Hej! 👋 Gotowi na podróż w głąb mojej rutyny pielęgnacyjnej?Przyznaję, że przez lata moje podejście do pielęgnacji skóry przeszło sporą metamorfozę. Od eksperymentowania z dziesiątkami produktów do skupienia się na prostych i skutecznych krokach, które sprawią mi radość. Chcę się z Wami podzielić tym, co dla mnie działa, a co najważniejsze - co sprawia, że moja skóra promienieje! ✨ Zapraszam do lektury!
DEMAKIJAŻ
W moim przypadku zawsze on jest trzyetapowy tak naprawdę. Z racji tego, że używam spfu i zdarza mi się też często nosić makijaż, jest to moja podstawowa rutyna, dzięki której dobrze zmywam wszystkie warstwy.
Pierwszy krok to masełko do demakijażu Miya albo olejek centella fresh cleansing oil Iunik. Oba produkty lubię za skuteczność w zmywaniu właściwie każdego produktu, czy jest to trwała pomadka do ust, czy tusz do rzęs.
Potem wkracza płyn micelarny Garnier, który zabiera całość i pomaga mi pozbyć się tłustej warstwy.
Na końcu resztki domywam delikatnym żelem z witaminą C Ziaja, którego używałam po raz pierwszy latem i sprawdził się super, więc wrócił do mojej pielęgnacji kolejny raz.
SERUM
Ten krok w mojej pielęgnacji to obowiązkowa sprawa. Życie bez serum jest zdecydowanie niepełne tak jak moja pielęgnacja. Jak widzicie mam tutaj przekrój aż trzech produktów z różnymi składnikami, bo jest kwas hialuronowy, retinol plus witamina C oraz kwasy, do których wrócę za parę tygodni.
Pierwszy kosmetyk to serum booster Vichy mineral 89, które z racji kwasu hialuronowego w składzie skradło moje serce od razu choć dość długo czekało na swoją kolej. Uznałam, że idealnym czasem będzie jesień i zima, kiedy stosuje retinol. Serum świetnie nawilża, łagodzi, napina i wygładza cerę. Dość szybko też się wchłania, co bardzo pomaga w warstwowej pielęgnacji. Dodatkowo nie zostawia klejącej warstwy i świetnie dogaduje się z kremem z tej samej serii.
Połączenie retinolu i witaminy C w stabilnej formie marki Novaclear to dla mnie totalna nowość w pielęgnacji zważywszy, że czytałam wiele o tym, aby nie łączyć retinolu i witaminy C w jednej pielęgnacji. Przyznam, że musiałam poświęcić czas na wyszukanie informacji czy faktycznie połączenie tych składników jest możliwe, ale okazuje się, że można. Ta ultra stabilna forma serum nie tylko nawilża, ale też właśnie działa jak retinol dając skórze napięcie i wygładzenie, a dodatkowo rozświetla skórę dzięki witaminie c.
Serum z kwasami i niacynamidem Loreal Bright Reveal wróci do mojej pielęgnacji jakoś czas po retinolu i zdecydowanie stopniowo. Jego działanie bardzo mi się podoba, choć z nim również trzeba uważać.
PEELING I MASECZKI DO TWARZY-PIELEGNACJA DODATKOWA
Peeling enzymatyczny to nadal nowość w mojej kosmetyczce, ale jestem absolutnie zachwycona jego działaniem. Usuwa martwy naskórek, rozświetla, wygładza i łagodzi. Kompletnie nie podrażnia skóry i nie daje żadnego efektu mrowienia, który mógłby być nieprzyjemny.
O maseczkach Ziaja nie będę się rozpisywać wiele, bo dobrze wiecie, że bardzo je lubię i w mojej pielęgnacji skóry zawsze jest dla nich miejsce. Szczególnie przy używaniu retinolu.
NEO MAKEUP PEELING DO UST
Ten krok kończy zarówno pielęgnację skóry, jak i domowe spa idealnie. Peeling wygładza, nawilża i usuwa suche skórki z ust. Nie zostawia jednak tłustej warstwy, która byłaby nieprzyjemna. Po wchłonięciu można spokojnie zaaplikowaniu też ulubiony balsam do ust.
I tak prezentuje się całość. Przyznam, że staram się wyważyć swoją pielęgnację odpowiednio żeby moja skóra była zadowolona. Czy tych produktów jest dużo? Ocenicie sami.
widzę kilka znajomych mi produktów :D
OdpowiedzUsuń