Jeśli chodzi o szampony do włosów, bardzo długo byłam wierna rypaczom i testowałam ich przeróżne rodzaje przeznaczone głównie do przetłuszczających się kosmyków. Jakiś czas temu postanowiłam jednak, że spróbuję też delikatniejszych szamponów, które bywają równie skutecznie. Mam w tej kategorii swoich ulubieńców, ale jestem też otwarta na nowe produkty. W najnowszej edycji pure beauty boxa o wdzięcznej nazwie bright harmony znalazłam kremową kąpiel do włosów marki Artishoq. Jak u mnie wypadła przeczytacie w tym wpisie. 

współpraca reklamowa z pure beauty. 


artishiq szampon, artishoq szampon-kremowa kąpiel do włosów

Artishoq szampon kremowa kąpiel do włosów wymagających nawilżenia jak napisałam wyżej, znalazłam pudełeczku pure beauty. Jego cena to 28,99 zł. Stacjonarnie dostaniecie go w Rossmannie. 


artishiq szampon, artishoq szampon-kremowa kąpiel do włosów


Kremowa kąpiel do włosów myje, jednocześnie pielęgnując włosy i skórę głowy. Połączenie kreatyny z ekstraktem z  karczocha rewitalizuje uszkodzenia struktury włosów powstałe w wyniku działania czynników zewnętrznych, sprawiając, że stają się one mniej łamliwe i bardziej wytrzymałe. Olej z nasion maku długotrwale nawilża i regeneruje zniszczone włosy, przywracając im połysk bez efektu przetłuszczenia. Pentawityna wraz z prowitaminą B5 nawilżają naskórek głowy, redukując jego skłonność do łuszczenia się i swędzenia, a także zmniejszają wrażliwość i zaczerwienienia skóry. Szampon zabezpiecza końcówki przed rozdwajaniem i sprawia, że łatwo się rozczesują oraz lepiej układają. Już po pierwszym użyciu włosy stają się gładkie i miękkie oraz widocznie odżywione



Obietnice producenta są dość rozsądne, choć nie ze wszystkim się zgadzam. Kosmetyk spodobał mi się od pierwszego użycia, choć trochę się go obwiałam,  bo moje kosmyki w przeszłości źle reagowały na szampony nawilżające. W tym przypadku jednak jest bardzo dobrze, bo włosy są dobrze oczyszczone i nieźle nawilżone. Na szczęście szampon oprócz tego, że daje to nawilżenie, nie powoduje, że włosy są oblepione i szybciej się przetłuszczają. Kosmyki po prostu ładnie błyszczą i mają fajną objętość. Przyznam, że taka formuła produktu do włosów naprawdę mi odpowiada. Zgadzam się również z tym, że szampon koi swędzącą skórę głowy oraz zaczerwienienie. Jedyne, z czym się nie zgadzam to fakt, że ma chronić końcówki włosów przed rozdwajaniem, bo uważam, że od tego są inne produkty. Warto też zaznaczyć, że szampon lubi się z moimi ulubionymi maskami i odżywką bez spłukiwania, bo również przy tych produktach nie ma efektu ciężkości na włosach. 



artishiq szampon, artishoq szampon-kremowa kąpiel do włosów

Opakowanie szamponu to poręczna butla o sporej pojemności. Wbrew pozorom trzyma się ją w dłoni naprawdę wygodnie i łatwo wylać na dłoń odpowiednią ilość szamponu. Szampon ma otwarcie typu press, które prosto się otwiera i zamyka, więc w razie czego nic się nie wyleje. Nie wiem tylko, jakby to było w czasie podróży, bo z mojego doświadczenia bywa różnie. 



artishiq szampon, artishoq szampon-kremowa kąpiel do włosów

W składzie szamponu znajdziemy delikatne substancje myjące, skrobię, keratynę, pantenol, olej z nasion maku lekarskiego czy olej z karczocha zwyczajnego. 



artishiq szampon, artishoq szampon-kremowa kąpiel do włosów

Konsystencja szamponu jest kremowa, jak sama nazwa wskazuje i naprawdę dobrze się pieni mimo delikatnego składu. Produkt łatwo nałożyć na włosy i spłukać bez obaw, że coś wyląduje w wannie. Kosmetyk ma lekko beżowy kolor, jak widzicie na zdjęciu.  Jeśli chodzi o zapach, dla mnie jest on delikatny i znów się powtórzę kremowy. Jest to przyjemna woń, która dobrze się kojarzy i nie męczy na dłuższą metę. 


Podsumowując, bardzo się polubiłam z tym produktem. Przyznam, że początkowo się go obawiałam ze względu na poprzednie doświadczenia z takimi kosmetykami. Okazało się jednak, że niepotrzebnie, ponieważ szampon nie obciąża kosmyków, a daje lekkie nawilżenie i naprawdę przyzwoitą objętość. Nie gryzie się też z maską do włosów i odżywką bez spłukiwania. Jego dodatkowa zaleta to fakt, że potrafi ukoić podrażnienia na głowie. 


*Post powstał we współpracy z pure beauty. Nie miało to jednak żadnego wpływu na moją opinię. 



4 komentarze:

  1. Też go używam i wytypowałam do recenzji. Ja stosuję go na zmianę z rypaczem i w takiej konfiguracji dobrze się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie. Z tej marki miałam maskę do włosów i w miarę dobrze się sprawdziła. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam ten szampon i jeszcze czeka na wypróbowanie

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam go i ja :) Już niedługo zabieram się za jego testowanie ;)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.