Jeśli chodzi o krem pod oczy, to jest produkt, który zawsze znajdziecie w mojej kosmetyczce. Przez lata testowałam różne produkty. Jednych używałam bardzo długo i kupowałam kolejne opakowanie, z innymi rozstawałam się naprawdę szybko. Po raz pierwszy miałam jednak okazję używać kremu pod oczy z witaminą C marki feel free bio z serii vitamin synergie. Co o nim myślę po zużyciu całego opakowania? Przeczytacie w tej recenzji. 


Dostępność

Feel free  vitamin synergie krem pod oczy

Krem pod oczy feel free vitamin synergie dostaniecie stacjonarnie w Hebe za ok. 30 zł. Ja go kupiłam w promocji za ok. 17 zł na promocji. 

Feel free  vitamin synergie krem pod oczy

Opis producenta jest raczej oszczędny względem tego produktu, więc będę wam o nim opowiadać bardziej z własnej perspektywy. Pierwsze, co zwraca uwagę to fakt, że krem a całkiem lekką konsystencję i moim zdaniem fajnie daje radę w cieplejsze miesiące. Myślę, że teraz nie odważyłabym się go używać. Poziom nawilżenia, jaki daje ten krem, jest całkiem niezły i nie można powiedzieć, że skórze pod oczami czegoś brakuje. Plusem w jego przypadku jest to, że delikatnie rozświetla okolice pod oczami oraz wygładza. Oczywiście nie są to jakieś spektakularne efekty, ale wygląda to nieźle. W kwestii wygładzenia zmarszczek nie umiem się wypowiedzieć, ponieważ działam bardziej prewencyjnie w tym przypadku i zmarszczek pod oczami jako takich nie mam. 

Skład

Feel free  vitamin synergie krem pod oczy

Opakowanie


Feel free  vitamin synergie krem pod oczy

Opakowanie to na początku kartonik. Na nim znajduje się skład i krótki opis producenta. Ze środka wyjmujemy szklany słoiczek z drewnianą nakrętką. Niestety w środku tej nakrętki znajduje się plastik, więc nie jest to do końca ekologicznie rozwiązane. 


Feel free  vitamin synergie krem pod oczy

Konsystencja kremu pod oczy feel free jest raczej gęsta, ale okazuje się dość lekka po aplikacji na skórę. Poziom nawilżenia jest w porządku, a skórze niczego nie brakuje. Wchłania się dość szybko, więc spokojnie można nałożyć na niego korektor. Krem nie ma żadnego zapachu i myślę, że przypadnie to większości z was do gustu. 



Podsumowując, w moim przypadku to był ok krem pod oczy na lato i początek jesieni. Zaletą w jego przypadku jest fajny poziom nawilżenia skóry i delikatne rozświetlenie. Dobrze współpracuje też z korektorem przy makijażu. Nie wyróżnia się jednak niczym specjalnym, więc raczej do niego nie wrócę więcej. Dla mnie jest MEH po prostu. 

Dajcie znać, co wy o nim myślicie. 


1 komentarz:

  1. Ta firma jakoś specjalnie mnie nie kusi, miałam maskę i w sumie też była taka przeciętna :D

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.