Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj mam dla was wpis na temat pewnego kosmetyku, który odkryłam i pokochałam w lutym. Jak zapewne pamiętacie, bardzo lubiłam naturalną markę Alterra dostępną w Rossmannie, często na wyciągnięcie ręki. Niestety, obecnie znajduje tam co raz mniej produktów do pielęgnacji twarzy, które bardzo lubiłam, a wiecie, że miałam ich sporo. Z całości udaje mi się tylko często jakimś cudem zakupić ulubiony olejek do twarzy. Szukając zamienników ulubionych kosmetyków, sięgałam w ostatnim czasie po różne marki na przykład kremów, serum czy toników dostępnych w drogeriach marek typu Bielenda  (słynna seria z zieloną herbatą na przykład) lub Marion, ale muszę powiedzieć, że nie zadowalają mnie one w 100% jak poprzedni ulubieńcy, którym byłam wierna. Postanowiłam, więc powykańczać to, co posiadam do twarzy z drogerii (doskonale widzicie to w projektach denko) i poszukiwać naturalnych ulubieńców w cenie, którą da się przeżyć. Dzisiaj mam dla was pierwszy taki produkt, na  którego recenzję po tym gigantycznym wstępie mogę was wreszcie zaprosić.





Co, gdzie, jak i za ile?

Beauty Marrakech Woda różana


Wodę różaną marki Beauty Marrakech udało mi się złapać na eko półce w E. Leclerc, gdzie też często robię zakupy spożywcze. Kosztowała zawrotne 15 zł z groszami. Decydującym czynnikiem okazał się również  naturalny skład kosmetyku. To mnie już zupełnie utwierdziło w przekonaniu, że muszę wrócić z nią do domu. 


Opis producenta

Beauty Marrakech Woda różana| Opis producenta

W skrócie:

*doskonale nawilża i regeneruje
*poprawia ogólną kondycję cery
*tonizuje i łagodzi zaczerwienienia

Moja opinia


Kiedy już wiecie, skąd się wzięła u mnie woda różana zupełnym przypadkiem właściwie, to mogę przejść teraz do jej zbawiennego działania na moją mieszaną cerę. Z pierwszą obietnicą producenta o tym, że nawilża i regeneruje, zgadzam się jak najbardziej, bo czuję, że mam lepiej nawilżoną cerę, a małe niedoskonałości szybciej się goją. Drugi punkt wiąże się z pierwszym tak naprawdę, więc nie będę się powtarzać w tej kwestii. Ostatnia sprawa dotycząca tonizowania oraz łagodzenia cery to mój ulubiony punkt dlatego, że używam tej wody w wieczornej pielęgnacji właśnie do tonizowania oraz łagodzenia czasem zaczerwienionej cery od oczyszczania (oczywiście mam na myśli lekkie zaczerwienienia, jakieś gigantyczne bardzo rzadko mi się zdarzają, coś musiałoby mnie podrażnić, aby taka sytuacja miała miejsce). Dodałabym również tutaj to, że woda świetnie koi zmęczoną buzię po całym dniu. Cudowne uczucie spryskać się taką mgiełką. Co warte również zaznaczenia, to fakt, że mgiełka nie gryzie się z moim ulubionym olejkiem Alterra, którego używam każdego wieczoru, a wręcz przeciwnie, bo współpracują idealnie. Jeśli chodzi o zapach, dla mnie on nie stanowi problemu, ponieważ nie czuję w nim żadnej nuty z dawnych lat, a wręcz przeciwnie kojarzy mi się z ulubioną marmoladą różaną domowej roboty, choć ma w sobie też nutę roślinną. 




Opakowanie

Beauty Marrakech Woda różana| Opakowanie

Wiem, że zdjęcie trochę z innej bajki, ale tym się nie przejmujcie. Otóż opakowanie wody stanowi plastikowa buteleczka z prostą, ale ładną grafiką, zaopatrzona w atomizer, który wytwarza mgiełkę podczas aplikacji  hydrolatu na twarz. I jest to idealna mgiełka, słuchajcie, nie ma wrażenia, że coś wam pluje na twarz albo że produkt rozpryskuje się wszędzie, tylko nie tam gdzie być powinien. Wszystko trafia na buzię bezpośrednio. Zwykle wykonuje dwa lub trzy psiknięcia, bo tyle wystarczy. 



Beauty Marrakech Woda różana|Skład

Skład:


I jak same widzicie skład prosty, któremu, aby działał, nie trzeba nic więcej. Moim zdaniem idealny. 




Podsumowując: Bardzo się cieszę, że wreszcie skusiłam się na wypróbowanie wody różanej na swojej mieszanej cerze. I muszę przyznać, że chcę, aby zagościła w mojej kosmetyczce, już na stałe w postaci toniku, który nie tylko tonizuje, ale łagodzi, nawilża i koi cerę po całym dniu. Jestem zachwycona tym produktem, który i wam serdecznie polecam. 

10 komentarzy:

  1. Miałam ją , super jest, oni mają tez wodę pomarańczową chyba, muszę się skusić też :) Tej marki mam teraz czarne mydło, muszę o nim tez napisać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam tą markę i lubię ich naturalne produkty! Dostępne są też w marokosklep, często w super promocjach :) tej wody nie znam, niestety kosmetyki różane mi nie służa :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam mieszaną skórę może woda różana ukoiłaby i nawilżyła. Trochę mi szaleje skóra ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię działanie wody różanej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu kupić prawdziwą wodę różaną

    OdpowiedzUsuń
  6. Wypróbuję z pewnością jak tylko nadejdą cieplejsze dni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po takiej rekomendacji będę musiała po nią sięgnąć:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Woda różana bardzo często jest elementem mojej pielęgnacji - tej akurat nie znam, ale widać jest warta przetestowania:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam robić z niej maseczki z glinką :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.