Witajcie w kolejnym wpisie. Dzisiaj mam dla was czwartą już część wpisu z serii kosmetyki za +/- 10zł, które warte są uwagi. Takich wpisów pojawiło się już trzy. Jeśli jesteście ciekawe poprzednich części znajdziecie je TU , TU oraz TU. Jako,że wpisy cieszą się waszą sympatią, kontynuuję serię i sadzę,że wejdzie ona na bloga na stałe. A teraz nie przedłużając już zapraszam na 5 kosmetyków za mniej niż 10zł, które są godne zainteresowania.






GREEN PHARMACY JEDWAB W PŁYNIE SERUM NA ŁAMLIWE KOŃCÓWKI- tego maluszka używam po każdym myciu włosów do zabezpieczenia końcówek. Świetnie je nawilża przede wszystkim i sprawia,że są wygładzone i mięciutkie. Pomaga również ujarzmić niesforne końcówki. Jak dla mnie świetny produkt, za który zapłacicie w drogerii ok 9zł.


NATURA ACCESSORIES SPRAY DO CZYSZCZENIA PĘDZLI KOSMETYCZNYCH- może nie jest to strikte kosmetyk, ale uważam,że warto mieć coś takiego w swojej kosmetyczce.  Sprawdza się idealnie w  swojej roli czyli świetnie czyści brudne pędzelki  oraz je dezynfekuje nie uszkadzając włosia. Radzi sobie świetnie z każdym kosmetykiem, którego używamy codziennie od podkładu przez róż, bronzer, puder i inne. A kosztował dokładnie 5zł. Za takie cudeńko to cena idealna i warto się nim zainteresować bliżej. Jest też bardzo przydatny podczas wyjazdów, buteleczka mała więc idealnie zmieści się w podróżnej kosmetyczce.Więcej informacji o tym maluchu znajdziecie tutaj


 ISANA MED UREA HAND CREME - ten krem zdecydowanie bardzo mi się przysłużył.  Zarówno przy suchych dłoniach jak i mega przesuszonych stopach, z którymi poradził sobie naprawdę świetnie. Sprawił jak za dotknięciem magicznej różdżki,że stały się super mięciutkie i nawilżone. A to cudo kosztowało ok 6zł. Jeśli macie problem z suchą skórą stóp lub dłońmi ten krem jest dla was.
Pisałam o nim TUTAJ



SENSIQUE MATT ROUGE NR 204- długo poszukiwałam dla siebie idealnego matowego różu bez grama drobinek w odpowiednim kolorze. W drogerii ciężko mi było wybrać kolor. Aż pewnego razu podczas buszowania w Naturze znalazłam to cudeńko. Ma piękny kolor, odrobinę ceglasty ale bardzo ładnie wygląda na buzi. Nadaje jej takiej świeżości, delikatnego dziewczęcego blasku. Z utrzymywaniem na twarzy również nie ma problemu, nie migruje nigdzie ani nie robi plam.  I tak jak jego poprzednicy kosztował mniej niż 10zł.  Jeśli poszukujecie właśnie takiego różu to warto spojrzeć w jego stronę przychylnym okiem :)


MY SECRET I LOVE MY STYLE LIPLINER NR 02 NUDE LIPS- ta kredka to moje kolejne odkrycie w kwestii ust w lekkim kolorze nude z dużą dozą brudnego różu, który jest moim ulubionym kolorem od jakiegoś czasu. Kredka pięknie sunie po ustach, ma wręcz masełkowatą konsystencję, jednak się nie rozpada podczas malowania ust. Mogę nią dobrze narysować kontur ust lub całkowicie je wypełnić w zależności na co mam ochotę danego dnia.  Tak samo jak poprzednie kosmetyki kosztowała mniej niż 10zł. Uszkadza ją tylko jedzenie tak naprawdę.  Jeśli lubicie takie odcienie brudnego różu zdecydowanie warto zainteresować się  kredką my secret w tym właśnie kolorze.





I tak oto prezentuje się złota piątka za mniej niż 10zł. Uważam,że bardzo zacne grono wyszło w tym miesiącu.

A wy znacie te kosmetyki? A może któryś zainteresował was szczególnie i spojrzycie przychylniejszym okiem na niego podczas zakupów w drogerii? Koniecznie dajcie znać.



Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*::*


32 komentarze:

  1. Jedwab w płynie wygląda na ciekawy kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krem z Isany faktycznie warto poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam żadnego z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie warto je poznać bo to perełki, a kosztują małe pieniądze :)

      Usuń
  4. z tą kredką do ust bym się polubiła :>

    OdpowiedzUsuń
  5. nic nie znam, ale spray do pędzli mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W zapasach mam tę wersję kremu Isany. Miałam też inne, ale nie przypadły mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat mój pierwszy krem z Isany, innych nie miałam. Mam nadzieję,że sprawdzi ci się ta wersja wspomniana we wpisie :)

      Usuń
  7. Jedwab z Green Pharmacy znam i bardzo lubię. Krem do rąk Isana z pewnością wypróbuję, jestem ciekawa czy poradzi sobie z moimi bardzo suchymi dłońmi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedwab jest mi niezastąpiony ostatnio. Kremik warto wypróbować jak najbardziej :)

      Usuń
  8. lubię takie zestawienia, a zwłaszcza tanie i dobre

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam żadnego z produktów. Kiedyś szukałam tego jedwabiu z Green Pharmacy, ale ciągle był wykupowany... może w końcu go zakupię :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto szukac go w Drogerii Natura bo tam jest najlepsza dostępność kosmetyków Green Pharmacy, a szczególnie tego jedwabiu :)

      Usuń
  10. Krem do rąk z Isany również bardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę sprawdzić ten spray z Natury :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawy nie powiem, a brud z pędzla znika bardzo szybko :D

      Usuń
  12. Ja ostatnio wróciłam do jedwabiu w płynie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jedwab, całkiem miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam tych kosmetyków, ale je sobie spisałam i na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Za każdym razem sobie powtarzam, że w końcu muszę kupić ten krem do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja mama również lubi ten krem z Isany:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super. Ja odkryłam go niedawno i nie żałuję, bo jest świetny :)

      Usuń
  17. Serum na końcówki muszę zaaplikować mojej córce, jutro go poszukam

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.