Projekt denko marzec|Pielęgnacja i lakiery
Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj wpadam do was z projektem denko. W marcu udało mi się zużyć kilka kosmetyków, które już dawno powinny trafić do denka. Jeśli ciekawi was, jakie to produkty koniecznie czytajcie dalej :)
Na początek zaczniemy od produktów do pielęgnacji twarzy, ponieważ w tej kategorii mam najwięcej produktów.
TWARZ
NACOMI NEXT LEVEL LIGHT IT UP SERUM Z 15% WITAMINĄ C
Serum z witaminą C nacomi next level towarzyszyło mi całą zimę i początek wiosny. Świetnie poradziło sobie z przebarwieniami na mojej skórze po przypadkowym opaleniu oraz po dawnych niedoskonałościach. Sprawiło, że moja cera stała się promienna, wygładzona i nawilżona. Zdecydowanie polecam. Niżej zostawiam też dokładną recenzję tego serum.
BOTANIC SKINFOOD BOGATY KREM POD OCZY
Przez kilka lat zużyłam sporo opakowań tego kremu. Nawilża skórę pod oczami, nadaje się pod makijaż oraz sprawia, że spojrzenie wygląda na bardziej wypoczęte. Do tego ma dobrą cenę i sporą pojemność. Niżej zostawiam wam jego recenzję.
MASECZKI DO TWARZY
VIANEK MASKA WZMACNIAJĄCA, DERMAGLIN MASKA ODMŁADZAJĄCA,DERMAGLIN MASKA REGENERUJĄCA
Jeśli o te maski chodzi, to najlepiej wypadła maska Vianek, po której widziałam różnicę na twarzy. Cera była faktycznie nawilżona, wygładzona i ukojona. Maski dermaglin były bardzo słabe. Dokładną recenzję tych masek znajdziecie na moim Instagramie.
BANIA AGAFII MASKA DZIEGCIOWA
Tej maski używam od lat i wiele opakowań już za mną. Wiele razy uratowała moją skórę, kiedy miałam większe lub mniejsze wysypy niedoskonałości. Sprawdzała się też bardzo fajnie punktowo. Skóra zawsze po niej skrzypiała i była naprawdę bardzo dobrze oczyszczona. Niestety więcej nie będę mogła jej kupić.
BANIA AGAFII MASKA TONIZUJĄCA
Maska na samym początku była niezła. Fajnie sprawdzała się latem, ponieważ w upały świetnie chłodziła skórę. Dodatkowo nieźle wygładzała pory i nawilżała cerę. Zdarzało się jednak, że podrażniała mi twarz. Z tego powodu do niej nie wrócę.
CAFE MIMI MASKA ZIELONA GLINKA&JAGODY GOJI
Maskę z zieloną glinką zamówiłam pod wpływem świetnego działania innych wersji. Ta również sprawdziła się super. Maseczka bardzo dobrze oczyszczała, nawilżała i wygładzała cerę. Nie zastygała na twarzy, więc nie trzeba mieć pod ręką hydrolatu lub toniku do nawilżenia. Za cenę i skład również maska ma ode mnie wielki plus. Szkoda, że nie przetestuję innych wersji.
CIAŁO
YOPE ŻEL DO HIGIENY INTYMNEJ GERANIUM& ŻURAWINA
Ten kosmetyk towarzyszy mi kilka miesięcy. Odkąd poznałam żel yope, muszę przyznać, że nie testuję już nic nowego w tej kategorii. Przede wszystkim bardzo odpowiada mi naturalny skład oraz działanie. Więcej na jego temat znajdziecie w osobnej recenzji, którą zostawiam wam niżej.
BIO OIL ŻEL DO SKÓRY SUCHEJ
Bio Oil tak naprawdę znam od dobrych kilku lat w formie olejku. Produkt w żelowej wersji poznałam stosunkowo niedawno, ale bardzo go polubiłam. Działa tak samo, jak olejek i równie przyjemnie pachnie. Nadaje się na wszelkiego rodzaju rozstępy i przebarwienia. Kolejne opakowanie mam już w użyciu.
KOSMETYKI KOLOROWE
BAZY KAUCZUKOWE NIUQI KLASYCZNA I PROTEINOWA
Bazy kauczkowe od roku są niezbędnikiem w moim zbiorku lakierów hybrydowych oraz w moim manicure. Świetnie utwardzają paznokcie oraz przyspieszają ich wzrost. Bardzo dobrze współpracują z innymi produktami do manicure hybdrydowego oraz moimi ulubionymi lakierami hihybrid. Są tanie i świetne, Jeśli jeszcze ich nie znacie, koniecznie to nadróbcie. Znajdziecie je w biedronce.
I tym akcentem kończę ten wpis. W marcu pożegnałam 12 produktów, w tym 3 saszetkowe maseczki do twarzy. Przyznam, że to całkiem dobry wynik. Liczę, że kwiecień pod tym względem będzie równie udany.
Koniecznie napiszcie, czy znacie te kosmetyki i jak u was wypadły.
własnie mega mnie kusza te bazy i chyba będę musiała je w końcu wypróbuowac, kusi mnie ich cena, a jak mówisz, że są dobre :D
OdpowiedzUsuńciekawe denko
OdpowiedzUsuńSporo się uzbierało... ;)
OdpowiedzUsuńParę produktów znam :)
OdpowiedzUsuńZnam całkiem sporo! Dzięki Tobie krem Botanic - w tej cenie super, ale wolę w sumie Nacomi. Maski Babuszki bardzo dawno temu miałam. Te w saszetkach też i Dermaglin więcej nie kupię, ale vianek kupiłabym w większej wersji :)
OdpowiedzUsuń