Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj wracam do was z czymś, czego jeszcze tutaj nie było. Mianowicie pomyślałam, że stworzę dla was nową serię wpisów o składach. Często mnie pytacie, co „złego” i potencjalnie niebezpiecznego widzę w danym produkcie, szczególnie w kategorii pielęgnacji cery. Nie jestem specjalistą, ale w tej serii będę się starała przybliżyć wam w jak najbardziej rzetelny sposób dany składnik. Mam nadzieję, że ten wpis będzie przydatny i że być może coś z niego wyniesiecie, tak jak i ja czytając składy kosmetyków, które potencjalnie mogą do mnie trafić. Na końcu podam wam również źródła, z których korzystałam przy zabieraniu informacji. Zaczynajmy !
BETAINA
Betaina to naturalny aminokwas, który jak się okazuje, ma świetne właściwości nawilżające i łagodzące podrażnienia na skórze po użyciu peelingów chemicznych. Znajduje też zastosowanie przy pielęgnacji i stylizacji włosów. Najczęściej wykorzystywana jest przy produkcji kosmetyków dla skóry suchej, wrażliwej, atopowej i z trądzikiem różowatym, a także do pielęgnacji skóry niemowląt.
POCHODZENIE I WŁAŚCIWOŚCI
https://drmax.pl/blog-porady/betaina-w-kosmetykach-sposob-na-jedwabiscie-gladka-skore/ |
Sama nazwa betaina pochodzi od czerwonych buraków, a bardzo często można zetknąć się z określeniem betaina cukrowa i pod taką nazwą składnik występuje w spisie INCI.
Jest ceniona w przemyśle kosmetycznym, ponieważ ma zdolność do absorbcji wody. Sprawia, że skóra, włosy i paznokcie są bardzo dobrze nawilżone. Wykazuje również działanie przeciwzmarszczkowe i przeciwstarzeniowe.
https://e-naturalne.pl/pl/p/Naturalna-betaina-ekstrakt-z-buraka-cukrowego/794 |
W „suchej” formie to biały krystaliczny proszek, który można samodzielnie dodawać do kosmetyków. Produkt dzięki temu lepiej się rozsmarowuje na skórze, nie jest lepki i ma lżejszą konsystencję. Betaina ma też zdolności do łagodzenia podrażnień skóry wywołanych silnymi detergentami.
Ten składnik bardzo często pojawia się w wykazie składników odżywek i szamponów oraz produktów do stylizacji do włosów, ponieważ to on odpowiada za objętość oraz blask kosmyków. Działa też ochronnie na skórę głowy. Z racji tego, że jest humektantem, świetnie eliminuje problem puszenia się włosów.
Kiedy poszukujemy na liście INCI betainy, najlepiej szukać nazwy BETAINE, zamiast COCAMIDOPROPYL BETAINE, dlatego, że ta druga substancja to detergent, który ma działanie odwrotne.
Badania naukowe wykazały, że naturalne pochodzenie tego związku sprawia, że jest całkowicie tolerowany przez organizm, dzięki temu utrzymanie nawilżonej skóry nie jest trudne, szczególnie kiedy stosujemy naturalną pielęgnację.
Co do skutków ubocznych w pielęgnacji cery tym składnikiem, to w czystej postaci nie robi krzywdy, choć kiedy występuje w składzie jakiegoś produktu, to warto zwrócić uwagę też na inne składniki obok, ponieważ w różnych kombinacjach może powodować podrażnienia lub wysyp niedoskonałości.
ŹRÓDŁA
Podsumowując, myślę sobie, że w tym wpisie rozwiałam troszkę wątpliwości waszych wątpliwości. Sama też dowiedziałam się więcej na temat składnika, który w sumie lubię w pielęgnacji włosów, bo halo to nie kocha objętości mając cienkie włosy?! Ja jestem pierwsza w kolejce:D W kwestii cery jak napisałam wyżej, warto uważać na połączenia betainy z innymi składnikami, ponieważ skutki mogą być różne.
Jestem ciekawa, czy dowiedziałyście się czegoś nowego z mojego wpisu i czy był przydatny. Koniecznie dajcie też znać, czy kontynuować te wpisy, czy raczej odpuścić :).
Oczywiście, że się dowiedziałam czegoś nowego! :) Fajny pomysł na wpis, ale nie lepiej łączyć kilka składników w jednym poście? Np. o podobnym działaniu, czy podobnie 'szkodliwych' :D Taki luźny pomysł oczywiście :)
OdpowiedzUsuńPowiem tak na początek chciałam spróbować takiej opcji pojedynczej ale kolejny post jak najbardziej może być rozbudowany na przykład do 2 lub 3 składników tylko ostrzegam będzie dłuższy 😁 A takie sugestie też lubię, bo to bardzo pomaga na przyszłość 😉 I cieszę się też bardzo, że się podoba, bo miałam mega obawy przed publikacją 😅
UsuńMyślę, że zawierając kilka składników może być to ciekawsze jednak, bo przy jednym po czasie może się nieco znudzić niektórym :D
UsuńDlatego też jestem otwarta na wszelkie propozycje 😉 Choć teraz mam podgórkę mocno po tych zmianach wszystkich, bo statystki bardzo mocno w dole mam i czuje się jakbym zaczynała tę przygodę znów tylko bogatsza o pewną wiedzę 😉
UsuńMi się wydaje, że takie teoretyczne posty powiedzmy wgl mają 'pod górę' :D
UsuńNo masz rację, że tak jest ale z drugiej strony są potrzebne jednak 😁
UsuńNawet o takim składniku nie wiedziałam :D Bardzo fajny, przydatny post :)
OdpowiedzUsuńJa akurat bardzo lubię tego typu posty, lubię czytać o różnych składnikach ich działaniu itp. O ile akurat betainę znałam, to z chęcią poczytam o innych :)
OdpowiedzUsuńO TAAAAK, PROSZĘ O WIĘCEJ TAKICH POSTÓW. Uwielbiam chemię (jako przedmiot szkolny hehe), a więc będę baardzo chętnie czytać <3
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post 😊
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten pomysł na cykl o składnikach 😊 staram się analizować składy kosmetyków ale często nie do końca wiem co robi dany składnik
OdpowiedzUsuń