Witam was kochane w słoneczną niedzielę :). Mam nadzieję , że i u was pogoda dopisuje bez niespodzianek. Po wczorajszych dwóch postach na temat uzupełniana moich zapasów żelaznych i dezodorantu Garnier dzisiaj chciałabym przedstawić mojego niekwestionowanego ulubieńca w kwestii demakijażu oczu.

Uwaga oto i on.



Pojemność:125ml 
 Obietnicą producenta jest, że usuwa wodoodporny tusz.
Dostałam go w zestawie z tuszem z Rimmela Scandalayes eyes show off w świątecznej promocji w biedronce. 
Niestety nie pamiętam ceny zestawu.

Skład 



PLUSY:

-wydajność, bo używałam go chyba z rok i nadal mam jeszcze odrobinkę którą dozuje jak na lekarstwo, żeby mi wystarczyło jeszcze troszkę.
- działanie jest idealne, zmywa każdy cień nawet najbardziej upierdliwy, każdy tusz do rzęs . Konsystencja nie ma znaczenia.
- kolor płynu jest przezroczysty
- produkt zamknięty jest w buteleczce na klik, dzięki czemu nie wylewa się z opakowania.
-zmywa także kredkę do oczu
- nie podrażnia ani nie uczula
-spełnia wszystkie obietnice producenta.

Minusy:
Minusem jest dostępność, ponieważ nie zauważyłam go w żadnej  stacjonarnej drogerii które zwykle odwiedzam.

Do następnej notki kochane:). Buziaki papappaa :*:*:*:*. Po raz kolejny dziękuję za tak liczne odwiedziny od wczoraj. :):):). Jeśli macie jakieś opinie lub przemyślenia na temat tego produktu zostawcie je pod tym postem :) Z góry dziękuję :)



Brak komentarzy:

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.