Błyszczki w moim makijażu już od dłuższego czasu są w stałym punktem. Muszę się przyznać, że kocham efekt, jaki daje na ustach taki produkt oraz fakt, że pasuje nawet do najdelikatniejszego i najprostszego makijażu oraz zawsze efektownie wygląda na ustach. Chętnie zatem testuję nowości z tej kategorii, więc dzisiaj przychodzę z recenzją błyszczyka Rimmel Oh my gloss butter me up , który znalazłam w ostatnim boxie Pure Beauty Tropical Bliss

[współpraca reklamowa z pure beauty] 


rimmel oh my gloss butter me up 02

RIMMEL OH MY GLOSS BUTTER ME 02 Bubble Gum znajdziecie stacjonarnie w Rossmannie. Dostępny jest również w wielu drogeriach online. Jego cena regularna to ok. 40 zł, ale często można go dorwać na promocjach, więc myślę, że warto skorzystać. 



rimmel oh my gloss butter me up 02 opakowanie

Opakowanie to minimalistyczna tubka z aplikatorem. Bardzo łatwo wycisnąć z niej odpowiednią ilość produktu, a co najważniejsze nic z niej nie cieknie i jest to o wiele bardziej higieniczne rozwiązanie od niektórych aplikatorów. 

rimmel oh my gloss butter me up 02 aplikator
 
Błyszczyka bardzo lubię używać nie tylko przy szybkim dziennym makijażu, ale również w roli balsamu do ust. Produkt daje bardzo ładne wykończenie, a usta wyglądają naprawdę soczyście. Czuć przy tym kosmetyku również nawilżenie. Konsystencja jest gęsta i taka lekko śliska, więc przyjemnie rozprowadza się na ustach i nie znika z nich tak szybko, mimo że daje nawilżenie. Oczywiście błyszczyk będzie znikał pod wpływem jedzenia i picia, ale to jest zupełnie normalne przy nawilżających produktach.  Koloru na ustach ten produkt nie daje, więc jest też idealny do szybkich poprawek w ciągu dnia, kiedy nie macie już ochoty na pomadkę, a usta są przesuszone. W roli balsamu do ust sprawdza się równie świetnie. To jest ten typ kosmetyku, który daje długotrwałe nawilżenie, a nie wsiąka w usta w kilka chwil, pozostawiając je całkowicie suche. Kosmetyk nie jest też na ustach ciężki i nie przeszkadza, więc nosi się go z przyjemnością. 


rimmel oh my gloss butter me up 02 skład


W składzie znajdziemy skwalan, peptydy, olejek rycynowy, olej jojobaolej awokado.


Podsumowując, jestem z tego błyszczyka bardzo zadowolona. Na ustach prezentuje się soczyście i daje sporo nawilżenia. Sprawdzi się zarówno jako balsam, jak i jako typowy błyszczyk do ust do szybkiego makijażu lub do poprawek w ciągu dnia. Często można go też dorwać na różnych promocjach, więc tym bardziej warto. Do wyboru są również bardziej widoczne kolory, więc jeśli nie lubicie bardzo przezroczystych błyszczyków, to też znajdziecie coś dla siebie. 



Brak komentarzy:

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.