Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Lato nieubłaganie się kończy, a szkoda, bo to moja ulubiona pora roku i szczerze mówiąc, nigdy nie mogę się nią nacieszyć i chciałabym, żeby cały czas było ciepło. Taki ciepłolubny ze mnie człowiek:D Jednak aby umilić wam i sobie ostatnie chwile z latem przychodzę do was z recenzją peelingu i żelu 3w1 marki Ziaja. Doskonale wiecie, że mam z tą marką bardzo mieszane relacje, a produkty, które lubiłam, mogę spokojnie policzyć na palcach jednej ręki. Jeśli ciekawi was, czy ten zestaw trafił do tego wąskiego grona, zapraszam do dalszej części wpisu:)


ziaja baltic home spa blog, ziaja baltic home spa blog kosmetyczny, moje KWC, wizaz.pl, klub recenzentki, ziaja baltic home spa żel 3w1 blog, ziaja baltic home spa peeling blog


ZIAJA BALTIC HOME SPA FIT ŻEL 3W1 CIAŁO, WŁOSY &TWARZ ORAZ PEELING GRUBOZIARNISTY


DOSTĘPNOŚĆ


ziaja baltic home spa blog, ziaja baltic home spa blog kosmetyczny, moje KWC, wizaz.pl, klub recenzentki,
Ziaja Baltic Home Spa żel 3w1| Ziaja Baltic Home Spa peeling gruboziarnisty| Cena i dostępność

Jeśli chodzi o dostępność te kosmetyki, tak samo jak inne marki Ziaja dostaniecie bez problemu w różnych drogeriach oraz w sklepie firmowym Ziai. Cena żelu to maksymalnie 16 zł za 500 ml, a peelingu to 15-16 zł za 300 ml, więc uważam, że bardzo przystępnie, bo spodziewałam się wyższej ceny.


Recenzję rozpocznę od napisania paru słów o żelu 3w1 do mycia twarzy, ciała & włosów.


Opakowanie 


ziaja baltic home spa blog, ziaja baltic home spa blog kosmetyczny, moje KWC, wizaz.pl, klub recenzentki,
Ziaja Baltic Home Spa żel 3w1 twarz, ciało&włosy| Opakowanie

Opakowanie stanowi spora butla o pojemności 500 ml, która jest wyposażona w wygodną pompkę. Sama butelka jest wykonana z ciemnego plastiku. Etykieta jest biała, czysta  i minimalistyczna. Przyznam, że faktycznie kojarzy mi się ze spa, jak ją widzę. Ogólnie bardzo mi przypadła do gustu ta prostota.




Opis producenta + moja opinia 


ziaja baltic home spa blog, ziaja baltic home spa blog kosmetyczny, moje KWC, wizaz.pl, klub recenzentki,
Ziaja Baltic Home Spa żel 3w1 twarz, ciało &włosy| Opis producenta+moja opinia 


Żel 3 w 1 do mycia twarzy, ciała i włosów - łagodnie oczyszcza skórę i myje włosy, zapewnia świeżość i odprężenie, nie narusza naturalnego pH skóry, przyjemnie pachnie. Sprawdza się w domowej aplikacji spa. źródło



No cóż. Opis producenta tak samo minimalistyczny, jak opakowanie, ale z drugiej strony to dobrze, bo będę mogła wam opowiedzieć o tym produkcie ze swojej perspektywy bardziej, bez zbytniego konfrontowania opisu z rzeczywistością, ponieważ marka nie obiecuje cudów. Pierwsze pozytywne wrażenie po otwarciu i zaaplikowaniu żelu na dłoń zrobił na mnie zapach. Nie mam pojęcia, czy wiecie, ale uwielbiam mango w kosmetykach. Na szczęście nie jest ono takie jak kiedyś mdłe i bez wyrazu, o wiele więcej w nim orzeźwienia, owocu i zapachu lata, bo tak właśnie kojarzy mi się ta woń. Zastosowania w przypadku tego żelu mamy aż 3, czyli włosy, ciało i twarz. Powiem wam, że wypróbowałam wszystkie, aby być jak najbardziej rzetelną w tym teście. Jak nie lubię takich produktów od 3w1 i więcej, dzięki marce Eveline, która wiedzie prym w tej kategorii, tak w przypadku tego kosmetyku nie byłam bardzo sceptyczna, bo powiedzmy, ta liczba zastosowań jest jeszcze realna. Zaczynając od twarzy, akurat tutaj używam go najrzadziej z tego względu, że jest dość mocny, patrząc na skład, choć krzywdy nie robi w postaci przesuszenia czy ściągnięcia lub jakiegoś nieprzyjemnego napięcia skóry. Radzi sobie dobrze i z codziennymi zabrudzeniami i z resztkami makijażu, które usuwam w drugim etapie demakijażu, także nie mam mu właściwie nic do zarzucenia. Jednak moje dwa ulubione zastosowania to ciało i włosy. Do ciała ląduje jako żel i przyznam, że uwielbiam go za to, że pięknie pachnie oraz nie wysusza skóry, bo powiem wam, że ostatnio pozbywam się wszelkich żeli pod prysznic-rypaczy, bo moja skóra przez nie rozpacza i to dosłownie. Po tym żelu nie mam żadnych problemów i nie czuję żadnej suchości, choć sporą robotę zrobił tu też balsam do ciała, o którym przeczytacie już niedługo, ale nie uprzedzajmy faktów. Po prostu idealnie wpisuje się w moją wizję takiego kosmetyku do ciała. Jeśli chodzi o włosy, tutaj spokojnie mogę go w awaryjnej sytuacji po domowych ćwiczeniach wykorzystać, kiedy stawiam na minimalizm, bo mam mało czasu. Włosy dzięki niemu są faktycznie dobrze oczyszczone i świeże. Co ważne nie obciąża ich, a dodaje im świetnej objętości, co bardzo mnie zaskoczyło, bo myślałam, że dodatek składników nawilżających obciąży mi kosmyki, a nic takiego się nie wydarzyło. Istotne jest też to, że nie potrzebuję dzięki temu odżywki do włosów, jeżeli się spieszę, bo włosy nie są suche i splątane, choć użycie też by nie zaszkodziło, bo i takie kombinacje stosowałam.



SKŁAD



ziaja baltic home spa blog, ziaja baltic home spa blog kosmetyczny, moje KWC, wizaz.pl, klub recenzentki,
Ziaja Baltic Home Spa żel 3w1 twarz, ciało&włosy| Skład

Aqua (Water),Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin Decyl Glucoside, Hydrolyzed glycosaminoglycans,Caffeine,Methylsilanol Mannuronate,Propylene Glycol,Ficus carica (Fig) fruit extract,Shorea Stenoptera Seed Butter,Laureth-2, Sodium Chloride,PEG-7 Glyceryl Cocoate, Inulin,Sodium Benzoate,Parfum (Fragrance),Hexyl Cinnamal,Linalool,Limonene, Citronellol, Citric Acid,CI 47005 (D&C Yellow No. 10),CI 16035 (FD&C Red No 40) źródło


Skład jak  przystało na Ziaję, wiadomo, że nie jest idealny. Jeśli chodzi o twarz, tutaj warto uważać, na SLS i Cocamidopropyl Betainę, ponieważ ten pierwszy może potencjalnie blokować pory i wysuszać, a cocamidopropyl betaina uczulać. Oczywiście są to indywidualne reakcje i nie znaczy to, że u każdego się pojawią. 



Kolor, konsystencja, zapach 


ziaja baltic home spa blog, ziaja baltic home spa blog kosmetyczny, moje KWC, wizaz.pl, klub recenzentki,
Ziaja Blatic Home Spa żel 3w1 twarz, ciało&włosy| Kolor, konsystencja, zapach


Konsystencja produktu jest żelowa, gęsta. Podczas aplikacji nie spływa i nie spada z dłoni, chyba że przypadkiem. Kolor żelu jest żółty i jak widzicie przejrzysty. Jeśli chodzi o zapach, to jak wspomniałam wyżej, pięknie pachnie mango. Zapach nie jest duszący, mdły i nijaki, a wręcz przeciwnie idealnie oddaje esencję lata. Dla mnie to jeden z lepszych zapachów tego typu. 



A teraz opowiem wam o swoich wrażeniach dotyczących używania peelingu gruboziarnistego Ziaja Baltic Home Spa Fit.


OPAKOWANIE


ziaja baltic home spa blog, ziaja baltic home spa blog kosmetyczny, moje KWC, wizaz.pl, klub recenzentki,
Ziaja Baltic Home Spa peeling do ciała glicerynowy, gruboziarnisty| Opakowanie

Opakowanie peelingu stanowi plastikowy zakręcany słoiczek, który jest stabilny i świetnie mieści się na łazienkowej półce z kosmetykami. Całość jest tym razem przezroczysta z  taką samą minimalistyczną etykietą jak w przypadku żelu.  Sama zakrętka, jak miałyście okazję zobaczyć na pierwszym zdjęciu do tego wpisu, jest bardzo odbijająca i spostrzegawczy zapewne zauważyli w niej moje paznokcie :D Jak do tej pory słoiczek nie uległ uszkodzeniu ani połamaniu. 


OBIETNICE PRODUCENTA + MOJA OPINIA



ziaja baltic home spa blog, ziaja baltic home spa blog kosmetyczny, moje KWC, wizaz.pl, klub recenzentki,
Ziaja Baltic Home Spa peeling do ciała glicerynowy, gruboziarnisty| Opis producenta+ moja opinia


Gruboziarnisty peeling glicerynowy do codziennej aplikacji ciała. Zawiera krzemionkę i celulozę o właściwościach ściernych, nie posiada substancji myjących. Złuszcza martwy naskórek, natłuszcza, zmiękcza i uelastycznia. Pozostawia skórę zadbaną i pachnącą przyjemnym zapachem mango. Zawiera 90% składników pochodzenia naturalnego.
Substancje aktywne to: gliceryna, kofeina, ekstrakt z figi, glikozaminoglikany, masło illipe, krzem, kwas alginowy. Preparat testowany dermatologicznie.

źródło


W tym wypadku już obietnic producenta mamy więcej, więc będę mogła się odnieść do nich w jakiś sposób.  Początkowo obawiałam się tego peelingu, bo przyznam, że przeraziła mnie nieco jego konsystencja, która jest trochę jak galaretka, w sensie tego, że się trzęsie, kiedy poruszycie mocniej opakowaniem. Nie aplikuję go codziennie, bo uważam, że to bez sensu. Najczęściej takie spa wykonuję raz lub dwa w tygodniu i jest to wystarczające dla mojej suchej skóry. Peeling idealnie sprawdza się na suchej skórze i tak lubię go używać od samego początku. Za zdzieranie odpowiadają tutaj krzemionka i celuloza, które radzą sobie naprawdę dobrze, a przyznam, że peelinguję swoje ciało po raz pierwszy taką mieszanką. Przez konsystencję wydawało mi się, że to nie będzie działać, ale okazuje się, że tych drobinek jest mnóstwo i wykonują swoje zdanie świetnie nawet na tych najmocniej wysuszonych partiach, jak łokcie czy kostki, gdzie uwierzcie mi, że mam najmocniej wysuszoną skórę i najbardziej problematyczną. Skóra po tym peelingu faktycznie, jak obiecuje producent nie dość, że pięknie pachnie mango, to jest mięciutka, delikatnie nawilżona bez denerwującej tłustej warstwy, a przede wszystkim genialnie wygładzona. I na takie efekty po peelingu ciała właśnie liczę. Można po nim użyć balsamu do ciała i ja tego przez ostatni czas nie opuszczam, ale nie jest to bardzo konieczny zabieg, choć wzmacnia wyżej opisane efekty, a skóra pije dodatkowe nawilżenie. 



SKŁAD

ziaja baltic home spa blog, ziaja baltic home spa blog kosmetyczny, moje KWC, wizaz.pl, klub recenzentki,
Ziaja Baltic Home Spa peeling glicerynowy, gruboziarnisty| Skład




Aqua (Water),Glycerin, Hydrated Silica, PEG-7 Glyceryl Cocoate,Cellulose,Hydrolyzed glycosaminoglycans,Caffeine (kofeina),Methylsilanol Mannuronate,Propylene Glycol, Ficus Carica (Fig) Fruit Extract (Ekstrakt Z Figi),Shorea Stenoptera Seed Butter (Masło Illipe),Carbomer,Benzotriazolyl,Dodecyl P-Cresol,Diazolidinyl Urea,Sodium Benzoate,Parfum (Fragrance),Hexyl Cinnamal, Linalool,Limonene, Citronellol, Sodium Hydroxide, CI 47005 (D&C Yellow No. 10), CI 15985 (FD&C Yellow No. 6) źródło


Skłąd i w tym wypadku nie jest idealny, ale wydaje mi się, że całkiem przyjemny.


Kolor, konsystencja, zapach

ziaja baltic home spa blog, ziaja baltic home spa blog kosmetyczny, moje KWC, wizaz.pl, klub recenzentki,
Ziaja Baltic Home Spa peeling glicerynowy, gruboziarnisty| Kolor, konsystencja, zapach
Peeling jak same widzicie, jest bardzo gęsty i pełen drobinek, choć ich niestety na zdjęciu nie widać. Nie mam pojęcia, jak Ziaja to zrobiła, ale jak pisałam wyżej, on jest jak galaretka troszkę, albo taki mus, do którego dodamy żelatyny. Kolor soczyście żółty w tym przypadku, nie kojarzy się inaczej niż z latem. Zapach tak samo, jak w przypadku żelu to mango. Woń również  na dłuższą metę nie męczy ani jest dusząca.


Podsumowując: Jestem z tej dwójki bardzo zadowolona. Przyznam, że nie spodziewałam się, iż tak bardzo przypadnie mi do gustu, bo umówmy się z kosmetykami Ziai mam love-hate i jest naprawdę niewiele kosmetyków, które przypadły mi do gustu i wróciłam po kolejne opakowania. W wypadku tego zestawu żel idealnie nadaje się i do codziennego mycia i do szybkiego prysznica po treningu dając kopa na resztę dnia. Peeling świetnie zdziera, a skóra po nim jest fantastyczna. I jeśli miałabym wam powiedzieć, czy wrócę po te kosmetyki ponownie, to odpowiedź brzmi jak najbardziej TAK.

Dajcie znać, czy miałyście okazję testować tę serię i jak u was wypadła. Może znacie inne kosmetyki z tej linii godne uwagi? Koniecznie napiszcie:)


17 komentarzy:

  1. Bardzo lubię Ziaję, ale akurat tej serii nie poznałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dawno nie stosowałam produktó ziaji :D Mogłąbym się jednak skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgłaszałam się i standardowo się nie dostałam :P Żel akurat średnio mnie ciekawi, ale peeling już tak. Chociaż zapach nie do końca mnie przekonuje, bo mango zazwyczaj kojarzy mi się.. rzygowato :D Dobrze, że tu jednak nie jest takie mdłe :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam szczęścia ostatnio :P Żel moim zdaniem jest godny uwagi, ale to już bardziej dla wybrednych, którzy mają problemy ze skórą i mocne żele ich uczulają albo wysuszają na maksa, czego przykładem jestem ja :P Peeling myślę, że warto wypróbować, bo to jest jednak coś innego i ciekawszego od cukrowych peelingów, czy korundowych na przykład. No nie żyje na tym świecie od wczoraj i wiem, co masz na myśli z tym zapachem mango, ale uwierz mi, że technologia w tej kwestii poszła do przodu i mango w kosmetykach nie pachnie jak z 20 lat temu, tak rzygowato właśnie :D A swego czasu miałam takie kosmetyki u siebie bodajrze to był jakiś peeling z Lirene, który tragicznie pachniał :P Teraz to jest niebo a ziemia można powiedzieć i nic mdłego ani duszącego nie ma w tym zapachu :P A ja bym to wyczuła, bo zacząłby mi przeszkadzać w końcu :P

      Usuń
    2. Ja nie mam totalnie problemów z żelami, nigdy nie miałam i zawsze wybierałam je pod kątem zapachu wyłącznie :) No zapomniałam dodać, że w wypadku peelingu ciekawe są drobinki ścierające - pierwszy raz się z nimi spotykam :D Ja uwielbiałam tą starą serię peelingów Lirene, ale nie pamiętam mango. Na pewno grejpfrut jest super! Znaczy był, bo teraz są nowe.. Miałam morski i zapachowo słabo, ale działanie super. Mango też jest, ale nie miałam.
      Wgl to w rossmannie są balsamy na cnd za 5 zł! Ten mango także, który masz z mojego polecenia. Tzn pewnie zależy od rossmanna, bo w śr kupiłam siostrze (raczej :D), a dziś byłam w innym i mi się nie rzucił w oczy. I to te większe z super pompką, więc ja to tu tak tylko zostawię :P

      Usuń
    3. Ja dawno temu też nie miałam takiego problemu z żelami pod prysznic i mogłam używać dosłownie w każdej ilości nawet tych najbardziej wysuszających i specjalnie nie cierpiałam ale z racji tego, że mojej skórze na ciele się odmieniło to już tak szaleć nie mogę 🙂 Ja oprócz mango z lirene miałam jakiś grapefruit tylko miał takie dziwne drobinki jakby sztuczne, nie do końca wiem, co to było, bo nie rozpuszczało się w wodzie wcale 🤔O nie nie nie ja się tam nie wybieram nawet 😜 Dobrze, że jutro idę z siostrą składać papiery na, studia, w sensie wesprzeć ją duchowo to uda mi się może ominąć Rossmanna, bo mój portfel cierpi już 🙈🙈

      Usuń
    4. Hmm to nie wiem o jakim mówisz, bo mój miał cukrowe normalne 😁 A ja myślałam, że Ty na studia 🙈 Niech korzysta piękny czas! Ja już tęsknię 💔

      Usuń
  4. Ooo, ja nie małam nic z tej serii i mimo, że dobrze oceniasz pierwszy produkt, to go nie kupię, wolę mieć osobno produkty do ciała, włosów i twarzy :p Ale z peelingu chętnie bym skorzystała

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak jak pisałam już pod innym wpisem chętnie wypróbuję te kosmetyki przy najbliższej okazji ;) ten soczysty kolor peelingu mega przyciąga uwagę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Peeling wygląda naprawdę fajnie i super, że w końcu nie jest na parafinie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo zachęcił mnie piękny zapach mango tych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie tez lato mogłoby trwać cały rok. Ja uwielbiam mango w kosmetykach wiec zapach jest idealny dla mnie. Nic nie miałam jeszcze z tych serii ale ziaje lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na peeling mango na pewno się skuszę :) Obecnie mam peeling mango z Auna i sztos jeśli chodzi o zapach i działanie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie bym przetestowała ten żel 3w1, bardzo mnie zaciekawił jeśli chodzi o zastosowanie na włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe produkty,może kiedyś skuszę się na ten żel 3 w 1, chyba jeszcze nigdy czegoś takiego nie używałam i zapach też ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że częto najlepsze zapachy mają słabe składowo kosmetyki...:P

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyjaciółka zostawiła mi ten żel z Ziaja, bo ją zmęczył zapach. Mi akurat odpowiada, stosuję go jako żel pod prysznic lub do wanny oraz jako szampon, ale tylko gdy olejuję włosy. I w obu tych przypadkach sprawdza się dobrze, przyznaję też, że jest całkiem wydajny :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.