Pure Beauty Box Really Lovely. Jak prezentuje się zawartość?

 Walentynki zbliżają się już wielkimi krokami i zapewne myślicie nad prezentem dla drugiej połówki lub kogoś bliskiego. Myślę, że open box  najnowszego pudełka od Pure Beauty  Really Lovely może być podpowiedzią co kupić. Co tym razem znalazło się w środku? Koniecznie zobaczcie :) 

współpraca reklamowa z Pure Beauty

Pure Beauty box Really Lovely

Obowiązkowy punkt, którego nie mogę pominąć przy żadnym pudełku to grafika. Tym razem mamy motyw z prześlicznym kotkiem i serduszkami, który jest wręcz idealny na walentynki. Jak zawsze zespół Pure Beauty spisał się na medal, a każde nowe pudełko jest jeszcze piękniejsze od poprzedniego. I przyznam, że nie umiałabym wybrać ulubionego. 



Pure Beauty box Really Lovely



Pure Beauty box Really Lovely


Na początek mamy dwie ulotki. Pierwsza to rabat -20%  na produkty Himalaya z kodem party. Druga to ulotka dotycząca liposomalnej witaminy C Ascolip, która znalazła się w pudełku. 


Pure Beauty box Really Lovely

Pure Beauty box Really Lovely

Standardowo jest też śliczna ulotka prezentująca wszystkie produkty, które znajdziemy w tej edycji. 

Pure Beauty box Really Lovely

ASCOLIP LIPOSOMALNA WITAMINA C 1000 MG O SMAKU POMARAŃCZY I CYTRYNY

Spróbowałam już tych saszetek i niespecjalnie mi smakują, ale mam nadzieję, że są dobre dla mojego organizmu w kwestii zapotrzebowania na witaminę C. 



Pure Beauty box Really Lovely

PARTY SMART SUPLEMENT OD  HIMALAYA WELLENES

Kapsułka wygląda ciekawie i podobno należy ją wziąć przed pierwszym drinkiem. Ja rzadko piję alkohol w większych ilościach, ale sam zamysł mi się podoba. 

Pure Beauty box Really Lovely

CANABO KONOPNY KREM DO TWARZY NA DZIEŃ NAWILŻAJĄCY

Poprzednim razem od marki Canabo mieliśmy emulsję do higieny intymnej, a w nowym boxie wpadł ciekawy krem do twarzy. Z racji tego, że jest to produkt na dzień, poczeka sobie jeszcze w zapasach, bo na razie używam kremu Mixa. Nie mniej, jednak z chęcią zobaczę go w swojej pielęgnacji. 

Pure Beauty box Really Lovely

HERBAPOL POLANA SERUM OLEJOWE ODMŁADZANIE

Jeśli chodzi o pielęgnację marki Herbapol, to dotąd znałam jedynie maseczki do twarzy, które nie zrobiły na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia, choć nie są złymi produktami. Tym razem w pudełku znalazłam serum olejowe, które muszę zużyć jak najszybciej, więc to idealna okazja do testów. 

Pure Beauty box Really Lovely

VIANEK INTENSYWNIE REGENERUJĄCA KURACJA DO RĄK 

Przyznam, że jak zobaczyłam ten produkt w pudełku, to naprawdę mnie zaintrygował. Wcześniej nie miałam okazji testować nic podobnego, więc tym bardziej ciekawość jest wielka. Do zestawu oprócz kremu mamy dołączone rękawiczki, więc to zestaw idealny na wieczór z herbatą i serialem. Dla ciekawych powiem, że pachnie tak samo, jak balsam do ciała z poprzedniego pudełka. 

Pure Beauty box Really Lovely

STARS FROM THE STARS SPACE FACE PIANKA-CHMURKA DO MYCIA TWARZY

Markę stars from the stars poznałam jakiś czas temu dzięki żelowi pod prysznic. Teraz będę miała okazję stosować produkt do mycia twarzy. Cieszę się podwójnie, bo to pianka, a tę formę naprawdę bardzo lubię. Nie mogę się doczekać, aż wyląduje w mojej łazience. 


SORAYA ROSARIUM TONIK-ESENCJA RÓŻANA

Tonik zabrałam już do swojego koszyczka pielęgnacyjnego, bo nie jestem w stanie przejść obok kosmetyków o zapachu róży obojętnie. Pierwsze co zwraca uwagę to zdecydowanie zapach, bo jest naprawdę przyjemny. W jego przypadku musiałam dokonać małej zmiany aplikatora i zamiast klika zamontowałam czystą pompkę z innego produktu. Dzięki temu o wiele łatwiej i przyjemniej używa się produktu. 


Pure Beauty box Really Lovely

OXYGENETIC ENERGYZE VITAMIN C NORMALIZUJĄCE SERUM DO TWARZY

Na serum z witaminą C w pudełkach podle się cieszę, ponieważ przyda mi się ono w pielęgnacji na wiosnę pod krem z filtrem. Witamina C to silny antyoksydant, więc na letnią porę roku jak znalazł, a nie tylko na jesień jak kiedyś mylnie myślałam. Ja akurat przetestuję dokładnie to serum marki oxygenetic. 


GARNIER SERUM NA PRZEBARWIENIA Z WITAMINĄ C 

Serum garnier to dosłownie wiralowy kosmetyk i słyszałam o nim już dosłownie wszędzie chyba. Ten egzemplarz akurat podaruję mojej siostrze, ponieważ połączenie witaminy c, niacynamidu i kwasu salicylowego będzie idealne dla jej trądzikowej cery. 

Pure Beauty box Really Lovely

URGO DERMOESTETIC ODBUDOWUJĄCO-ODMŁADZAJĄCE SERUM Z 10% KOMPLEKSEM RETI-C 

Marka Urgo Dermoestetic dosłownie niedawno zadebiutowała na rynku kosmetycznym, więc podwójnie się cieszę, że te próbki znalazły się w pudełku. Jestem bardzo ciekawa, jak się sprawdzą. 

Pure Beauty box Really Lovely


MIYA MYINTIMATE GEL NATURALNY ŻEL DO HIGIENY INTYMNEJ 

Żel na razie poleci do zapasów, ale jestem naprawdę ciekawa, jak sobie da radę. To mój kolejny tego typu produkt w zapasach, ale to coś, co przyda się każdej z nas. 

MIYA BODY LAB NATURALNY DEZODORANT W KREMIE

To będzie moje trzecie podejście do naturalnego dezodorantu. Zobaczymy, czy opcja w kremie okaże się lepsza niż typowe kulki naturalne i te drogeryjne. Mam tylko obawy co do wydobycia zawartości, bo wydaje się bardzo twarda w dotyku przez tubkę. 

Pure Beauty box Really Lovely



PERFECTA SUPER GLOW ROZŚWIETLAJĄCY KOKTAJL DO CIAŁA GOLD CHAMPAGNE I PINK PROSECCO. 

Koktajl rozświetlający do ciała brzmi intrygująco i zdecydowanie kojarzy mi się już z latem i z opaloną skórą. Oba koktajle chętnie wykorzystam właśnie w tym czasie. 


Pure Beauty box Really Lovely



GARNIER FRUCTIS GOODBAYE DAMAGE KREM BEZ SPŁUKIWANIA 10W1

Serię fructis marki garnier bardzo lubię i testowałam trochę ich szamponów. Nie miałam jednak nigdy odżywki i nie znam też serii goodbaye damage, więc tym bardziej jestem ciekawa. Aktualnie dwie odżywki mam na wykończeniu, więc może ta je zastąpi. 

BIELENDA WEGAŃSKA MASKA DO WŁOSÓW ZNISZCZONYCH

Maska podoba mi się ze względu na skład, bo wydaje się dobry dla moich włosów. Zobaczymy jednak, jak sobie poradzi i na ile użyć wystarczy ta saszetka. 

Pure Beauty box Really Lovely

PIERRE RENE ROYAL MAT LIPSTICK NR 24

W pudełku nie mogłoby oczywiście zabraknąć akcentu makijażowego. W tej edycji mamy matową/ satynową szminkę pierre rene. Prawdopodobnie powędruje ona do kogoś innego, bo kolor nawet jak na mnie jest za ciemny. 



I tym akcentem kończę ten wpis. Pure Beauty znów zaskoczyło nas różnorodnymi produktami, co bardzo mnie cieszy. Gdybym miała wybrać top trzy z tego pudełka to zdecydowanie będzie to serum olejowe herbapol, tonik esencja soraya rosarium i krem bez spłukiwania garnier. Oczywiście to nie wszystkie produkty, które wpadły mi w oko. Dajcie znać, jak wam się podoba zawartość tego pudełka i co wpadło wam w oko. 

2 komentarze:

  1. Mnie najbardziej cieszy serum Garniera, pianka Stars, kuracja Vianek i koktajle perfecta. Chętnie użyję też maskę bielenda, próbki i tonik esencję - choć ją akurat znam, była bardzo fajna! Ale dla mnie kuracja ma inny zapach niż balsam. Nawet w składzie nie ma cynamonu i jest on inaczej opisywany, dla mnie bardziej taki roślinny :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.