Witajcie w kolejnym wpisie. Wiecie doskonale, że w kwestii pielęgnacji twarzy prawie w 100% przeszłam na naturalną stronę mocy i lubię testować różne produkty. Jeszcze latem wpadło do mojej kosmetyczki świetne olejkowe serum, które nie spodziewałam się, że pokocham aż tak bardzo. Mowa oczywiście o różanym serum beaute marrakech, które wykorzystałam do ostatniej kropli, więc przyszedł czas na obszerniejszą recenzję.
Cena i dostępność
Serum różane dostaniecie na stronie marokosklep,com w cenie 27,17zł. Stacjonarnie dostępne jest ono w drogerii Natura w regularnej cenie 25,11 zł. Do 20.10.2021 dostaniecie ja na promocji za ok. 16zł.
Opis producenta+moja opinia
Olejek doskonale pielęgnuje skórę, nawilża oraz regeneruje. Wysoka zawartość witamin A, C i E odżywia skórę, jednocześnie wygładzając zmarszczki. Poprawia elastyczność skóry, wzmacnia naczynia krwionośne. Dzięki dużej ilości naturalnych antyoksydantów chroni przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych, hamując przedwczesne starzenie się skóry.
Testując to serum, nie sugerowałam się zbytnio opisem producenta tak jak zwykle. Dla mnie działanie przeciwzmarszczkowe to aktualnie bardziej prewencja na przyszłość, a nie ślepa wiara, że to odwróci proces starzenia, więc do tych punktów w opisie nie będę się odnosić w tej recenzji.
Serum trafiło do mnie przypadkowo w sumie, ale to jeden z tych razów, gdzie zdecydowanie nie żałuję zakupu. Początkowo się zastanawiałam, jak moja skóra zareaguje na olejkowe serum i czy nie będzie ono dla mnie za tłuste. W tym przypadku można spokojnie pozbyć się takich obaw, ponieważ ten produkt aplikuje się na wilgotną skórę, którą chwilę wcześniej traktujemy tonikiem lub hydrolatem. I w tym sposobie jest cała magia. Produkt dzięki temu łatwo się rozprowadza na skórze i wchłania w mgnieniu oka, nie zostawiając po sobie żadnej tłustej ani ciężkiej warstwy, a nawilżoną, ukojoną, wygładzoną i promienną skórę. Ta metoda aplikacji to nie jest dla mnie nowość, ponieważ praktycznie większość produktów z kategorii serum nakładam w taki sposób i sprawdza się to w prawie każdym przypadku.
Skład
Skład serum jest naprawdę prosty i naturalny. Znajdziemy w nim ekstrakt z kwiatów róży, olejek z dzikiej róży, olejek z pestek moreli oraz sezamowy.
Aplikacja plus konsystencja i zapach
Serum aplikuje się za pomocą pipety. Ilość produktu dozuje się w naprawdę łatwy sposób. Konsystencja serum jest olejowa, ale zupełnie nietłusta. Taka lekka wręcz i przyznam, że mnie to zaskoczyło, bo spodziewałam się czegoś cięższego. Co istotne serum ma również piękny różany zapach.
Podsumowując, bardzo polubiłam to serum różane beaute marrakech. Ma świetną konsystencję, nie zostawia tłustej warstwy i szybko się wchłania. Skóra jest po nim wygładzona, nawilżona i promienna. Z łatwością też można na nie nałożyć kolejne kroki pielęgnacyjne. Ten produkt dołącza do moich ulubieńców i zdecydowanie polecam wam go przetestować na własnej skórze.
Koniecznie dajcie znać, czy to serum jest wam znane. A może polecacie mi inne kosmetyki beaute marrakech, których nie znam. Jestem tego bardzo ciekawa 😉
Super, że się sprawdziło i że jesteś zadowolona :).
OdpowiedzUsuńNie znam firmy i szczerze mówiąc jakoś mnie nie przekonuje. Konsystencja i działanie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę to serum :)
OdpowiedzUsuńSkład ma naprawdę fajny :)
OdpowiedzUsuńLubię różane kosmetyki, ale tego konkretnego nie znam :)
OdpowiedzUsuń