Witajcie :)
W dzisiejszym wpisie pozostaniemy jeszcze przez chwilę w tematyce kosmetyków marki Avon. Dzisiaj opowiem wam o zestawie, w którym znalazłam hit oraz bubel. W ostatnim czasie rzadko trafiam na buble, więc jest to niecodzienne zjawisko warte opisania i uwiecznienia właśnie na blogu. Jeśli ciekawi was, który kosmetyk w tym zestawie to hit, a który bubel, zapraszam do dalszej części wpisu.
Dwa kosmetyki, które tu widzicie to peeling i spray do stóp. Obydwa nabyłam jakiś czas temu przez katalog Avon. Nie kosztowały akurat wiele, więc postanowiłam się skusić z nadzieją, że znajdę fajny zestaw, który będzie się wzajemnie uzupełniał. Hitem okazał się spray, więc to od niego zaczniemy, a potem opowiem wam o peelingu, z którym tak kolorowo nie jest.
Spray opakowany jest w wygodną, smukłą buteleczkę z atomizerem. Ma służyć ochronie przeciwzapachowej obuwia oraz stóp. W swojej roli sprawdza się naprawdę świetnie. Uwielbiam go używać na stopy oraz do obuwia. Ma bardzo przyjemną miętową, woń, która idealnie nadaje się właśnie na stopy i do obuwia likwidując przykre zapachy. Osobiście jestem z niego naprawdę zadowolona i uważam, że jest godny polecenia, jeśli macie tego typu problem. Sądzę również, że super sprawdzi się w gorące letnie dni, jak i w te chłodniejsze, kiedy nosimy pełne obuwie. Osobiście jestem fanką tego sprayu i z czystym sumieniem polecam go, gdyż wywiązuje się ze swojego zadania świetnie.
Następny produkt jest dużo mniej przyjemny. Jest to peeling do stóp z pumeksem i łupinkami orzecha. Połączenie brzmi fajnie na pierwszy rzut oka, ale w praktyce na moich stopach solo bardzo słabo działa. Totalnie nie robi tego, co powinien, czyli nie zdziera martwego naskórka ze stóp. Jako wspomagania potrzebuje tarki, która tak naprawdę odwala za niego całą robotę, a on jest przyjemnym zapachowym dodatkiem i niczym więcej tak naprawdę, a szkoda, bo drobinki zdzierające zawarte w kosmetyku teoretycznie brzmią fajnie, ale tylko w teorii niestety. Moim zdaniem nie warto sobie zawracać nim głowy, jeśli nie macie pod ręką tarki, która pomoże mu zdziałać cokolwiek.
Podsumowując: Warto zwrócić uwagę na spray do stóp, który przyda się nie tylko letnią porą, ale również, teraz gdy nosimy zakryte obuwie, bo super odświeża buty i stopy na cały dzień. Na peeling nie warto wydawać kasy, nie kosztuje może wiele, ale nie działa kompletnie. Może mam zbyt wymagające stopy? Nie mam pojęcia. Znacie któryś z pokazanych kosmetyków? Koniecznie dajcie znać.
rzadko sięgam po kosmetyki Avon, znam chyba tylko ich perfumy :) ale ten spray mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńlata temu miałam produkty z avonu do stóp i pamietam tylko,ze dosc przyjemnie pachnialy i były bardzo tanie :D
OdpowiedzUsuńJa nie lubię produktów do stóp z avonu
OdpowiedzUsuńNie miałam tych kosmetyków, jakoś mnie nigdy nie kusiły :)
OdpowiedzUsuńDaaaawno temu miałam jakiś krem do stóp z Avonu, ale nawet nie pamiętam jak działał. Raczej nie sięgnę po nic innego.
OdpowiedzUsuń