Dzisiaj przychodzę do was z ostatnim produktem z kalendarza adwentowego Pure Beauty, który udało mi się przetestować. Padło na podkład do twarzy profusion cosmetics feel good skin. Przyznam, że samej marki wcześniej nie znałam, ale opis przekonał mnie do tego, aby wypróbować produkt na własnej skórze. Czym ujął mnie ten kosmetyk? Opowiem wam w tym wpisie. 


Profusion Cosmetics Feel good skin longwear perfector

Profusion cosmetics feel goodskin longwear perfector dostaniecie stacjonarnie w Hebe. Jego cena regularna to ok. 52 zł. Aktualnie znajdziecie go w sporej obniżce właśnie w Hebe, ponieważ dostaniecie go nawet za 16 zł, więc jeśli się wam spodoba, to nie warto zwlekać z zakupem. 



Profusion Cosmetics Feel good skin longwear perfector opis

Podkład do twarzy o satynowym wykończeniu z kwasem hialuronowym i filtrem SPF 15, chroni i nawilża Twoją skórę, pozwalając jej promieniować naturalnym  blaskiem.

Wegański i wolny od okrucieństwa

Jak wszystkie nasze produkty, podkład FEEL GOOD SKIN jest stworzony bez testowania na zwierzętach. Jest również w 100% wolny od okrucieństwa, co oznacza, że nie zawiera produktów pochodzenia zwierzęcego!


W tym podkładzie od pierwszego nałożenia wszystko się zgadza z obietnicami producenta, ale pozwolicie, że nie będę się do nich odnosić i opowiem wam o nim ze swojej perspektywy. Pierwsze co mnie zaskoczyło w tym podkładzie to bardzo leista konsystencja. Muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się czegoś tak lekkiego, a wręcz wyglądającego jak woda. Obawiałam się przez to, że krycie nie będzie zbyt dobre.  Okazało się jednak, że nie należy oceniać podkładu po konsystencji, ponieważ krycie jest po prostu świetne. Spokojnie można je budować, a ten podkład nadal wygląda nieskazitelnie, a co więcej te warstwy idealnie się stapiają i nie leżą na skórze. Podkładu używałam zarówno z typową bazą, jak i z bazą pielęgnacyjną plus spf. W każdej konfiguracji poradził sobie po prostu zachwycająco. Na krycie również nie mogę narzekać, bo on bardzo ładnie kryje już po pierwszej warstwie. I jak napisałam wyżej, jeżeli jest potrzeba dobudowania krycia punktowo lub po prostu na całej twarzy. Co istotne podkład kompletnie nie podkreśla suchości na twarzy ani śladów po niedoskonałościach również. Ukrywa też bardzo dobrze wszelkie zaczerwienienia i nawet na nosie bardzo dobrze wygląda, gdzie większość podkładów przez ostatnie miesiące kompletnie mi się nie trzyma w tej strefie i muszę nakładać minimalne ilości. Wykończenie jest satynowe i lekko świetliste. Nie wygląda to jednak na tłustość tylko na całkowicie naturalny glow. Kosmetyk nie podkreśla również porów i nie tworzy maski. Trwałość ma również bardzo dobrą, ponieważ po wielu godzinach nadal wygląda świetnie. Nie tworzą się plamy, dziury i wytarcia. Podkład nie wygląda też na znoszony i zmęczony. Właściwie należałoby trochę odcisnąć sebum i wszystko wróciłoby do normy. Oczywiście podkładu używałam z różnymi pudrami (jęczmiennym moim aktualnie ulubionym oraz typowo satynowym) i każdy dawał radę. 








Profusion Cosmetics Feel good skin longwear perfector opakowanie

Opakowanie podkładu jak same widzicie, jest minimalistyczne, ale naprawdę eleganckie. Kosmetyk aplikujemy wąskim dzióbkiem, który daje dokładnie tyle podkładu, ile chcemy, a produkt nie wycieka ze środka w niekontrolowany sposób. Dzięki temu opakowanie podkładu nie jest uwalone produktem i nie brudzi też kosmetyczki. 


Profusion Cosmetics Feel good skin longwear perfector swatche

Mój kolor podkładu to 01 fair warm yellow. W moim przypadku pasuje idealnie, ponieważ mam żółte tony w skórze. Podkład totalnie się nie odcina i nie ciemnieje. Właściwie po aplikacji nie widzę różnicy kolorystycznej między moją skórą a tym podkładem.



Podsumowując, podkład profusion cosmetics naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył. Pięknie kryje bez efektu maski, można nim budować krycie, nie podkreśla suchych skórek, nie ciemnieje i nie tworzy plam ani dziur. Jestem pod wielkim wrażeniem, jak świetnie ten kosmetyk może wyglądać na skórze i przyznam, że nie miałam jeszcze tak pięknie wyglądającego podkładu. I naprawdę warto go mieć w swojej kosmetyczce. 

Brak komentarzy:

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.