W pielęgnacji twarzy lubię stawiać na zróżnicowanie składniki, które pomogą zregenerować, nawilżyć albo ukoić moją twarz lub dodać blasku, jeśli trzeba. Oczywiście nie zamykam się na bardziej zaawansowaną pielęgnację , ponieważ działanie anti age również jest dla mnie ważne. W tym celu choćby stosuje retinol, kwas hialuronowy czy witaminę C. Lubię tę składniki głównie w serach podobnie jak niacynamid. Ostatnio udało mi się przetestować serum cicaplast La Roche Posay. Jak się sprawdziło?
La Roche Posay cicaplast serum B5 znajdziecie stacjonarnie w Hebe oraz online w wielu drogeriach. Jego cena waha się od 109 do 189 zł.
Serum w mojej pielęgnacji sprawdziło się naprawdę bardzo dobrze. Używałam go, kiedy jeszcze było ciepło, więc mogę zaręczyć, że idealnie nadaje się do letniej pielęgnacji, ponieważ jest lekkie. Serum super łagodzi zaczerwienienia na skórze, nawilża i odżywia skórę na odpowiednim poziomie. W moim przypadku było ono używane zarówno z lżejszymi kremami, jak i z tymi, które miały nieco bardziej kremową konsystencję. W każdym przypadku serum spisywało się świetnie. W przypadku tego kosmetyku istotne jest również to, że to serum wchłania się w mgnieniu oka, więc idealnie nadaje się też pod makijaż w porannej pielęgnacji.
Serum na bardzo gęstą konsystencję i jak napisałam wyżej, aplikator radzi sobie z nabraniem. Niestety przez zbyt długą szyjkę nie można nabrać idealnej ilości produktu na całą twarz. Produkt nie posiada zapachu, więc spokojnie mogą go używać również alergicy oraz te z was, które cenią sobie kosmetyki bezzapachowe z jakiegoś powodu.
Podsumowując, serum La Roche Posay cicaplast B5 pod względem działania naprawdę mi się podobało. Serum koi zaczerwienienia, nawilża, odżywia i regeneruje skórę. Jedynym minusem jest tutaj opakowanie, ale jest to do zaakceptowania.
Dajcie znać, czy lubicie apteczną pielęgnację, czy częściej jednak stawiacie na drogeryjne produkty.
Brak komentarzy:
Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.