Maseczka do twarzy to dla mnie ważny punkt pielęgnacji i chwila relaksu tylko dla siebie. W ostatnich miesiącach obok masek oczyszczających chętniej sięgam też po te nawilżające. Świetnie sprawdzały mi się maski Bielenda w tej roli. W ostatnim pudełku Pure Beauty Wild Flowers znalazłam bardzo ciekawą maseczkę Miya intensywnie nawilżająca maska do twarzy i okolic oczu.  Czy trafiła do moich ulubieńców? Przeczytacie w tym wpisie. 


[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] z Pure Beauty 

Miya  maska intensywnie nawilżająca  do twarzy i okolic oczu

Miya myWAtermask maska intensywnie nawilżająca maska do twarzy i okolic oczu dostępna jest stacjonarnie w Rossmannie w cenie ok. 45 zł. W lipcu będzie dostępna w promocji w tej drogerii za ok. 28 zł. Warto zatem zaplanować zakupy w tym momencie, jeśli maska wam się spodoba. 

Miya  maska intensywnie nawilżająca  do twarzy i okolic oczu

Intensywnie nawilżająca maska od Miya na skórę twarzy i okolice oczu. Dedykowana do każdego typu cery, w tym wrażliwej. Polecana szczególnie do pielęgnacji skóry suchej i bardzo suchej, szorstkiej, matowej i z drobnymi zmarszczkami. 

Po jednym użyciu:
*intensywnie i długotrwałe nawilża 
*wyraźnie poprawia komfort skóry 
*zmniejsza uczucie napięcia skóry, łagodzi 
*dodaje skórze miękkości, wygładza, odżywia 
*zmniejsza oznaki zmęczenia, upiększa 

Regularnie stosowana:
*wyraźnie poprawia nawilżenie i kondycję skóry 
*zmniejsza widoczność zmarszczek, drobnych linii, kurzych łapek, wygładza skórę 
*wzmacnia barierę ochronną skóry 
*poprawia elastyczność i sprężystość skóry 






Maskę stosowałam na dwa sposoby, czyli jako typową maskę do spłukiwania oraz maseczkę pod oczy. Nie próbowałam jej w roli bazy pod makijaż, ponieważ uważam, że to już za dużo, bo na co dzień pod makijaż używam kremu z filtrem i reszty pielęgnacji jako bazy. Sądzę, że lepsze byłoby zastosowanie przed makijażem na przykład na większe wyjście, ale to już takie moje przemyślenia. 

Jeśli chodzi o stosowanie tej maski pod oczy, to tego jednak wam nie polecam, ponieważ czuć pieczenie w tej okolicy i chyba producent nie końca to przemyślał. Nie da się po prostu wytrzymać długo, choć skóra nie jest zaczerwiona, to jednak jest dyskomfort. Podejrzewam, że podrażniać może tutaj zapach, bo w okolice oczu nie jest to polecany składnik w żadnym kosmetyku. Oczywiście ta okolica nie jest potem sucha, ale mimo wszystko po zmyciu potrzebne jest ukojenie w postaci kremu, którego zwykle używacie w tę okolicę. 

Jako typowa maseczka na twarz solo dość ciężko się nakłada i daje efekt ściągnięcia skóry przy wchłanianiu. Po zmyciu skóra faktycznie jest nawilżona, wygładzona, odżywiona i sprężysta. Nie jest to do końca przyjemne uczucie, więc musiałam znaleźć na tę maskę swój sposób. Bardzo dobrym pomysłem jest  używanie tej maseczki  na serum z kwasem hialuronowym, bo efekt jest jeszcze lepszy, a dodatkowo  ściągnięcie  znika całkowicie. Zwykle nie stosuje serum pod maski do twarzy, ale tym przypadku warto było złamać tę zasadę.  Maska po zmyciu nie zostawia po sobie tłustej ani lepkiej warstwy. Cera oprócz nawilżenia jest też przyjemnie odświeżona. 



Miya  maska intensywnie nawilżająca  do twarzy i okolic oczu

W składzie znajdziemy glicerynę, masło mango, masło shea, betainę, ekstrakt z różeńca górskiego, olej winogronowy, wyciąg z nasion lnu i witaminę E. 


Miya  maska intensywnie nawilżająca  do twarzy i okolic oczu


Opakowanie maseczki to wygodny okrągły słoiczek w niebieskim kolorze. Zakręca się bardzo dobrze również mokrymi dłońmi. Szata graficzna jest charakterystyczna dla marki. 




Miya  maska intensywnie nawilżająca  do twarzy i okolic oczu

Maseczka ma biały kolor i bardzo gęsta i treściwą konsystencję. Bez serum na skórze nakłada się bardzo topornie i jak napisałam wyżej, potrafi ściągać skórę, więc warto  mieć pod ręką taki kosmetyk, aby czuć komfort na skórze i lepiej poczuć działanie produktu. Jeśli chodzi o zapach, jest bardzo przyjemny i delikatny. Nie przeszkadza w czasie aplikacji maski i nie jest też mocny. 


Podsumowując, bardzo się polubiłam z intensywnie nawilżającą maseczką do twarzy Miya, ale musiałam się najpierw nauczyć jej używać. Na serum do twarzy (w moim przypadku z kwasem hialuronowym) daje świetne efekty. Skóra jest nawilżona, wygładzona, miękka i odżywiona oraz sprężysta. Nie zostaje po niej żadna tłusta ani klejąca warstwa. Dodatkowo maska bardzo ładnie pachnie. Jedynym minusem jest to, że nie można jej stosować w okolice  oczu, jak zaleca producent. Nie mniej jednak, na twarzy daje bardzo dobre efekty, więc na tym warto się skupić. 



1 komentarz:

  1. Faktycznie jest gęsta! U mnie jeszcze czeka, ale bardzo się z niej uciszyłam, bo miałam na wish liście :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.