Ostatnio bardzo rzadko publikuje jakieś posty z kolorowymi kosmetykami i przyznam, że muszę do tego wrócić, ponieważ mam kilka naprawdę godnych polecenia perełek. W ostatnim boxie Pure Beauty Rozkwitaj, znalazłam mojego pierwszego ulubieńca, o którym chce wam opowiedzieć. Mowa tuszu do rzęs Bourjois Volume Glamour, który od pierwszego użycia zrobił na mnie wrażenie. Dlaczego warto go kupić?


[współpraca reklamowa]

Bourjois volume glamour tusz do rzęs

Bourjois Volume Glamour tusz do rzęs dostaniecie w Rossmannie. Jego cena regularna to 64 zł. Do 20 maja dostaniecie go w promocji za 35 zł, więc jeśli się wam spodoba, nie czekajcie z zakupem.


Tusz podkręcający rzęsy Volume Glamour Lift & Stretch od Bourjois, który nadaje elektryzująca objętość i uniesienie rzęs.

posiada dwustronną, silikonową szczoteczkę, która wykorzystuje potencjał naturalnych rzęs

tworzy efekt przebudzonego i energetyzującego spojrzenia

optycznie powiększa i otwiera oczy

zawiera unikalny PHYTOCYCLE™: wegański składnik z upcyklingowanej pomarańczy oraz witaminę C, która zapewnia codzienną dawkę odżywienia

rzęsy pozostają nawilżone, lśniące i wygładzone


Jeśli chodzi o obietnice producenta, to muszę przyznać, że są dość ciekawe, ale ja nie będę się na nich skupiać. Wolę wam opowiedzieć o moich odczuciach.Po pierwsze tusz na początku jest tylko lekko mokry, więc właściwie ma prawie idealną konsystencję, którą dobrze się nakłada na rzęsy. Tusz ma czarny kolor bez brązowych  podtonów.Sam efekt na rzęsach jak zobaczycie niżej, naprawdę robi wrażenie. Rzęsy są bardzo dobrze wydłużone, pogrubione i rozdzielone. Dodatkowo tusz w ciągu dnia nie kruszy się, nie odbija i nie rozmazuje. Tusz nie tworzy również grudek ani pajęczych nóżek, nawet jeśli nałożę więcej niż dwie warstwy. Oczywiście nie jest wodoodporny i nie wytrzyma łez, ale nie znaczy to, że jego trwałość jest słaba. Łatwo się zmywa płynem micelanym lub olejkiem bez żadnego problemu. Co do właściwości pielęgnacyjnych fajnie, że tusz ma coś takiego, ale nie wiem, w jakim stopniu to działa, bo jednak wolałabym typową odżywkę w tej roli, a nie tusz. 

Bourjois volume glamour tusz do rzęs szczoteczka


Eleganckie opakowanie wyposażone jest w szczoteczkę w kształcie łuku. Szczoteczka jest silikonowa i ma sporo wypustek, które z łatwością docierają do każdej rzęsy i równo nakładają tusz. Szczotka nie drapie i nie łaskocze powiek. Dodatkowo nie nakłada zbyt dużej ilości tuszu, co też jest istotne.



Twarz: Profusion Cosmetics feel good skin 01 fair, puder celia woman 020 transparentny, korektor Eveline Cosmetics Wonder Match 015, brązer Wibo beach cruiser 03, physicians formuła butter blush vintage rose, physicians formula butter blush natural glow, Rimmel MULTI-TASKER Better THAN FILTERS, lovely glow better highlights

BRWI: Joko professional expert color&shape waterproof 03, lamel tinted brow highlighter 401 blonde

OCZY: Paleta cieni Affect in the spot LIGHT, tusz do rzęs Bourjois Volume Glamour 

USTA: Pierre Rene matte fluid lipstick 09 best of nie, Max Factor 2000 calories lip glaze 150 caramel swish 



Przyznam, że ten tusz robi wrażenie od pierwszego użycia. Bardzo dobrze wydłuża, pogrubia i rozdziela rzęsy bez efektu pajęczych nóżek. Dodatkowo nie osypuje się w ciągu dnia, nie kruszy i nie rozmazuje ani nie odbija na powiekach. Jak widzicie, efekt jest naprawdę zadowalający, nawet na moich dość lichych rzęsach bez zalotki, której aktualnie nie posiadam. 


Dajcie znać, czy miałyście okazję poznać ten produkt i jak wam się podoba. 

2 komentarze:

  1. Do tej pory tusze Bourjois nie robiły szału na moich rzęsach, ciekawe jak byłoby z tym :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.