Maseczki w mojej rutynie pielęgnacyjnej to właściwie stały punkt i rzadko zdarza się, żebym jakiejś nie miała w swojej łazience w koszyczku z pielęgnacją. Oprócz typowych maseczek, które zmywamy mam u siebie również takie, które swoją moc działania ujawniają dopiero po nałożeniu na całą noc. I dzisiaj właśnie mam dla was recenzję takiego produktu, czyli maski zagęszczającej skórę Uriage Age Absolu. 

[współpraca reklamowa z Pure Beauty] 

Uriage Age Absolu zagęszczająca skórę maska na noc

Uriage Age Absolu zagęszczająca skórę maska na noc
kosztuje 104 zł za 50 ml. U mnie znalazła się miniaturka o pojemności 15ml. Przyznam, że cena jest dość spora i ja bym polowała na różne obniżki na ten kosmetyk. 





Moja opinia i obietnice producenta 

W skrócie:
*stymuluje syntezę prokolagenu, który przywraca gęstość i ujędrnienie 
*działa na wszystkie widoczne oznaki starzenia:zmarszczki, zwiotczałość, utratę objętości, utratę blasku i utratę odżywienia 
*skóra jest nawilżona, pełniejsza i wygląda młodziej
*maska regeneruje i wzmacnia skórę 


Kiedy znalazłam ten produkt w pudełku Pure Beauty, muszę przyznać, że obok toniku Bielenda od razu wszedł do mojej kosmetyczki. Kiedyś do masek całonocnych podchodziłam ze sporą rezerwą, bo kojarzyły mi się z tłustą i ciężką warstwą na skórze. Dopiero niedawno odkryłam ich cudowne właściwości, które są dla mnie zdecydowanie zbawienne i które naprawdę doceniam. A, szczególnie że teraz zbliża się jesień. A jak wypadła na mojej skórze maska Uriage? Już opowiadam. 

Producent sporo obiecuje względem tego produktu. Pierwszy punkt to przywrócenie gęstości i jędrności skóry. Tutaj muszę przyznać, że po 30 urodzinach dbam o tej aspekt jeszcze bardziej i prewencyjnie lubię produkty, które ujędrniają. W moim przypadku też i czuć tę różnicę, więc to nie jest tak, że produkt nie działa. 
W kwestii zmarszczek u mnie jeszcze tego problemu nie ma, ale wierzę w to, że działa to prewencyjnie. Nie można jednak odmówić tej masce tego, że daje skórze porządne nawilżenie i odżywienie oraz sprawia, że cera jest promienna. Maseczka bardzo dobrze sprawdza się też przy regeneracji skóry. 


Uriage Age Absolu zagęszczająca skórę maska na noc

Co ciekawego w składzie? Masło shea, olej jojoba, skwalan, kwas hialuronowy, ekstrakt z owoców drzewa tara, witamina E, Ekstrakt z mchu morskiego, Ekstrakt z owoców granatu, masło kakaowe. 

Uriage Age Absolu zagęszczająca skórę maska na noc

Konsystencja maseczki jest gęsta i kremowa. Maska bardzo łatwo i szybko się nakłada. Można ją stosować zarówno jako typową zmywalną maskę, jak i na całą noc. Nie zostawia na skórze ciężkiej warstwy i nie zapycha. Dodatkowy atut to fakt, że szybko się wchłania, więc przy używaniu na noc nie ma problemu, że maska wytrze się w poduszkę. Atutem tej maseczki jest również bardzo ładny zapach, który kojarzy się z drogim kremem. Masce mimo małej pojemności nie można odmówić tego, że jest wydajna. 


Uriage Age Absolu zagęszczająca skórę maska na noc

Opakowanie to wygodny zakręcany słoiczek. Szata graficzna opakowania jest prosta i minimalistyczna, ale prezentuje się naprawdę ładnie. 


Podsumowując, maseczka Uriage Age Absolu zrobiła na mnie świetne wrażenie. Regeneruje, działa przeciwzmarszczkowo, ujędrnia, odżywia i sprawia, że cera jest promienna. Jedynym minusem może być cena regularna, więc warto polować na nią na promocjach lub przecenach. 

Brak komentarzy:

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.