Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj wracam do was z serią najlepsze kosmetyki za +/- 10 zł. Tym razem króluje sama pielęgnacja, co u mnie rzadko wcale się nie zdarza. Jeśli ciekawi was, jakie produkty godne polecenia mam dla was tym razem, zapraszam do dalszej części wpisu :)
Najlepsze kosmetyki za +/- 10 zł |
Joanna Tradycyjna Receptura Skrzyp&Rozmaryn |
Na pierwszy ogień idzie szampon Joanna Tradycyjna Receptura Skrzyp&Rozmaryn, który znacie już troszkę z ulubieńców września. Krótko wspomnę tylko, że świetnie oczyszcza włosy, nie obciąża, dodaje objętości, nie powoduje puszenia ani wysuszenia kosmyków. Na moich przetłuszczających się i raczej cienkich włosach daje radę. A kosztował standardowo ok. 6 zł jak wszystkie szampony z tej serii Joanny.
L'Biotica Maska do stóp złuszcza i peelinguje |
Kolejnym produktem naprawdę godnym uwagi są skarpetki złuszczające marki L ' biotica, które kupiłam, aby uratować moje mega suche i lekko już popękane stopy. Niestety z lenistwa do nieużywania choćby kremu do stóp, o którym jeszcze dzisiaj wspomnę. Wracając jednak do samych skarpetek, nałożyłam je wieczorem po kąpieli na oczyszczone stopy, jak każe nam producent. Właściwie zostawiłam je na stopach całą noc, zamiast sugerowanych trzech godzin. W denku więcej wam opowiem o samym procesie złuszczania, aczkolwiek przebiegł właściwie w dwa tygodnie, a ja mogę cieszyć się super gładkimi i mięciutkimi stopami bez jakiejkolwiek suchości. Dosłownie są jak pupa niemowlaka. W promocji kosztowały mnie ok. 10 zł, aczkolwiek ich cena to maksymalnie 12-15 zł zależy, gdzie traficie. Zdecydowanie PETARDA, bo powiem wam, że wątpiłam w powodzenie tego eksperymentu, a zostałam w 100% pozytywnie zaskoczona.
Eveline Cosmetics Krem maska na zrogowacenia z 30% mocznikiem |
Na koniec kosmetyk, którego na pewno się po mnie nie spodziewacie, bo po pierwsze rzadko pokazuję wam produkty do stóp, a kremy w szczególności, bo doskonale wiecie, że ich PO PROSTU NIENAWIDZĘ. W tym wypadku po zastosowaniu skarpetek z L. Biotica postanowiłam, że się uprę i będę stosować krem do stóp. Długo myślałam, co wybrać, aż mój wybór w sumie na ślepo padł na krem-maskę z 30% mocznikiem marki Eveline Cosmetics. I przyznać, po raz pierwszy, że to działanie ma sens, mimo że kosmetyk chwilę wchłania się w stopy, aczkolwiek nie można mu odmówić tego, że potem są naprawdę mięciutkie i gładkie, a ja staram się utrzymać efekt po masce, więc jest to dla mnie jak najbardziej pożądane działanie. Kosmetyk raczej nie ma zapachu, a nawet jak by miał, to stopy są daleko od nosa, więc nie da się nic poczuć :D Kosztował ok. 12 zł, aczkolwiek jak pisałam wyżej dla efektów warto i dla samej treściwości tego kremu, bo to wybawienie dla stóp.
Podsumowując: W tym zestawieniu króluje głównie pielęgnacja. Ostatnio rzadko zdarza się kolorówka, ale myślę, że w listopadzie to nadrobimy, czyli jednak później niż myślałam :) Dajcie znać, czy miałyście jakiś produkt z tej trójki, a może coś was kusi:)
Nie miałam żadnego z tych kosmetyków ale kusi mnie szampon :)
OdpowiedzUsuńSkarpetki bym przygarnęła :). Dawno nie używałam tego typu produktów :P
OdpowiedzUsuńTen kremik do stóp mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńNie polubiłam szamponów Joanny.
OdpowiedzUsuńWidzę, że z maską się zgadałyśmy! :D Jest świetna, zdecydowanie :) Muszę przeczytać pozostałe wpisy z Twojej serii, bo chyba nie wszystkie widziałam, a może coś wpadnie mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńSuper wpis! :) Sama używam co jakiś czas tych skarpetek złuszczających, dają fajny efekt :) Obserwuję :* pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJakoś nic nie wpadło mi w oko.
OdpowiedzUsuńZnam skarpetki złuszczające ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś te skarpety chyba :P
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś skarpety ale innej marki :)
OdpowiedzUsuńTą maskę do stóp też lubię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam chyba żadnego z nich, chyba bo nie jestem pewna czy szampon kiedyś u mnie nie gościł.
OdpowiedzUsuńskarpetki muszę kiedyś kupić:)
OdpowiedzUsuńChyba mam tę maskę L'Biotica w zapasie,zaraz sprawdzę :D
OdpowiedzUsuńLubię tę Twoją serię :D