Jeśli chodzi o peelingi do ust, przyznam się zupełnie szczerze, że najczęściej wybieram gotowe rozwiązania. Robię to głównie z wygody i z uwagi na fakt, że mogę użyć tego produktu, kiedy chcę i nie muszę bawić w robienie mikstur. Jakiś czas temu odkryłam tani i świetny peeling do ust Bielenda Sweet lips o zapachu arbuza. Jeśli jesteście fanami tego owocu, koniecznie sprawdźcie, jak sobie poradził.
Dostępność
Obietnice producenta i moja opinia
Opakowanie
Opakowanie kosmetyku stanowi początkowo kartonik w kształcie trójkąta. W środku znajduje się peeling, który zamknięty jest w prostym plastikowym sztyfcie. Łatwo z niego zaaplikować sobie produkt bezpośrednio na usta bez obaw, że trzeba grzebać w opakowaniu, jak to ma miejsce w przypadku słoiczków.
Konsystencja i zapach
Peeling ma dość zbitą konsystencję, ale pod wpływem ciepła ust topi się i łatwo sunie po ustach. Wyczuwalne są drobinki cukru, które świetnie radzą sobie z martwym naskórkiem. W środku zatopione są też drobiny kawy, ale one mają raczej udawać pestki arbuza. Peeling ma delikatny różowy kolor, którego nie widać na ustach, bo staje się transparentny. Jeśli chodzi o zapach, to faktycznie jest on zbliżony do arbuza i ma lekko słodką nutkę dodatkowo. Nie należy on do uciążliwych, więc na pewno nie będzie wam przeszkadzał.
Podsumowując, jestem naprawdę zadowolona z tego produktu. Ma świetny skład i wygodnie się aplikuje, a przede wszystkim jest to szybki zabieg. Jeśli chodzi o takie gotowe produkty, to dla mnie jest to jeden z lepszych, jakie używałam.
Dajcie znać, czy już używaliście kosmetyków do ust z tej serii i jak wasze wrażenia. Ja mam zanadrzu jeszcze jeden produkt, ale napiszę o nim za jakiś czas.
Oj zapach by mi się spodobał! Dla mnie takie peelingi są trochę zbędne, wiem, że zazwyczaj i tak głównie leżą. Mam nawet teraz od roku chyba jeden otwarty (może nie cały) i coś zużyć nie mogę :D
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale widzę, że sprawdza się naprawdę fajnie. Najbardziej lubię właśnie peelingi w formie takiego sztyftu, są bardzo wygodne w użyciu :)
OdpowiedzUsuńChętnie go kiedyś z ciekawości wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTen zapach mnie bardzo ciekawi :)
OdpowiedzUsuń