Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Jak wiadomo, piątek to weekendu początek, a wolnym czasie najchętniej odpoczywamy i oddajemy się małemu domowemu spa, które i ja najczęściej funduję sobie wtedy właśnie. Dzisiaj mam dla was kosmetyk idealny właśnie do domowego spa, czyli peeling do ciała. Jak widzicie po tytule to marka Bielenda, a zatem jeśli ciekawi was, jak ten kosmetyk umila mi pielęgnację, zapraszam do dalszej części wpisu :)





Co, gdzie i za ile?



Bielenda Twoja pielęgnacja Cukrowy Peeling do ciała 



Swój egzemplarz Peelingu Cukrowego marki Bielenda kupiłam stacjonarnie w Drogerii Sekret Urody za ok. 13 zł, ale możecie go dostać też na przykład w drogeriach internetowych, bo w Rossmannie lub Naturze jeszcze ich nie widziałam, oprócz olejków pod prysznic z tej serii.



Co mówi producent?


Bielenda Twoja Pielęgnacja Cukrowy Peeling do ciała| Obietnice producenta

W skrócie:
*skutecznie złuszcza martwy i zgrubiały naskórek
* błyskawicznie eliminuje szorstkość i poprawia jakość skóry
* doskonale oczyszcza, wygładza i nawilża ciało. 



Moja opinia


Dobrze wiecie, że bardzo lubię różnego rodzaju peelingi do ciała. W ostatnim czasie idealne są dla mnie te cukrowe, które porządnie zdzierają martwy naskórek i zostawiają skórę naprawdę gładką. Doskonale zdajecie sobie również sprawę z tego, że te kosmetyki zmieniam jak rękawiczki i żaden nie zagrzał u mnie miejsca dłużej niż przez jedno opakowanie. Natomiast cukrowy peeling marki Bielenda, który kupiłam z czystej ciekawości, bo znudził mi się po miesiącach używania Organic Shop okazał się ideałem w tej kategorii i pobił swojego poprzednika. Faktycznie świetnie zdziera martwy naskórek nawet ten zgrubiały na łokciach, gdzie czasem mocniej wysusza się skóra. Zgadzam się również z tym, że szorstkość skóry szybko znika na rzecz wygładzenia i nawilżenia ciała. A najciekawsze jest to, że ten gagatek nie ma w sobie nic tłustego, a mimo to moja skóra nie woła po peelingu o nawilżenie, a wręcz przeciwnie, jeśli mam dzień lenia, spokojnie mogę odpuścić masło do ciała lub balsam, a nawet następnego dnia nie ma tragedii wysuszenia i ciało nie woła o pomstę do nieba. Przyznam, że po raz pierwszy, kiedy już właściwie niedługo skończy mi się opakowanie obecnego peelingu, mam ochotę biec po kolejne, a to rzadko mi się zdarza, a właściwie po raz pierwszy. 

Skład


Bielenda Twoja Pielęgnacja Cukrowy Peeling do ciała|  Skład







Opakowanie

Bielenda Twoja Pielęgnacja Cukrowy Peeling do ciała| Opakowanie



Opakowanie peelingu to bardzo ładna, zielona zakręcana tuba ze sporym otworem. Oczywiście otwór jest na tyle odpowiedni, że jesteśmy w stanie spokojnie dozować odpowiednie ilości kosmetyku, a jednocześnie nic nie ucieka z rąk ani w przestrzeń wokół. Wracając do grafiki na opakowaniu, to muszę przyznać, że jest prawdziwie wiosenna i przyjemna dla oka, aż chce się używać kosmetyku, co z przyjemnością robię.



Kolor/Konsystencja/Zapach


Bielenda Twoja Pielęgnacja Cukrowy Peeling do ciała| Kolor, Konsystencja, Zapach



Kolor peelingu, tak samo,  jak opakowania, jest soczyście zielony i przywołujący na myśl wiosnę. Peeling ma bardzo gęstą konsystencję, a co za tym idzie, jak wspomniałam wyżej, idealnie przyczepia się do skóry, nie spływa z rąk i dobrze się nim wykonuje relaksujący masaż ciała, który świetnie złuszcza martwy naskórek. Oczywiście same drobiny są spore i to właśnie one odpowiadają za idealnie gładką skórę po zabiegu. Ostatnim nie mniej ważnym aspektem jest zapach produktu. Moim zdaniem przyjemnie świeży i nienachalny. Przez kilka chwil zostaje na skórze.




Podsumowując:  Cukrowy Peeling marki Bielenda idealnie spełnia moje oczekiwania. Świetnie zdziera martwy naskórek zostawiając skórę niezwykle gładką i nawilżoną, co bardzo mi odpowiada, ponieważ balsamuje się dzięki temu rzadziej. Muszę przyznać po raz pierwszy już teraz pod koniec opakowania tego kosmetyku, że z chęcią pobiegnę po kolejną tubę, bo wreszcie znalazłam kosmetyk idealny dla siebie, który też wam mogę polecić z czystym sumieniem :) 


10 komentarzy:

  1. Ma piękne opakowanie :) Lubię peelingi cukrowe, bo dobrze zdzierają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam, że mają taki fajny w ofercie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że zdziera. Nie lubię peelingów, które tylko maziają skórę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam go, też lubię peelingi cukrowe;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam jeszcze, ale prezentuje się kusząco i dobrze zdziera :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny musi być ten peeling, az mam ochotę go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam go, ale na bank kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czuję się zaciekawiona, chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kupiłam go niedawno, bo od dawna mnie kusił, a jak zobaczyłam go u Cb to już wgl :) Trochę zdziwił mnie duży otwór, ale ogólnie po 1 użyciu jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.