PURE BEAUTY BOX WITH LOVE
Z ciekawością zawsze oczekuję nowego pudełka od Pure Beauty, ponieważ bardzo lubię otwierać razem z wami kolejne pudełka pełne nowości. W lutym z okazji walentynek i nie tylko PB przygotowało piękne pudełko, które jak zawsze wypełnione jest świetnymi kosmetykami. Ciekawi, co znalazłam w pudełeczku o pięknej nazwie WITH LOVE? To koniecznie ze mną zostańcie.
Pierwszy punkt to zawsze grafika pudełeczka i muszę przyznać, że jak zawsze jestem zachwycona. W zeszłym roku z okazji walentynek na grafice był bardzo ładny kotek. W tym roku mamy coś dla miłośników psów 💓 Ja jestem zdecydowanie team psy, więc bardzo się cieszę, że mam w swojej kolekcji pudełek to cudeńko.
Markę Miya już bardzo dobrze znam, ale najnowszej serii Beauty.lab jeszcze nie. I bardzo się cieszę, że będę miała okazję poznać kremowy żel myjący. Przyznam, że oprócz pianek czy typowych żeli lubię poznawać inne konsystencje, więc kremowy żel już trafił do mojej łazienki. Zapowiada się nieźle.
Markę arganove znam, ponieważ w jednym z poprzednich pudełek dostałam też hydrolat bergamotkowy, który polubiłam i aktualnie go kończę. Wersję szałwiową też chętnie włączę do swojej pielęgnacji, jak zrobi się cieplej, bo sądzę, że będzie fajnie odświeżać skórę.
Z fioletowej serii orientana miałam już okazję poznać serum do twarzy z kwasem hialuronowym, które przypadło mi do gustu i sprawdziło się przy pielęgnacji z retinolem. Tym razem będę testować hydrokurację. Nazwa brzmi dość tajemniczo, ale tego kosmetyku można używać na całą twarz w celu nawilżenia, ponieważ jest to krem o żelowej formie. Ciekawa jestem, jak się sprawdzi w mojej pielęgnacji.
Masek na tkaninie u mnie ostatnio dostatek i to chyba znak, że czas zacząć je zużywać 😁 Nie mniej jednak kolejne egzemplarze zawsze przygarnę. Relaksująca Jamajka zdecydowanie kusi mnie, żeby ją przetestować.
Kocham zapach mango w kosmetykach, więc na każdy egzemplarz się cieszę 😁 Ta maseczka, poczeka na moment, kiedy skończę kurację retinolem. I będę mogła spokojnie stosować kwasy w pielęgnacji. Nie mniej jednak nie mogę się tego doczekać.
Krem pod oczy świetlik już i naprawdę lubię ten produkt. Mam za sobą już kilka opakowań i uważam go za jeden z lepszych kremów pod oczy, które porządnie nawilżają i odżywiają skórę. Bardzo się cieszę, że znalazłam go w pudełku i że już niedługo będę mogła do niego wrócić.
O ile samą markę Faceboom/Bodyboom znam, tak nie miałam jeszcze okazji poznać linii skin HARMONY. Serum olejowe będzie zatem świetną okazją do tego, aby zapoznać się bliżej z tymi kosmetykami. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu.
Markę Lash brow miałam już okazję poznać dzięki woskowi do brwi, którego aktualnie używam i bardzo lubię tę formę makijażu brwi. Maskara pro HD jest o tyle ciekawa, że zawiera w sobie odżywkę do rzęs, więc będą jeszcze dodatkowe korzyści z jej używania.
Pielęgnacja ust to dla mnie ważny punkt i u mnie żaden balsam do ust czy pomadka się nie marnują. Serum w olejku regenerum wydaje się ciekawą opcją i je również chętnie przetestuję, jak skończę aktualny balsam do ust.
Sole do kąpieli to produkt, o którym przypomniałam sobie dzięki Pure Beauty. Tym razem będę miała przyjemność testować sól do kąpieli stóp o zapachu zielonej herbaty. Przyznam, że już powąchałam i zapach jest naprawdę świetny. Sól ma też zmiękczać, skórę więc liczę, że będzie super przed wiosną, aby zadbać o stopy.
ONLYBIO HAIR IN BALANCE PŁUKANKA OCTOWA
Płukanka octowa to produkt, który zaciekawił mnie od samego początku, jak zobaczyłam go w pudełku. Pamiętam jeszcze czasy, kiedy sama robiłam płukankę w domu z wody i cytryny. Odkąd jestem bardziej świadomą włosomaniaczką, to chętniej korzystam z nowinek do włosów i tę płukankę zabrałam już do łazienki.
ARTISHOQ SERUM MULTIFUNKCYJNA KURACJA BEZ SPŁUKIWANIA
Markę Artishoq poznałam dzięki Pure Beauty już jakiś czas temu choćby dlatego, że brałam ich suplementy czy używałam produktów do włosów. Jako fankę odżywek bez spłukiwania bardzo mnie ciekawi kuracja multifunkcyjna, więc jak tylko zdenkuję coś z tej kategorii to chętnie sięgnę i po ten produkt.
I tak prezentuje się cała zawartość boxa Pure Beauty box With Love. W tym miesiącu w boxie znalazło się 12 pełnowymiarowych produktów. Mnie najbardziej ujął kremowy żel Miya i płukanka octowa. Chętnie przetestuję też maseczki do twarzy i kuracje do włosów.
Dajcie znać , co wam wpadło w oko z tego pudełka.
Przyjemnego testowania. U mnie na pierwsze testowanie sół do stóp, maseczki i żel do mycia twarzy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńgrafika pudełka jest świetna, super zawartość i udanych testów ;D
OdpowiedzUsuńCudna grafika jak i zawartość :) Najbardziej ciekawi mnie Kremowy żel myjący z Miya, Krem pod oczy świetlik z Sylveco, Serum do ust w olejku z Regenerum oraz Płukanka octowa do włosów z OnlyBio :)
OdpowiedzUsuńWow! Ten box to prawdziwy sztos! :)
OdpowiedzUsuń