Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj powracam z serią najlepsze kosmetyki za +/-10 zł. Dzisiaj gościć będzie pielęgnacja oraz odrobinę kolorówki. Jeśli ciekawi was, jakie produkty tym razem godne są uwagi wśród tanich perełek, zapraszam do dalszej części wpisu.
Alterra peeling do ciała kawa Bio |
Na pierwszy ogień idzie peeling marki Alterra z kawą Bio. Miał już co prawda osobną recenzję na blogu, ale nie mogłabym wam o nim nie wspomnieć w tym wpisie. Zdecydowanie to świetny zdzierak, a do tego zostawia skórę przyjemnie nawilżoną. Uwielbiam ten peeling i zdecydowanie wam polecam. Cena to ok. 11 zł za 200 ml. A skład również bardzo przyjemny.
→Alterra peeling z kawą Bio
Donegal seria QUAL pędzel do blendowania cieni marmurkowy |
Jeżeli chodzi o pędzle, dobrze wiecie, że uwielbiam chińskie egzemplarze i mam ich sporo w swojej kolekcji. Jakiś czas temu trafiłam w Naturze pędzel Donegal z serii QUAL, który nie dość, że ma bardzo ładne marmurkowe zdobienie, to świetnie radzi sobie z blendowaniem cieni na oku. Od czasu zakupu gości w każdym moim makijażu razem z niezastąpionym pędzlem hakuro. Kosztował 8,99 zł, więc bardzo przystępnie.
Femina Intimea profilaktyka kremowy płyn do higieny intymnej |
Bardzo rzadko polecam wam produkty do higieny intymnej w tej serii. Najczęściej piszę o nich w projekcie denko, jednak płyn femina intimea profilaktyka jest o tyle wyjątkowy, że nie dość, iż jest tani, to również świetnie myje i odświeża. Sporym plusem dla mnie jest też to, że praktycznie nie ma zapachu, co w ostatnim czasie zaczęło mi przeszkadzać w takich produktach. Tutaj tego nie ma. Co prawda nie jest to moje pierwsze opakowanie tego płynu, ale polecam tym z was, które jeszcze nie próbowały. Cena to ok. 3 zł, a dostępny jest w biedronce.
Sensique ultra shiny lips |
Ostatni produkt godny uwagi to błyszczyk Sensique ultra shiny lips nr 111 lollipop. Przez ostatnie parę miesięcy namiętnie używam błyszczyków i w tym wypadku nie jest inaczej. Podobnie jak kolor dusty rose, ten egzemplarz w mlecznym kolorze również stał się moim ulubieńcem, którego zawsze noszę przy sobie w torebce. Usta pięknie lśnią i są nawilżone, a do tego się nie lepią nawet delikatnie, co przyznam, że bardzo mi odpowiada. Cena regularna to ok. 12 zł, ale często można je dostać na promocji, więc warto polować.
I tak prezentują się wszystkie tanie i dobre kosmetyki godne uwagi. Znalazł się nawet jeden gadżet w postaci pędzla, więc myślę, że to całkiem fajnie, zwłaszcza że długo nie trafiałam na nic godnego uwagi. Dajcie znać, czy miałyście, któryś produkt? A może coś was szczególnie kusiło i zdecydujecie się na zakup? Koniecznie napiszcie :)
Muszę się wybrać po ten peeling ♥
OdpowiedzUsuńpeeling bardzo kusi :D
OdpowiedzUsuńPeelingiem już ostatnio mnie zainteresowałaś :). Pamiętam o nim i pewnie kupię przy okazji :P
OdpowiedzUsuńJakoś nic nie wpadło mi w oko.
OdpowiedzUsuńPeeling Alterry muszę poznać :)
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z tych produktów - taka seria wpisów jest bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńPeeling Alterra jest super!
OdpowiedzUsuńZamierzam kupić peeling :) Dużo o nim dobrego piszą w internetach :)
OdpowiedzUsuńpeeling mnie zainteresował
OdpowiedzUsuńchoć nie wiem czy ta wersja zapachowa jest dla mnie
Znam wszystko poza pędzlem ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale na błyszczyk bym się nie obraziła :P
OdpowiedzUsuńPeeling ląduje zatem na liście zakupowej :)
OdpowiedzUsuńOstatnio szukałam tego peelingu w Rosku, ale nie znalazłam, kusi mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje :) jednak nie lubię kosmetyków z kawą więc peeling muszę odrzucić :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten peeling kawowy. :)
OdpowiedzUsuńDobry pędzelek do blendowania to podstawa :)
OdpowiedzUsuń