Witajcie w środę. Zbliża się długi weekend, więc zabieram was na wycieczkę do tajemniczego ogrodu i zapraszam na open box pudełka Pure Beauty Wild Flowers. Czym tym razem zachwyciła mnie zawartość boxa? Koniecznie zobaczcie :)
współpraca reklamowa z Pure Beauty
Grafika
Nie mogłabym po prostu pominąć aspektu wygląd pudełka, bo powiedzcie, same czyż ono nie jest cudowne? Czuję się, jakbym miała w domu własny tajemniczy ogród. Świetna robota. A teraz przejdę do zawartości, która jest nie mniej ciekawa i jak zawsze przemyślana.
DR IRENA ERIS CLINIC WAY DERMOKREM GŁĘBOKO UJĘDRNIAJĄCY 2 NA NOC
Z racji chwilowego braku mojego ulubionego kremu Vianka w mojej wieczornej rutynie zaprzyjaźniłam się z tym produktem i muszę powiedzieć, że pierwsze wrażenia mam super. Oby tak dalej. Oczywiście przy tym kremie spf rano to obowiązek.
SORAYA BOTANIC RETINOL BOTANICZNE SUPER SERUM WYGŁADZAJĄCE
Pure Beauty jak zawsze dba, aby nie zbrakło w mojej kosmetyczce ciekawych produktów z kategorii serum. Jestem ciekawa, jak sobie poradzi, ale o tym opowiem wam za jakiś czas.
SYLVECO WOW SERUM DO TWARZY
Seria WOW marki sylveco przeznaczona jest dla młodszej skóry, ale może i moja trzydziestoletnia cera zaprzyjaźni się z tym kosmetykiem bliżej. Składniki i działanie wydają się naprawdę obiecujące.
MUSTHAVE ŻEL ZŁUSZCZAJĄCY NASKÓREK GOLD ESSENCE
Przyznam, że po opisie producenta ten kosmetyk jest naprawdę ciekawy i kuszący. Wydaje mi się, że będzie to coś innego od klasycznego peelingu enzymatycznego lub gommage. Na razie jednak gagatek ląduje w zapasach, bo muszę zużyć, to co mam aktualnie otwarte. Żel dostępny jest stacjonarnie w Hebe.
ADOPT WODA PERFUMOWANA CUBANA
Swoją pierwszą wodę perfumowaną Adopt dostałam jeszcze wiosną właśnie w jednym z Pudełek Pure Beauty. Przyznam, że piękny zapach i super trwałość skradły moje serce w tamtym momencie, ale zadecydowanie midnight for her, bo ten zapach wtedy mi się trafił to zdecydowanie zimowa propozycja. Cubana to letni i naprawdę ładny, więc tym chętniej go przetestuję. I marzy mi się aktualnie jeszcze jeden flakonik z zapachów Adopt, ale cicho sza.
Adopt midnight for her
MEDISEPT SPRAY DO DEZYNFEKCJI POWIERZCHNI
Wiem od mojej siostry, że marka Medisept robi bardzo skuteczne produkty do dezynfekcji, więc tym bardziej ten produkt znajdzie u mnie zastosowanie. Produkty Medisept dostaniecie stacjonarnie w Rossmannie.
L.OCCITANE EN PROVANCE KREM DO RĄK MASŁO SHEA
Z marką l.occitane mam do czynienia pierwszy raz, ale ten krem od razu wleciał do mojej pielęgnacji dłoni i przyznam, że super daje sobie radę. Porządnie nawilża dłonie i pachnie jak krem Nivea. Cudo.
ARGANOVE NATURALNA ZIOŁOWA PASTA DO ZĘBÓW
Jeśli chodzi o naturalne pasty do zębów, to zdecydowanie jestem ich fanką i chętnie testuję różne warianty i marki. Tym razem to również mój pierwszy produkt marki Arganove. Pasta już trafiła do mojej łazienki i pierwsze testy wypadają bardzo pozytywnie.
W pudełku Wild Flowers znalazło się 14 produktów, w tym jedna próbka. Najbardziej interesujące mnie produkty to na pewno intensywnie nawilżająca maska do twarzy miya, clinic way dermokrem głęboko ujędrniający, krem do rąk l.occitane en provance i perfumy adopt cubana. Oczywiście inne są równie ciekawe i chętnie je przetestuje. Uwierzycie, że w tym miesiącu wartość pudełka to 500 zł?! Bo ja jestem naprawdę w szoku i zdecydowanie uważam, że jest to świetnie przemyślana zawartość.
Dajcie znać, co wy myślicie o tym pudełku i jak wam się podoba zawartość pudełka Wild Flowers.
super zawartość, miłych testów ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda zawartość box'a jest boska! Najbardziej cieszy mnie maska, serum i peeling :)
OdpowiedzUsuń