Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Jak wiecie, specjalnym maniakiem umilaczy do kąpieli nie jestem, ale tak, jak każda z nas czasem lubię użyć, aby zrelaksować się w wannie przez parę chwil. I dzisiaj opowiem wam właśnie o takim kosmetyku, który odkryłam dzięki Chocolade. Jeśli jesteście ciekawe go, zapraszam do dalszej części wpisu :)
Jak, gdzie, za ile:
Otóż sól, która jest bohaterką dzisiejszego wpisu, możemy bez problemu dostać w Lidlu w cenie ok. 3,50 zł za 600 gram produktu, czyli bardzo przystępnie moim zdaniem. Oprócz wersji jaśmin& pomarańcza mamy jeszcze do wyboru mango& makadamia oraz wanilia& pistacja, więc dla każdego coś dobrego, jeśli wolicie coś bardziej owocowego na przykład lub słodkiego, zamiast kwiatów.
Krótkie obietnice producenta+ skład:
Jak to wygląda w praktyce? Otóż w momencie, kiedy mam ochotę na chwilę relaksu z solą, wsypuję do wanny, jak każe producent 2 lub 3 nakrętki tej niebieskiej piękności. Jakoś wybitnie podoba mi się kolor tych kryształków. Woda jest, dzięki nim również trochę niebieska, ale nie jest to bardzo intensywny kolor. A to wszystko w atmosferze cudownego zapachu tej soli, bo jest to nie mniej ważny aspekt. Jak dla mnie jest on obłędny. Kwiatowo-owocowy, ale nie nazbyt intensywny i męczący, a dobrze wyważony po prostu. Przyjemnie pachnie w całej łazience również po kąpieli.
W składzie soli znajdziemy olejek słonecznikowy oraz olejek ze skórki pomarańczy. Dla ciała po takiej kąpieli to dobre połączenie, gdyż skóra faktycznie jest potem przyjemna.
Opakowanie:
Opakowanie dla naszej soli stanowi plastikowa buteleczka z nakrętką o pojemności 600 gram. Buteleczka jest na tyle dobrze skonstruowana, że nie wyślizguje się z rąk, co ułatwia nam wysypywanie kryształków do nakrętki. Grafika na opakowaniu również jest ładna moim zdaniem. Nie wygląda to brzydko ani tandetnie.
Wygląd:
Sama sól, jak widzicie właśnie, to kryształki różnej wielkości w niebieskim kolorze. Muszę przyznać, że bardzo mi się ten kolor podoba. Podobnie jak zapach, który ubóstwiam i mogłabym nie odrywać nosa od opakowania tego kosmetyku.
Podsumowując: Jeśli o mnie chodzi, bardzo się polubiłam z tym kosmetykiem. Muszę powiedzieć, że faktycznie bardzo umila mi kąpiele, szczególnie zapachem, który naprawdę uwielbiam w tej soli. Dodatkowo cieszy mnie fakt, że nie wysusza skóry, a jest po prostu przyjemna dla niej. Dodatkowym atutem jest też cena, która jest śmieszna, w porównaniu do tego, jak bardzo lubię tę sól. Jeśli, więc lubicie umilacze kąpielowe, polecam wam ją serdecznie, a nie będziecie zawiedzione.
A wy znacie te sole z Lidla? Lubicie umilać sobie kąpiele w taki sposób?
A może skusicie się na tę, o której dzisiaj pisałam? Koniecznie dajcie znać :)
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋
Raczej stawiam na prysznice ale gdybym miała wybierać między tymi solami wybrałabym wersje z mango :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować ta sól ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma tych soli :(
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w Lidlu, może zmienili już zapachy tych soli? :D Muszę zaopatrzyć się w mango :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię sole do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej soli już wiele dobrego :-))
OdpowiedzUsuńMuszę kupić i wypróbować może stanie się też moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńładny kolor ma
OdpowiedzUsuńNie znam :) rzaaadko używam soli, nie mam wanny, czasem moczę stopy w wodzie z solą :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sole do kąpieli. Lidlowskich jeszcze nie miałam. Najczęściej sięgam po te z Biedronki.
OdpowiedzUsuńja też:)
UsuńUwielbiam zapach jaśminu więc myślę ze by mi się ta sól spodobała ale niestety rzadko robię zakupy w Lidlu
OdpowiedzUsuńmuszę się skusić, dobra cena i Twoja opinia do tego zachęca:)
OdpowiedzUsuń