Serum to jeden z moich ulubionych kroków w pielęgnacji twarzy i absolutnie nie wyobrażam sobie nie mieć takiego kosmetyku w swojej łazience. Powoli też staram się zmniejszyć swoje zapasy w tej kategorii i wyjmuje nowe produkty do testów. W boxie Pure Beauty Wild Flowers znalazłam swój pierwszy produkt Sylveco WOW serum do twarzy. Jak wypadło na moje cerze? Przeczytacie w tym wpisie.
[współpraca reklamowa z Pure Beauty]
Sylveco WOW serum do twarzy kosztuje ok. 30 zł za 15 ml produktu. Znajdziecie je stacjonarnie w Drogerii Sekret Urody lub w E. LECLERC.
Konsystencja serum jest żelowa i bardzo lekka. Szybko i łatwo się aplikuje na skórę, a do tego ekspresowo wchłania. Nie zostawia też na skórze klejącej warstwy. Dodatkowy atut to delikatny owocowy zapach serum.
Podsumowując, serum do twarzy Sylveco WOW nieźle sprawdziło się na mojej cerze. Dawało bardzo fajne nawilżenie i lekko ograniczało wytwarzanie sebum. Spory minus to jednak wydajność tego produktu, bo nie wiem, czy używałam go nawet dwa tygodnie, a cena jest dość wysoka jak na produkt w tej pojemności. Na plus mogę też zaliczyć bardzo ładny zapach. Nie mogę powiedzieć, że nie polecam tego serum, ale z drugiej strony cena jest tutaj kluczowym czynnikiem.
Nie miałam jeszcze okazji go używać :)
OdpowiedzUsuńLubiłam go, ale faktycznie cena i pojemność nie są zbyt atrakcyjne :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś z ciekawości wypróbuje, ale pojemność i cena średnio mnie przekonują 🙃
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń