajko do makijażu mam swoją rację i przy podkładzie i przy pudrze, szczególnie w okolicach pod oczami :)

      Usuń
  2. Fajności :) Pędzle wyglądają zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też pokusił wygląd, bo są piękne i świetnie się sprawdzają do tego. Sama myślę nad zakupem jakiś kolejnych, ale tylko dużych. Ciągle poszukuje :)

      Usuń
  3. Myjka do pędzli by mi sie przydała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myjka do pędzli jest świetna, ułatwia mi to zadanie i to bardzo :)

      Usuń
  4. Testowałam dużo różnych gąbeczek do makijażu, jednak żadna nie przebiła oryginalnego BB :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie te są najlepsze. Tyle się nasłuchałam o BB, że wybitnie mi zbrzydło i patrzenie i słuchanie o nim. Nie wiem, może jestem dziwnym przypadkiem, który wcale by się nie dał za niego pokroić :)

      Usuń
  5. Mam ten płatek i super się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten płyn do czyszczenia pędzli mnie zaciekawił , muszę koniecznie go kupić :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płyn wiele razy mnie uratował, kiedy nie miałam chwilki na wypranie jakiegoś pędzla i naprawdę daje radę :)

      Usuń
  7. Pamiętam Twoje recenzje, ale nadal nie znam żadnego z tych gadżetów :)) Ciągle jestem wierna moim pędzlom z Hakuro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to może warto się skusić :D Mnie uwiodły chińskie puchacze :D

      Usuń
  8. Lubię chińskie pędzle :) Często są bardzo dobrej jakości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się kochana. A dodam jeszcze, że już szukam kolejnych tylko zestawu samych dużych chyba :)

      Usuń
  9. spray do czyszczenia pędzli wypadałoby sobie kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne pędzle ♥ Taki spray do ich czyszczenia by mi się przydał!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ile kosztuje ta płytka do prania pędzli?

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam silikonową myjkę FYB :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Koniecznie musze kupić tą płytkę do mycia pędzli!

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.