Doskonale wiecie, że jeśli chodzi o kremy do twarzy na jesienne dni, wybieram treściwsze opcje, ponieważ całe lato towarzyszy mi normalizujący krem vianek. Produkt z dzisiejszej recenzji kupiłam namówiona przez moją siostrę. Po raz pierwszy też miałam okazję używać fermentów w pielęgnacji. Kilka słów napisałam o nim w ulubieńcach. A jak krem efektima wypada po zużyciu całego opakowania? Koniecznie zobaczcie. 


krem do twarzy efektima opinie


efektima fermentology krem

Dostępność


Intensywnie regenerujący krem do twarzy efektima fermentology kupiłam za 15 zł na wyprzedaży w Rossmannie. Ostatnio pojawia się też bardzo często na pogłębieniu wyprzedaży nawet za 10 zł, więc jeśli was zainteresuje, warto go poszukać, bo cena jest naprawdę niska. Regularnie można kupić ten krem za 25 zł. Stacjonarnie dostaniecie go też w Douglasie i DM. 


krem do twarzy efektima opinie

Moja opinia i opis producenta


 

Fermentowane składniki w koreańskiej pielęgnacji uważane są za jedne z najcenniejszych. Ich zalety to m.in.:

- łatwiejsze wchłanianie kosmetyku w głąb naskórka

- mniejsze ryzyko wystąpienia podrażnień

- wzmocnione i doskonałe właściwości pielęgnacyjne

Odkrywcza fuzja w pielęgnacji. Wykazuje znakomite efekty dostarczając skórze składników odżywczych, dbających o jak najlepszą kondycję naskórka. Połączenie kwasu hialuronowego, oleju z winogron z wyciągiem z fermentowanego granatu oraz wysokim stężeniem wyciągu z fermentowanej soi, jemioły i krwawej trawy, działa nawilżająco i nawadniająco na naskórek. Cera pozostaje doskonale zadbana, gładka i promienna.
Po raz pierwszy miałam okazję używać kremu z fermentami, a namówiła mnie do tego eksperymentu moja siostra. W kwestii obietnic producenta to brzmią rozsądnie i nie ma tutaj żadnego zgrzytu. Krem wylądował w mojej wieczornej pielęgnacji, ponieważ przez swoją konsystencję idealnie się nadawał. 
Zacznę od tego, że kosmetyk bardzo dobrze dbał o cerę, a jego działanie świetnie uzupełniało serum adaptogenne, którego używałam. Krem w moim odczuciu był naprawdę odżywczy, ale nie obciążający skóry, co bardzo sobie cenię w takich kosmetykach, a zaczynałam go używać latem. Okazało się też, że przy chłodniejszych dniach dzięki niemu nie brakowało mojej skórze nawilżenia, a zwykle w tym momencie właśnie o nie prosi. Warto podkreślić też to, że cera po użyciu kremu była naprawdę gładka i promienna również następnego dnia. Podczas aplikacji nie miałam żadnych problemów oprócz delikatnego bielenia skóry, które prawdopodobnie wynikało z odżywczej konsystencji kosmetyku, ale nie jestem tego pewna w 100%. Ważne jednak, że ten efekt szybko znikał po wchłonięciu kremu. I w takiej sytuacji, aby nie potęgować tego bielenia, lubiłam wklepywać produkt, zamiast go wsmarowywać w skórę. 


krem do twarzy efektima blog

Skład

 Aqua, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Isoamyl Laurate, Propanediol, Cetearyl Alcohol, Coco-Caprylate/Caprate, Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Olivate, Persea Gratissima Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Glyceryl Stearate, Collagen, Sorbitan Olivate, Panthenol, Stearic Acid, Olea Europaea Husk Oil, Carthamus Tinctorius Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Lactobacillus/Punica Granatum Fruit Ferment Extract, Saccharomyces/Viscum Album Ferment Extract, Cocos Nucifera Oil, Linum Usitatissimum Seed Oil, Lactobacillus/Soybean Ferment Extract, Saccharomyces/Imperata Cylindrica Root Ferment Extract, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Linoleic Acid, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Hydrolyzed Elastin, Benzyl Alcohol, Parfum, Xanthan Gum, Olus Oil, Triethanolamine, Dehydroacetic Acid, Phenoxyethanol, Linalool, Ethylhexylglycerin, Hexyl Cinnamal, Limonene, Hydroxycitronellal, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Eugenol, Tocopherol

W składzie znajdziemy olej ze słodkich migdałów, masło shea, olej z granatu, olej z oliwek, kolagen, pantenol. olej z nasion krokosza barwierskiego, olej słonecznikowy, ferment z granatu, fement z jemioły, ferment z trawy azjatyckiej, witaminę E, witaminę C, olej arganowy, olej makadamia i ekstrakt z rozmarynu.
 Skład jest naprawdę bogaty i moim zdaniem super odżywczy

krem do twarzy efektima


Opakowanie

Opakowanie na samym początku to kartonik, na którym znajdziemy wszelkie informacje dotyczące składu, użytkowania oraz obietnic producenta. Właściwe opakowanie kremu to szklany słoiczek, który po odkręceniu wieczka ma dodatkowe zabezpieczenie srebrną folią, która daje pewność, że nikt przed nami nie otwierał produktu. 




efektima fermentology krem  blog

efektima fermentology krem blog

Kolor, konsystencja, zapach


Krem ma standardowy biały kolor, więc na ten temat nie będę się zbytnio rozwodzić. Konsystencja jest gęsta i delikatnie bieli skórę podczas nakładania, ale wystarczy wklepać krem, zamiast wsmarowywać i problem znika od razu. Kosmetyk nie zostawia na skórze ciężkiej ani tłustej powłoki, więc dobrze spisywał się też latem. W chłodniejszym okresie o dziwo też dawał sobie radę na cerze. W kwestii zapachu dla mnie główną nutą zapachową tego produktu był granat. Woń była bardzo przyjemna i nawet na dłuższą metę niezbyt uciążliwa, więc myślę, że przypadnie do gustu wielu osobom. 



Podsumowując, krem efektima kupiłam prawie w ciemno i na wyprzedaży. Nie spodziewałam się jednak tego, że będzie to taka perełka, która naprawdę przypadła mi do gustu. Krem bardzo dobrze nawilżał, odżywiał i zostawiał skórę promienną oraz gładką. Wpisał się świetnie zarówno w letnią pielęgnację, jak i w początki tej jesienno-zimowej. Nie zostawiał na skórze ciężkiej ani tłustej warstwy. I jeśli macie jeszcze okazję go gdzieś dorwać, nie wahajcie się. 


2 komentarze:

  1. Jakoś rzadko sięgam po tą markę, ma dość mały asortyment i w sumie rzadko coś mnie kusi :D A kremów to teraz mam pod dostatkiem więc nie planuję kupna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ten krem. Bardzo dobrze się u mnie sprawdzał :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.