Witajcie w kolejnym wpisie. W najbliższych tygodniach postaram się nadrobić kilka recenzji kosmetyków kolorowych, które powinny się tutaj pojawić. Zaczynam zatem od korektora Eveline z serii wonder match.  Kosmetyki do makijażu tej marki jeszcze mnie nie zawiodły. Czy ten korektor w płynie sprawdził się równie świetnie, jak podkład z tej samej rodziny? Koniecznie czytajcie dalej. 

 

 



 

Cena i dostępność

 
blog kosmetyczny, z drogerii, recenzja

 

Korektor Eveline Wonder Match kupiłam jeszcze zimą na promocji w Hebe. Kosztował ok. 18 zł. Stacjonarnie dostępny jest w Rossmannie i Hebe. Jego regularna cena waha się od 27 do 29 zł.  Online dostaniecie go na cocolita.pl, ezebra.pl, ekobieca.pl oraz na stronie producenta. 
 
 
 
blog kosmetyczny, z drogerii, recenzja

 

blog kosmetyczny, z drogerii, recenzja

 

 

Opis producenta + moja opinia 

 
 
 
 
Kremowy, kryjący korektor, który dopasowuje się do odcienia skóry i ma działanie pielęgnujące. Receptura zawiera KWAS HIALURONOWY oraz WODĘ TERMALNĄ, które utrzymują nawilżenie skóry przez cały dzień.
Formuła jest lekka, praktycznie niewyczuwalna na skórze, ale jednocześnie kryjąca – jedna warstwa wystarczy, aby ukryć cienie pod oczami, zatuszować niedoskonałości i wyrównać koloryt
Nie osadza się w zmarszczkach i nie podkreśla suchych skórek, dzięki czemu skóra wygląda młodo i promiennie. Posiada klasyczny aplikator.
Odcienie korektora zostały skomponowane tak, aby idealnie łączyć się z podkładem z linii WONDER MATCH.
 
 
W skrócie: 
*idealnie dopasowuje się do odcienia skóry
*ma działanie pielęgnujące
*jest lekki i niewyczuwalny na skórze, ale jednocześnie dobrze kryje
*nie osadza się w zmarszczkach i nie podkreśla suchych skórek 
 
 
Z obietnicami producenta prawie się zgadzam, ale nie we wszystkich punktach. Po pierwsze w kwestii dopasowania koloru popełniłam wtopę, ponieważ wzięłam ten sam odcień, jak w przypadku podkładu. Okazał się za jasny i to o wiele. Jeśli chodzi o działanie pielęgnujące, to biorę to z przymrużeniem oka. Faktem jest jednak, że ten korektor w płynie nie wysusza, a ma nieco bardziej nawilżającą formułę, która jest przyjemniejsza dla delikatnej okolicy pod okiem. Kolejnym plusem jest to, iż naprawdę jest on niewyczuwalny na skórze w żaden sposób, nie zastyga i nie wchodzi dzięki temu w załamania skóry. Nie kłóci się również z pudrem pod oczy i nie wygląda w połączeniu z nim sucho. Po wielu godzinach o ile nie spotka was deszcz, całość wygląda bardzo dobrze, a skóra pod oczami nie jest sucha. Korektor dość dobrze nadaje się też jako baza pod cienie do powiek, które dobrze się na nim trzymają. 
 
 
 
blog kosmetyczny, z drogerii, recenzja

 

 
 

Aplikator

Korektor wyposażony jest w typowy dla takich produktów aplikator gąbeczkowy. W tym przypadku jednak jest on całkowicie spłaszczony. Wygodnie aplikuje się nim korektor pod oczami. Nie drapie i nie podrażnia skóry. 
 
 
 
blog kosmetyczny, z drogerii, recenzja


Kolor, konsystencja, zapach

 
Mój kolor tego korektora do makijażu to 010 light vanilla warm. Powiem wam, że powinnam się zdecydować na ten w odcieniu natural, ponieważ light okazał się za jasnym odcieniem. A co za tym idzie, nie ukrywa moich cieni pod oczami i jednak je widać. Konsystencja jest kremowa i taka nawilżająca właśnie.
W kwestii zapachu jest on wyczuwalny tylko po otwarciu opakowania, a potem całkowicie się ulatnia. Nie przypomina mi nic konkretnego. 
 
EFEKT

 
 
 

 Lista produktów, których użyłam:
Podkład Eveline Cosmetics Wonder Match 010 light vanilla, korektor Eveline Cosmetics Wonder Match 010 ligh vanilla warm,  puder pod oczy hean lightening secret eye powder, puder Eveline Cosmetics Wonder Match bamboo loose powder, brązer Wibo beach cruiser 03 praline, róż physicians formula butter blush vintage rose, rozświetlacz physicians formula butter blush natural glow, oczy tusz do rzęs Avon power stay, brwi żel wibo eyebrow fixer.
 
 Oczywiście na zdjęciu nawet po prawie 8 godzinach noszenia makijażu niestety nie udało mi się uchwycić tego mniejszego krycia, ale zapewniam was, że na żywo widać to bardzo dobrze. 
 
 
Podsumowując,  korektor pod oczy eveline wonder match jest całkiem w porządku, ale niepowalił mnie na kolana w przeciwieństwie do podkładu z tej serii. Może byłoby lepiej, gdybym wybrała ciemniejszy odcień, ale wątpię w to. Nie pobił mojego ulubieńca marki Sensique ani innych korektorów, które lepiej kryją cienie. Czy polecam? Ciężko powiedzieć. Zależy czego, tak naprawdę wymagacie od korektora. 

 

2 komentarze:

  1. Miałam na niego ostatnio nawet ochotę jak był w rossmannie na promo, ale ostatecznie (póki co) odpuściłam jako, że mam z marką takie mieszane stosunki. Ale widzę, że ten kolor byłby u mnie ideolo, jak coś to wiem, że mogę go brać :D

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.