Markę Biolaven znam od dobrych kilku lat i to z nią na równi z Viankiem stawiałam pierwsze kroki w naturalnej pielęgnacji swojej cery. W pierwszym wpisie o marce już dość dawno temu polecałam wam kremy do twarzy, płyn micelarny i żel myjący.  W międzyczasie marka rozwinęła się i wprowadziła kilka nowości, zatem opowiem wam dzisiaj o maseczce całonocnej, mgiełce do ciała i żelu do twarzy w nowej odsłonie. Poprzedni wpis podlinkuję wam też niżej :) 



💜Biolaven|Co polecam?| Żel do twarzy, krem na noc i płyn micelarny

biolaven żel myjący, biolaven  maseczka całonocna,  biolaven mgiełka do ciała,biolaven co polecam


Biolaven żel myjący do twarzy 

Uwierzycie, że ten żel do twarzy miałam w swojej kosmetyczce po raz pierwszy 3 lata temu. To sporo czasu. W tym roku marka postawiła na odświeżenie szaty graficznej, a ja w ostatnim Pudełku Pure Beauty  znalazłam żel myjący w nowej odsłonie. Przyznam, że jak nie jestem w tym momencie wielką fanką żeli do twarzy, tak ten kosmetyk naprawdę mnie ucieszył i szybko wszedł na moją łazienkową półkę. I nadal jest tak samo świetny, jak kiedyś. Super myje buzię w kolejnych etapach demakijażu, jak i w dni, kiedy go nie mam. Dodatkowo przyjemnie nawilża skórę i odświeża. Nie mogłabym również pominąć pięknego zapachu winogron. Nadal jest tak samo urzekający. 


biolaven żel myjący, biolaven  maseczka całonocna,  biolaven mgiełka do ciała,biolaven co polecam


Biolaven maseczka całonocna

Kiedyś o maseczce całonocnej myślałam jak o największym źle tego świata. Umówmy się, że to najłagodniejsze określenie jakie znam. Po prostu takie maski kojarzyły mi się z ciężkością, tłustością i zapychaniem skóry. Jednak kiedy dostałam maseczkę biolaven i przetestowałam ją na własnej skórze, sporo się zmieniło. Maseczka ma za zadanie rozjaśniać, lekko złuszczać, regenerować i rozświetlać skórę. I zdecydowanie się z tymi obietnicami zgadzam. Maski można używać na dwa sposoby. Kiedy mam mniej czasu nakładam ją na kilka minut i zmywam, a jeśli mogę poświęcić kilka chwil więcej, zostawiam ją na całą noc. Oczywiście maska nie zostawia po sobie żadnej tłustej czy ciężkiej warstwy, więc jest to jej dodatkowy atut. 


biolaven żel myjący, biolaven  maseczka całonocna,  biolaven mgiełka do ciała,biolaven co polecam

Biolaven mgiełka do ciała

Mgiełka do ciała podobnie jak maseczka wylądowała u mnie za sprawą jednego z boxów Pure Beauty.  Poprzedniego lata świetnie używało mi się jej w roli perfum/mgiełki odświeżającej w gorące dni. Ten zapach zdecydowanie nadaje się na takie momenty, ponieważ połączenie lawendy i winogrona nie jest duszące i nie przeszkadza przez cały dzień. Dodatkowo można ją zawsze mieć przy sobie, bo nie zajmuje dużo miejsca w torebce.  Bardzo lubię też stosować tę mgiełkę na świeżą pościel. Przyjemny zapach lawendy szybko koi i ułatwia zasypianie. 


I tak prezentują się moi kolejni ulubieńcy marki Biolaven. Całą trójkę polubiłam i nadal mogę powiedzieć, że ta marka należy do jednych z moich ulubionych i te kosmetyki mogę kupować w ciemno. Zarówno żel myjący w nowej odsłonie, maseczkę, jak i mgiełkę mogę wam serdecznie polecić. 



4 komentarze:

  1. Zaciekawiłaś mnie tym żelem do twarzy :) U mnie żel to must-have w wieczornej pielęgnacji

    zofia-adam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię tą markę! Na równi z Viankiem :) Krem od nich najmilej wspominam, miałam chyba 2 opakowania. Mgiełka była bardzo lekka, oddałam ją siostrze, bo wydawała mi się bardziej nawilżająca niż pachnąca. Generalnie mogłabym ją zostawić, ale bardzo się jej spodobała, więc bez żalu oddałam :) Maskę nie wspominam super dobrze - działała skutecznie, ale niesamowicie mnie zmęczyła :D Żel mam w zapasach, ale nie mogę doczekać się użycia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. znam te dwa kosmetyki i jak dla mnie są super :D Bardzo się u mnie fajnie sprawdziły

    OdpowiedzUsuń
  4. Całonocna maska? Pierwsze słyszę, ale to może być ciekawe.

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.