Dzięki współpracy z Pure Beauty testuję wiele marek, na które nie zwróciłabym normalnie uwagi w drogerii. Markę redblocker do tej pory znałam jedynie z reklam. Od kilku miesięcy używam olejku do oczyszczania, a od ponad miesiąca również serum dwufazowego/ koncentratu naprawczego. Jak wypadły u mnie te produkty? Przeczytacie w tej recenzji. 


Dostępność

redblocker olejek do oczyszczania

Kojący olejek do oczyszcza skóry wrażliwej i naczynkowej dostaniecie stacjonarnie w Hebe. Cena waha się od 18 do 34 zł. Online dostępne jest w wielu drogeriach internetowych, aptekach i na allegro. 

Moja opinia

redblocker olejek do oczyszczania

Kojącego olejku do oczyszczania skóry redblocker używam z powodzeniem od kilku miesięcy na mojej mieszanej i nieco wrażliwej ostatnio cerze. U mnie jest to pierwszy krok demakijażu, który zmywa nie tylko makijaż, ale również krem z filtrem spf, a ten wymaga od nas dokładnego oczyszczenia. Olejek ma przyjemną konsystencję, którą można nałożyć i na suchą i na mokrą twarz tak naprawdę. Wybór metody zależy tylko od nas. Makijaż i spf oraz sam spf nie stanowią dla tego olejku prawie żadnego problemu. Wszystko schodzi gładko bez zbędnego pocierania i podrażniania cery. Nieco kłopotu zdarza się przy niektórych tuszach do rzęs, ale to zrozumiałe, ponieważ nikt nie obiecuje, że ten produkt zmywa na przykład wodoodporne kosmetyki. Resztki olejku zawsze zmywam płynem micelarnym, bo uważam, że samo spłukanie wodą naprawdę nie wystarczy i to niestety widać, bo jednak produkt zostawia po sobie warstwę, a szczególnie kiedy używamy go na suchą twarz. I dopiero po wykonaniu tych dwóch kroków dwukrotnie myje twarz pianką lub galaretką do twarzy. Dzięki temu mam pewność, że cera jest czysta i nie ma na niej żadnych resztek brudu i makijażu. 


redblocker olejek do oczyszczania, redblocker olejek


Opakowanie

redblocker olejek do oczyszczania

Opakowanie to wygodna buteleczka z pompką. Całość jest minimalistyczna, a butelka ma czerwony kolor. Pompka od początku działa bardzo sprawnie i nie pluje produktem oraz się nie zacina. Posiada też wygodną blokadę, ale myślę, że wolałabym ten olejek odlać do mniejszego opakowania w razie podróży niż blokować pompkę. Nie mam zaufania do takich blokad po moich różnych przygodach z tym :D 

Konsystencja 


redblocker olejek do oczyszczania, redblocker olejek

Konsystencja olejku jest przyjemna i taka gładka. Nakłada się łatwo na twarz i nie ma problemu ze ściągnięciem produktu przy kolejnych etapach demakijażu. Nie tworzy też mgły na oczach, więc to również jest plus. Nie można mu też zarzucić braku wydajności, ponieważ dopiero niedawno doszłam do połowy opakowania, więc jest naprawdę nieźle. 



redblocker serum opinie, redblocker serum

Koncentrat naprawczy redblocker do skóry wrażliwej i naczynkowej dostaniecie stacjonarnie dostaniecie w Hebe. Cena waha się od 20 do 42 zł. Online dostaniecie go też w aptekach i drogeriach.

Moja opinia



redblocker serum opinie, redblocker serum

redblocker serum opinie, redblocker serum

 W mojej zimowej pielęgnacji lubię produkty nawilżające i na takie głównie stawiam, więc to serum musiało poczekać do zimy na swoją kolej. Przy tej konsystencji zakładałam, że będzie to bardziej treściwy produkt, ale się zaskoczyłam, o czym opowiem wam niżej. Serum wylądowało w mojej wieczornej pielęgnacji i muszę przyznać, że sprawdza się dobrze jako typowy produkt nawilżający i kojący w moim przypadku. Moja skóra dostaje odpowiednią dawkę nawilżenia i ukojenia, jeśli pojawiają się zaczerwienienia czy podrażnienia. Widać też delikatne wygładzenie. Nie mniej jednak, serum nie wyróżnia się jakoś bardzo innym działaniem. Zaletą w jego przypadku może być też to, że ono bardzo szybko się wchłania właściwie do gołej skóry bez jakiejkolwiek warstwy. 

Skład

redblocker serum opinie, redblocker serum


Opakowanie

redblocker serum opinie, redblocker serum

Opakowanie produktu to najpierw kartonik, który zawiera wszystkie potrzebne informacje oraz skład. W środku znajduje się szklana buteleczka wyposażona w dość wygodną pipetę. Na początku ciężko ją nacisnąć, aby nabrać produkt, ale czasem się wyrabia i jest lepiej. Całość jest minimalistyczna z czerwonym motywem. 

Aplikator

redblocker serum opinie, redblocker serum


Konsystencja


redblocker serum opinie, redblocker serum

Serum, jak widzicie, podzielone jest na dwie fazy, czyli wodną i olejową. Spodziewałam się, że będzie miało bardziej treściwą konsystencję i że będzie to głównie serum olejowe. Okazuje się jednak, że fazy wodnej jest więcej, a serum jest bardzo lekkie, a jednocześnie dobrze nawilżające. Wchłania się naprawdę szybko do gołej skóry, a kolejny etap w postaci kremu fajnie uzupełnia ten produkt. Produkt nie zostawia po sobie żadnej warstwy. Nie ma też zbyt wyraźnego zapachu, raczej taki specyficzny olejkowy. 


Podsumowując, jeśli chodzi o ten dwa produkty to sprawdziły się w mojej pielęgnacji i nie mogę powiedzieć, że są złe. Z tej dwójki bardziej lubię olejek do demakijażu, bo faktycznie jest całkiem skuteczny i radzi sobie z makijażem i spf. Serum jest takim średnim produktem jak dla mnie. Owszem sprawdza się w mojej pielęgnacji, ale nie wyróżnia się niczym specjalnym. Dobrze nawilża i szybko się wchłania, a jednocześnie koi zaczerwienia. 

A wy co sądzicie o tych produktach? 

3 komentarze:

  1. Właśnie kończę ten olejek jest genialny 🥳💞

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi olejek na początku bardzo się spodobał, ale przy zmianie podkładu już mnie denerwował, więc ucieszyłam się, że się skończył. Z nieco cięższymi (średnio kryjącymi) podkładami sobie nie radził moim zdaniem tzn. ciężko było go spłukać solo, wiadomo i tak używam żelu, ale jednak denerwowało mnie, że podkład się jakby 'marze' przy zmywaniu. Nie emulguje dobrze. No i ja mam inne oczekiwania do olejku - jak używam go to mam nadzieję, że nie będzie konieczny płyn, a tu nie do końca sobie radził.. Znam produkty, które spełniają moje kryteria :D
    Koncentrat od razu oddałam, bo mnie jakoś nie ciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja męczę ten olejek do demakijażu właśnie i denerwuje mnie ta tłusta warstwa...Bo muszę potem dwukrotnie myć twarz żelem z wodą żeby ej tłustości nie było. Wolę jednak w pierwszym etapie płyny micelarne które zmywam potem tylko raz :) Koncentratu jeszcze nie używałam i myślę teraz czy zostawić sobie czy posłać komuś dalej....

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.