Dostępność
Inspiracja zabiegami medycyny estetycznej doprowadziła laboratoria L'Oreal Paris do opracowania serum, które działa jak codzienny zastrzyk ultra-skoncentrowanego kwasu hialuronowego, aby wypełnić wszystkie rodzaje zmarszczek. Serum zawiera aż 1,5% czystego kwasu hialuronowego: 0,5% kwasu makrocząsteczkowego, który działa na powierzchni skóry uzyskując natychmiastowy efekt nawilżenia oraz 1% kwasu mikrocząsteczkowego, który oddziałuje na głębsze warstwy skóry, by stopniowo wypełniać zmarszczki od wewnątrz. Rezultaty natychmiastowe: Skóra jest intensywnie nawilżona, bardziej wypełniona, elastyczna i wygląda na wygładzoną.
Opis producenta +moja opinia
Wiecie już na pewno, że w pielęgnacji nie mogę się obyć bez serum. Odkąd wprowadziłam retinol raz w tygodniu na razie, to muszę szczególnie dbać o nawilżenie i ukojenie skóry, więc każdy produkt, który spełnia te dwa kryteria jest u mnie mile widziany.
Serum Revitalift Filler stosuję też w mojej codziennej pielęgnacji porannej i wieczornej w dni, kiedy retinolu nie używam. I przyznam, że rozumiem dlaczego jest to hit wielu kosmetykomaniaczek, ale od początku.
Producent obiecuje, że serum mocno nawilża, wypełnia i ujędrnia skórę. Muszę przyznać, że prawie wszystkie efekty obserwuję na swojej skórze, no może oprócz wypełnienia zmarszczek, bo ich po prostu nie mam. Jeśli chodzi o moją cerę to przypomnę wam, że jest ona mieszana w stronę suchej ze skłonnością do zapychania, którą przez lata udało mi się opanować. Serum Loreal świetnie nawilża i odżywia, więc powinno świetnie dać sobie radę również na suchych i przesuszonych skórach, które potrzebują każdej dawki nawilżenia. Kosmetykowi nie można też odmówić tego, że świetnie wygładza i ujędrnia cerę. W mojej pielęgnacji to serum świetnie sprawdza się też przy retinolu. Wybrałam sobie do stosowania 🙸metodę kanapkową🙸 przy retinolu, która w mojej rutynie wygląda tak: tonik, następnie serum z kwasem hialuronowym na suchą skórę, następnie po wchłonięciu tego serum ląduje retinol, potem znów kwas hialuronowy, a na koniec krem kojący. W moim przypadku takie postępowanie sprawia, że minimalizują się skutki uboczne używania retinolu w postaci przesuszenia czy podrażnienia skóry. I właśnie w takim wypadku kwas hialuronowy to zbawienie, ponieważ na razie nie nabawiłam się skutków ubocznych przy procesie retynizacji, a moja twarz nie cierpi. Oczywiście pamiętam przy tym o codziennym używaniu kremu spf, ponieważ retinol jest fotouczulający.
Skład
W składzie kosmetyku loreal znajdziecie kwas hialuronowy makrocząsteczkowy, kwas hialuronowy mikrocząsteczkowy, peptyd o działaniu jadu węża i ekstrakt z żyta.
Opakowanie
Kolor, konsystencja, zapach
Serum ma przezroczystą barwę i gęstą, żelową konsystencję. Produkt bardzo łatwo się nakłada i szybko wchłania. Nie zostawia na skórze lepkiej warstwy ani nie ściąga skóry użyty nawet na całkowicie suchą twarz przy retinolu. Zapach serum jest delikatny i bardzo ładny. Mnie zdecydowanie kojarzy się z produktami z wyższej półki.
Podsumowując, serum do twarzy z kwasem hialuronowym loreal revitalift filler świetnie się u mnie sprawdziło. Daje sobie radę z nawilżeniem, odżywieniem oraz ujędrnieniem skóry w codziennej pielęgnacji. Super sprawdzi się również tym z was, które tak jak ja stosują retinol w pielęgnacji i potrzebują czegoś z kwasem hialuronowym, co da właśnie nawilżenie, ukojenie i odżywienie cerze, a dodatkowo zniweluje skutki używania retinolu.
A wy miałyście już okazję poznać produkty z serii Revitalift Filler?
O! Fajnei że jest promocja, może sie skuszę
OdpowiedzUsuń