Witajcie w kolejnym wpisie. Dzisiaj po przyjemnościach zakupowych, mam dla was post o pewnej piance. Jak same wiecie, dość rzadko opisuję tutaj tego typu produkty, ale w tej akurat znalazłam bardzo fajnego ulubieńca w ostatnim czasie. Jeśli więc jesteście ciekawe, co o niej myślę, zapraszam do dalszej części wpisu o boskiej piance.
NAZWA: VENUS PIANKA DO GOLENIA
POJEMNOŚĆ: 200ML
CENA: 6,99ZŁ
DOSTĘPNOŚĆ: DROGERIE NATURA I INNE
Co obiecuje producent:
Producent na opakowaniu obiecuje nam łagodzenie podrażnień, odżywcze działanie oraz nawilżenie.
I muszę powiedzieć, że jest bardzo przyzwoicie. Podrażnień żadnych nie zanotowałam przy tej piance w żadnym obszarze jej zastosowania a tyczy się to nóg, pach oraz okolic bikini. Nawilżenie jest całkiem przyjemne, skóra nie jest sucha zaraz po zabiegu, a wręcz bardzo przyjemna w dotyku. Co do odżywienia to się nie wypowiem, bo nie bardzo wiem, co miałoby to znaczyć w przypadku pianki do depilacji.
Sposób użycia jest bardzo prosty, wystarczy tylko wycisnąć przez aplikator naszą piankę, rozsmarować na skórze, a potem przystąpić do zabiegu depilacji za pomocą maszynki.
Skład:
Aplikator:
Aplikator działa bez zarzutów. Wyciska odpowiednią ilość produktu i to już za jednym przyciśnięciem wydostaje się z niego taka ilość pianki, która jest odpowiednia do depilacji.
Konsystencja/Zapach:
Produkt jak same widzicie ma bardzo gęstą konsystencję, co zapewnia mu idealną przyczepność do skóry, jak również nie spływa podczas depilacji, co jest dużym plusem. Wpływa to również na jego wydajność, ponieważ po miesiącu użytkowania, nie czuję wielkiego ubytku w opakowaniu.
Jeśli chodzi o zapach, to jest on bardzo przyjemny, głównie owocowy, a dokładniej melonowy. Nie jest duszący i drażniący, wręcz przeciwnie przyjemny dla nosa.
Podsumowując: Bardzo polubiłam tę piankę. Przemawia za nią cena oraz działanie, które jest naprawdę świetne. Maszynka gładko po niej sunie, a zbędne owłosienie znika bez pozostawiania po sobie jakichkolwiek podrażnień. Jak dla mnie kosmetyk jest wart uwagi jak najbardziej i nie jestem zawiedziona po tak długim czasie, bo używałam kiedyś konwaliowej wersji tej pianki.
A wy znacie już tę piankę? Miałyście okazję ją używać? Jak się sprawdziła?
Koniecznie dajcie znać.
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄💗💗💗💗💗
Jest to pianka która sprawdza się u mnie najlepiej :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym produkcie ;) Ja raczej pianek do golenia nie używam, w zupełności wystarcza mi żel pod prysznic ;) Bardzo dobrze się po nim maszynka ślizga. Ale za tę cenę to może kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
Miałam i sobie chwaliłam :) Ja na zmianę kupuję pianki i żele z Venus i Isany :D
OdpowiedzUsuńJa wolę żele.
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, następnym razem sięgnę po nią
OdpowiedzUsuńMyślę, że ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńTej nie znam, ale kiedyś zdarzało mi się mieć pianki venus :)
OdpowiedzUsuńJa to jestem boska jak Venus i bez tej pianki ;) Buźka!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się gęstość tej pianki :) No i cena... ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze jakoś wolałam mydełka do golenia nóg :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pianki Venus ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię się z tą pianką, ale w wersji niebieskiej, może pora na wypróbowanie tej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJ używam tych for men i zadowolona jestem
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale po twoje recenzji myślę że warto wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńMiałam, używałam i nadal po nią sięgam :) Bardzo ją lubię, bo dzięki niej nie mam podrażnień :)
OdpowiedzUsuń