W moim makijażu kiedyś pojawiało się niewiele kolorów i muszę powiedzieć, że długo byłam fanką klasyki i wszelkich bezpiecznych odcieni nude, które pasują każdemu. Od pewnego czasu jednak lubię wprowadzić kolor do swojego makijażu za pomocą kolorowych cieni lub kredek. W ostatnim boxie Pure Beauty So mellow odkryłam perełkę, którą warto mieć w swojej kosmetyczce, a mowa oczywiście o kredce golden rose tatto gel liner nr 106.


[współpraca reklamowa z pure beauty] 


golden rose tatto gel liner nr 106

Golden Rose Tattoo Gel liner znajdziecie od 17 do 25 zł w sieci. Myślę, że również stacjonarnie znajdziecie tę kredkę na stoiskach marki. 


golden rose tatto gel liner nr 106 opis

Myślę, że przytaczanie obietnic producenta w tym wypadku nie jest potrzebne. Jeśli chodzi o opakowanie, to kredka jest naprawdę porządnie zafoliowana i otwarcie jej nie jest takie łatwe, co moim zdaniem jest bardzo dobre. Kredka ma bardzo miękką konsystencję, więc łatwo sunie po powiece i nie ma problemu z dołożeniem koloru czy z roztarciem, zanim się utrwali i zaschnie. Trwałość tej kredki również zasługuje na peany, ponieważ nic nie jest w stanie jej rozpuścić. Jest absolutnie odporna na łzy i pot. Nie odbija się na powiece i nie wyciera przez cały dzień. Klasycznie zmywa się płynem dwufazowym/olejkiem do demakijażu zależy co macie pod ręką. Zmywanie nie jest problematyczne, bo kredka rozpuszcza się szybko i nie zostawia po sobie śladów. Nie rozmazuje się również po całej twarzy. 


golden rose tatto gel liner nr 106 kolor


Jak widzicie, kolor to bardzo ładny odcień niebieskiego. Jego numer to 106. Ten odcień bardzo ładnie podkreśla niebieską tęczówkę, brązową i szarą. Przynajmniej tyle udało mi się sprawdzić. 
Jestem też pod dużym wrażeniem tego, że ta kredka pasuje idealnie nawet do klasycznego makijażu, bo dodaje mu twista, takiego ładnego akcentu kolorystycznego, który zdecydowanie podkreśla oko, a z drugiej strony nie dominuje. 

Niżej pokażę wam mój szybki makijaż z tym produktem. 






I tak prezentuje się cały makijaż z tą kredka. Myślę, że jest naprawdę zacny. Tym razem roztarłam tę kredkę ale myślę, że nie zabrało jej to uroku. 


Dajcie znać, czy lubicie kolorowe akcenty w makijażu 😉

Brak komentarzy:

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.