Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj mam dla was post o słynnym już wszędzie korektorze marki Catrice. Słyszałam i czytałam o nim naprawdę wiele dobrego wcześniej, aż postanowiłam sprawdzić na sobie jego cudowną moc zakrywania wszelkich cieni pod oczami.  Jak się u mnie sprawdził, przeczytacie w dalszej części :) 










NAZWA: CATRICE LIQUID CAMOUFLAGE HIGH COVERAGE CONCEALER 020 LIGHT BEIGE
POJEMNOŚĆ: 5ml
CENA:16,99ZŁ
DOSTĘPNOŚĆ: DROGERIE NATURA


Co obiecuje producent:
''Cienie pod oczami, niedoskonałości i zaczerwienienia to pieśń przeszłości – nowy korektor w płynie oferuje optymalne krycie i pielęgnację. Płynny korektor jest mocno napigmentowany, wodoodporny i trwały. Zaopatrzony w praktyczny aplikator, jest łatwy w użyciu."

Producent obiecuje krycie cieni pod oczami, niedoskonałości oraz zaczerwienień. Mówi również o tym, że korektor jest bardzo dobrze napigmentowany, wodoodporny oraz trwały. 
I teraz zapytacie jak wygląda to w rzeczywistości? 
Korektora używam głównie pod oczami oraz na zaczerwienienia wokół nosa, czyli w dwa strategiczne miejsca na mojej twarzy. Jeśli chodzi o okolicę pod oczami,  nie mam mu praktycznie nic do zarzucenia, bo tam bardzo ładnie kryje wszelkie sińce i oznaki niewyspania się, nałożony w rozsądnej ilości (dokładniej zobaczycie to na zdjęciach niżej). Jeżeli chodzi o zakrywanie zaczerwienień,  też mogę na niego liczyć.

Skład:
Aqua, Isododecane, Cyclopentasiloxane, Polymethyl Methacrylate, Butylene Glycol, Polyglyceryl Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, VP/Eicosene Copolymer, Potassium Cetyl Phosphate, Sodium Chloride, PEG/PPG-19/19 Dimethicone, Disteardimonium Hectorite, Cera Alba,Xanthan Gum, Disodium EDTA, Tocopheryl Acetate, Triethoxycaprylylsilane, Propylene Carbonate, Ethylhexylglycerin, Lecithin, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Phenoxyethanol, Parfum, CI77891, CI 77492, CI 77499, CI 77891 ( titanium dioxide ).


 

Krycie/pigmentacja/ trwałość:

 Jak wspomniałam wyżej, korektor świetnie kryje wszelkie sińce oraz zaczerwienienia. Dzięki niemu nie martwię się już, że po x godzinach noszenia makijażu będzie widać moje cienie pod oczami, bo korektor się zetrze jakimś magicznym sposobem. Ważne,  tylko aby aplikować go jak najmniejszą warstwą oraz szybko wklepywać gąbeczką lub palcami, ponieważ szybciutko zastyga i jeżeli tego nie zrobimy to,  wejdzie delikatnie w załamania skóry pod oczami. Jest odporny na wszelkie deszcze i łzawienie oczu, jeśli jakieś się zdarzy, więc i za to ma u mnie wielki plus. Dodam jeszcze, że korektor nie wysuszył mi okolic pod oczami, z czym też się liczyłam, ale na szczęście się to nie stało.



 Aplikator:


Aplikatorem jest typowy patyczek zakończony gąbeczka. W tym wypadku to bardzo wygodne rozwiązanie, ponieważ pozwala nam na ściągnięcie w miarę możliwości nadmiaru i nałożenie pod oczy odpowiedniej ilości korektora, która jest nam potrzebna w danej chwili.



Kolor:


Jeśli o kolor to jak widzicie,  jest on jasny, w żółtej tonacji. I ładnie dopasowuje się cery. Jedna z was na początku zwróciła mi uwagę, że korektor może ciemnieć i przyglądałam mu się bardzo mocno w tej kwestii, ale na szczęście nic takiego nie zauważyłam u siebie, a jestem pewna, że byłoby to mocno widoczne. 



Efekt końcowy/ zdjęcie poglądowe:


Kosmetyki, których użyłam:
OCZY: wibo eyeshadow base, paletka MUR ICONIC 3, tusz Miss Sporty Pump Up Booster 100% Rock.
TWARZ: podkład Maybelline Affinitone 03,  korektor Catrice Liquid Camouflage 020 Light Beige, puder Wibo Fixing Powder, róż i brązer Eveline Contour Sensation 01 Pink Beige.
USTA: Sensique Matt Fits Perfectly nr 404

Podsumowując: Początkowo trochę się bałam, że korektor skończy w mojej kosmetyczce tak samo,  jak osławiony płyn micelarny marki Garnier i zostanie małym koszmarkiem. Jednak w miarę czasu przekonywałam się do niego coraz bardziej, aż urodziła się z tego miłość do tego kosmetyku. Świetnie kryje wszelkie sińce i zaczerwienienia na twarzy nałożony w rozsądnej ilości. Jest również bardzo trwały i wodoodporny, za co kolejny plus. Jestem nim naprawdę zachwycona, bo dzięki niemu moje sińce z niewyspania się znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. I jeśli macie podobny problem ten korektor polecam serdecznie. 









21 komentarzy:

  1. Bardzo lubię ten korektor, nawet zdarza mi się używać go w niewielkiej ilości na całą twarz :) Dokładam trochę pudru i makijaż gotowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak myślałam, że się z nim polubisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam kamuflaż od catrice, skończę mój korektor z Rimmel i zabieram się za testowanie tego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam o nim już kilka dobrych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie nigdy nie ma najjaśniejszego odcienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Obecnie go testuję i póki co sprawdza się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam, ale próbowałam od koleżanki. Kolorek zdecydowanie nie mój i nie krył wystarczająco dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skuszę się, skuszę na pewno przy kolejnej wizycie w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeden z moich ulubionych korektorów ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Musi wpaść w moje rączki.
    Buziaki Kochana.

    OdpowiedzUsuń
  11. chciałam kupić, ale były tylko ciemne kolory..

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam okazji go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię go, ale nie pod oczy, bo można się nabawić niezłego przesuszenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja jeszcze go nie testowałam :) Wiele razy już miałam go w ręce ale nigdy nie trafił do mojego koszyka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak dla mnie jest to najlepszy korektor jaki do tej pory miałam. Świetnie krył i nie wchodził jakoś bardzo w zmarszczki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Osławiony korektor :D Ja sama od siebie nie mam na ten temat opinii bo go nigdy nie używałam.

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.