Dzięki boxowi Pure Beauty mam okazję testować różne produkty tańsze i te naprawdę drogie z górnej półki.   Najdroższym krenem, który do tej pory gościł w mojej kosmetyczce był hagi phases za prawie 120 zł. W tym wpisie poprzeczka cenowa postawiona jest o wiele wyżej.  Mam na myśli krem na dzień/noc Germain de capuccini time expert c+. Jeśli ciekawi was, jak sobie poradził i czy faktycznie warto za niego zapłacić większą sumę, koniecznie ze mną zostańcie. 

współpraca reklamowa z pure beauty

GERMAIN DE CAPUCCINI kosmetyki, GERMAIN DE CAPUCCINI timexpert c + krem

Dostępność

Krem do twarzy germain de capuccini  timexpert radiance c+  online dostaniecie na topestetic.pl. Stacjonarnie niestety nie wiem, gdzie można dostać tę markę. Cena kremu to aż 270 zł, więc sporo i oczekiwania w przypadku produktu w takiej cenie również są wysokie. Mój egzemplarz ma pojemność 15 ml. 


GERMAIN DE CAPUCCINI kosmetyki, GERMAIN DE CAPUCCINI timexpert c + krem


Moja opinia 

Ma silne działanie antyoksydacyjne. Sprawia, że skóra jest pełna blasku i energii. Ochronę przed starzeniem się  skóry zapewnia VC-IP silna skuteczna pochodna witaminy C, witamina E praz ekstrakt ze śliwki UME wzmocniony nanopolimerem HLG. Krem polecany w okresach zmęczenia i nadmiernego stresu. 


Krem germain de capuccini odkąd tylko się u mnie pojawił, od razu wylądował w łazience, ponieważ nie miałam nawet w zapasach żadnego kremu. W takiej sytuacji to idealny czas na testowanie. Umieściłam go w wieczornej pielęgnacji, ponieważ jego konsystencja zdecydowanie za tym przemawia. Cenię sobie również działanie witaminy C w wieczornej rutynie, więc to również był argument przeważający.  Pierwsza rzecz, która zwróciła moją uwagę po otwarciu pudełeczka to piękne opakowanie. Słoiczek z lustrzaną zakrętką przykuwa wzrok skutecznie i daje poczucie luksusu zdecydowanie. Krem od pierwszego użycia naprawdę mi się spodobał. Po pierwsze jest naprawdę odżywczy i wręcz jak masełko. Skóra świetnie go przyjmuje i nie macie wrażenia, że jest zbyt tłusty i obciążający.  Twarz jest też delikatnie rozświetlona, promienna i wygładzona. Delikatne zaczerwienienia również są wyciszone. Ten efekt utrzymuje się również rano po zmyciu resztek rewitalizującego kremu  przed poranną pielęgnacją. Na takiej skórze również makijaż prezentuje się naprawdę bardzo ładnie i macie wrażenie, że wasza skóry nigdy nie wyglądała lepiej. 


GERMAIN DE CAPUCCINI kosmetyki, GERMAIN DE CAPUCCINI timexpert c + krem

Skład

W składzie znajdziemy masło shea, witaminę C, olej sezamowy, witaminę E, kwas hialuronowy, wosk z nasion słonecznika, lecytynę, wosk candellila, ekstrat ze śliwki UME, wosk z kwiatów akacji, mikę, ekstrakt z rozmarynu i wiele innych. 


GERMAIN DE CAPUCCINI kosmetyki, GERMAIN DE CAPUCCINI timexpert c + krem


GERMAIN DE CAPUCCINI kosmetyki, GERMAIN DE CAPUCCINI timexpert c + krem

Opakowanie

Początkowo krem znajduje się w otwieranym od góry pomarańczowym, metalicznym kartoniku. Macie nieodparte wrażenie, że to taki mały prezencik. Po otwarciu widzimy małe opakowanie z lustrzaną zakrętką, która daje poczucie luksusu. Słoiczek jest szklany, ale naprawdę lekki i po brzegi wypełniony produktem. Grafika jest prosta, ale bardzo pasuje do całości. 


GERMAIN DE CAPUCCINI kosmetyki, GERMAIN DE CAPUCCINI timexpert c + krem


Konsystencja

Krem germain de capuccini  ma konsystencję dosłownie kremową, wręcz masełkowatą. Aplikuje się na skórę po prostu świetnie, a wchłania jeszcze szybciej. Nie pozostawia tłustej, lepkiej czy obciążającej warstwy, mimo że jest odżywczy. Delikatnie pachnie witaminą C, ale ten zapach nie jest męczący, a wręcz bardzo przyjemny. Umila wieczorną pielęgnację i nie jest nachalny. 


Podsumowując, jestem naprawdę zadowolona z kremu. Super nawilża, odżywia, rozświetla i wygładza cerę. Konsystencja jest również idealna, a samego produktu używa się naprawdę przyjemnie. Jedyny minus to jego cena regularna, więc jeśli macie do zainwestowania większą kwotę na taki kosmetyk to zdecydowanie warto. 

2 komentarze:

  1. Mam ten krem, ale narazie nie używam bo mam otwarte inne produkty. Myślę, że niedługo włączę go do swojej pielęgnacji

    OdpowiedzUsuń
  2. No ładnie wygląda - luksusowo, ale w sumie to nie zaciekawił mnie jakoś mega mocno, jakoś nigdy nie byłam fanką produktów z wyższej półki :D Co może być pewnie dziwne :P

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.