Tonik to ważny punkt pielęgnacji i właściwie już dość długo nie rezygnuje z tego kroku na rzecz hydrolatów, które owszem lubię, ale one mają tę wadę, że brak w nich składników aktywnych. W ostatnim boxie Pure Beauty znalazłam bardzo ciekawy tonik Sylveco dermo, który jest wart uwagi. 


[współpraca reklamowa z pure beauty]


Sylveco dermo łagodzący tonik do twarzy

Sylveco dermo łagodzący tonik do twarzy dostaniecie na stronie producenta za 39 zł. Seria dermo przeznaczona jest do skóry wrażliwej  a linia fioletowa to pielęgnacja dla skóry wrażliwej i naczyniowej. 

Sylveco dermo łagodzący tonik do twarzy opis

Ten łagodzący tonik został stworzony specjalnie dla osób zmagających się z zaczerwienieniem, rumieniem, poszerzonymi naczynkami oraz trądzikiem różowatym. Formuła produktu została dopracowana tak, by sprostać wyzwaniom nawet najbardziej wrażliwej cery. Produkt posiada delikatny zapach, za który odpowiada wolna od alergenów kompozycja zapachowa.  

Moja skóra jak na pewno wiecie, jest mieszana w stronę suchej oraz skłonna do zaczerwienia. Ten tonik zatem trochę pasuje do wymagań mojej cery. 

Tonik od pierwszego użycia naprawdę polubiłam i zdecydowanie wpisuje się on w moją aktualną rutynę pielęgnacyjną, która zawiera również retinol. Tonik nawilża, łagodzi zaczerwienienia, nie podrażnia i odświeża skórę, czyli robi to, co robić powinien dobry tonik. Skład również nie pozostaje bez znaczenia tutaj, ponieważ znajdziemy w nim panthenol, alantoinę, wyciąg z aceroli, kwas laktobionowy i betainę. 

Lubię ten produkt również za to, że nie powoduje alergii, a muszę przyznać, że mam już do tego coraz większe skłonności i chętniej wybieram produkty bezzapachowe lub takie, które mają naturalne zapachy, by uniknąć ryzyka podrażnienia. 



Sylveco dermo łagodzący tonik do twarzy skład

Opakowanie toniku to plastikowa butelka z zamknięciem na klik. Na butelce znajdują się wszystkie konieczne informacje na temat produktu. W moim przypadku zakrętka została zamieniona na psikacz, ponieważ o wiele lepiej aplikuje mi się w tej sposób produkt bezpośrednio na skórę zamiast na wacik. Unikam w ten sposób zbędnego pocierania skóry, która od tego robi się dodatkowo zaczerwieniona. 

Podsumowując, tonik Sylveco dermo polubiłam, bo sprawdza się zarówno w mojej codziennej pielęgnacji, jak i w rutynie z retinolem. Łagodzi,  nawilża i koi skórę, a tego właśnie wymagam od toniku. 

1 komentarz:

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.