Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj mam dla was wpis z kolejnym ulubionym balsamem do ciała, ale tym razem w formie kremu. Jeśli jesteście go ciekawe, zapraszam do dalszej części wpisu.









Co, gdzie, jak i za ile? 



Dove krem do ciała| cena i dostępność 

Dove nawilżający krem do ciała znajdziecie głównie w internecie lub w mniejszych drogeriach typu sekret urody. Cena to ok. 10 zł, aczkolwiek bywa jeszcze tańszy.



Co mówi producent + moja opinia 



Dove nawilżający krem do ciała | opis producenta i moja opinia 



Czy zastanawiasz się, jak zadbać o swoją przesuszoną skórę, by znów stała się gładka i miękka? Niekiedy Twoja skóra potrzebuje nieco więcej odżywienia, niż jest jej w stanie zapewnić Twój zwykły krem nawilżający. Dove Rich Nourishment to intensywnie nawilżający krem do całego ciała, który posiada przebadaną dermatologicznie formułę stworzoną z myślą o suchej i wrażliwej skórze. Specjalnie dla skóry, która łatwo się podrażnia i szybko staje się sucha, krem został wzbogacony aktywnymi składnikami nawilżającymi i pielęgnującymi, które głęboko* odżywiają skórę i pozostawiają ją taką, jaką pragniesz – miękką i gładką. 


  • Zawiera aktywne składniki nawilżające i odżywcze.
  • Przebadany dermatologiczne i łagodny dla skóry.
  • Nasycony naszym klasycznym, czystym zapachem.
  • Odżywia i chroni skórę.
  • Odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry.
  • Idealny do codziennego stosowania.
 źródło


Teraz zapewne kiełkuje w waszej głowie pytanie, co ja o tym myślę? Pierwszy fakt jest taki, że od dość niedawna moja skóra na ciele zrobiła się bardzo kapryśna i nie lubi już typowych lekkich balsamów, jak wcześniej. Jest sucha a czasem nawet bardzo sucha i po kąpieli woła o nawilżenie praktycznie codziennie. W kryzysowym momencie, kiedy nie miałam już właściwie na zapasie nic co mogłoby uratować moją skórę sięgnęłam w drogerii po krem Dove, ponieważ z wcześniejszych doświadczeń z ich mleczkami do ciała, które wychodziły u mnie swego czasu opakowaniami, miałam pozytywne skojarzenia i intuicyjnie czułam, że i tym razem mi pomoże. I nie skłamię, jeśli napiszę, że poczułam ulgę już po pierwszej aplikacji. Moja skóra domagała się wręcz nawilżenia po tym, co zafundował jej balsam z Avonu o moim ulubionym zapachu mango& granatu oraz regularne używanie ich żeli które, mimo że uwielbiam za przyjemną woń, to muszę odstawić niestety, powoli zużywając co mam na zapasie. Wracając jednak do kremu Dove na jednym zachwycie się nie skończyło, ponieważ stosowałam go potem naprawdę regularnie, a moja skóra wracała powoli do siebie, na powrót stając się miękka i nawilżona odpowiednio. Zaczynając od naprawdę problematycznych łydek, a kończąc na łokciach, które przestały być suche. Dzięki temu kremowi oraz mleczku lmp z aloesem i woskiem pszczelim wyrobiłam sobie w miarę regularny nawyk balsamowania ciała, a szczególnie właśnie łydek, aby więcej nie czuć dyskomfortu suchej skóry, który spędza sen z powiek.





Skład

Dove nawilżający krem do ciała| skład

Opakowanie 


Dove krem nawilżający do ciała| opakowanie


Opakowanie kremu stanowi klasyczny słoiczek wykonany z plastiku zamykany pokrywką, którą spokojnie można zakręcić. Całość jest zachowana w kolorach bieli i granatu. Elegancko, prosto i klasycznie. Nie mam żadnych zarzutów do całości. Opakowanie jest oczywiście odrobinę ubrudzone, ale to znak, że naprawdę często sięgam po ten krem. 




Kolor, konsystencja, zapach

Dove krem nawilżający| kolor, konsystencja, zapach

Kolor klasycznie biały, co na pewno was nie dziwi wcale. Konsystencja raczej budyniowa, kremowa, bardzo łatwo rozprowadza się na ciele i dość szybko wchłania. A jeśli zdarzy mi się troszkę szybciej ubrać, to nigdzie nie zostają ślady po kremie. Zapach również bardzo przyjemny i nienachalny.



Podsumowując: Bardzo polubiłam ten krem, ponieważ świetnie nawilża i koi naprawdę suchą skórę, która woła o sporą porcję nawilżenia. Przy w miarę regularnym stosowaniu podtrzymuje to nawilżenie, wygładzenie i miękkość skóry. Z chęcią zużyję do końca, ale będę szukać też wśród naturalnych kosmetyków balsamu na moją suchą i problematyczną skórę. 

15 komentarzy:

  1. Zastanawiam się, co w nim w ogóle nawilża, bo to praktycznie sama wazelina i parafina :P Zapchałby mnie, że ho ho :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, bo wiadomo każdy lubi coś innego. O ile na twarzy parafiny nie toleruję, tak ciało całkiem ją lubi i nigdy nie zdarzyło się nic złego, choć wiem, że ten skład do idealnych nie należy :)

      Usuń
    2. Mi niestety parafina zapycha skórę na nogach, więc muszę jej unikać ;)

      Usuń
  2. Miałam go kiedyś, ale nie wróciłam. Z takich klasyków to u mnie zawsze obecna jest granatowa Nivea.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostałam ten krem na święta w zestawie z czymś jeszcze. I tak sobie leży i zimuje, bo jakoś nie przepadam za Dove. Ani formuła mi się nie podoba, ani zapach - wolę do ciała lekkie sorbety i żele, latem o owocowych zapachach, zimą o zapachach słodyczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię żele pod prysznic z Dove i muszę wrócić do nich:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę do niego wrócic koniecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba jako jedna z nielicznych w ogóle nie miałam w rękach tego kremu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam ten krem i byłam zadowolona z jego działania, ale to było wieki temu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cenie sobie markę Dove za zapachy, nawilżenie i konsystencje ich produktów. Ostatnio moja skóra też potrzebowała solidnego nawilżenia, ale miałam w zapasach balsam z Nivea i na szczęście pomógł. Miłego dnia! 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również lubię Dove za zapach, to taki klasyk jak i NIVEA :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.