Witajcie kochane w kolejnym wpisie. Dzisiaj mam dla was recenzję jednego z moich letnich ulubieńców. A był to podkład marki Celia. Jak dobrze wiecie, do tanich podkładów mam dobry stosunek i od jakiegoś roku naprawdę je lubię, a z jakiego powodu zaprzyjaźniłam się z fluidem Celia, przeczytacie w dalszej części wpisu.
Co, gdzie, jak i za ile?
Celia Art Nude matujący fluid korygujący |
Matujący Fluid Korygujący marki Celia dostaniecie głównie w małych drogeriach za ok. 10-12 zł oraz w sieci nawet za mniej niż 10 zł, więc problemu z dostępnością nie ma. Mój kolor to 02 Naturalny, który idealnie mi odpowiada nawet teraz.
Opis producenta+moja opinia
Celia Art Nude Fluid Matujący 02 opis producenta |
W skrócie:
*reguluje wydzielanie sebum i nawilża suche partie twarzy
*perfekcyjnie ujednolica koloryt dopasowując się do karnacji
*podczas aplikacji zmienia się w delikatny matujący puder,dając satynowe wykończenie makijażu
Moja opinia
Jeśli chodzi o ten fluid, nie jest to nasze pierwsze spotkanie, ponieważ dawno temu miałam kolor nr 4, który był o wiele za ciemny. Co ja miałam w głowie, wybierając go, nie mam pojęcia do dzisiaj. Niedawno jednak nauczona już pewnym doświadczeniem z podkładami i odpowiednim doborem koloru wybrałam odcień nr 2 Naturalny, który idealnie pasował do kolorytu mojej cery w tamtym czasie. Moją ulubioną formą rozprowadzania wszelkich podkładów jest gąbeczka, tym razem też okazało się to najlepsze rozwiązanie. Podkład idealnie się nakładał zawsze, nie tworzył smug ani prześwitów. Wykończenie faktycznie jest satynowe, choć nie bardzo matowe i właściwie ja określiłabym je jako świetliste. Produkt bardzo ładnie dopasowuje się do cery, a jednocześnie jest lekki i nieobciążający. Warto zgodzić się też z tym, że jest przyjemnie kremowy i nawilżający. Dla mnie to plus, bo w ostatnich miesiącach stawiam na lekkie podkłady.
Skład
Celia Art Nude Fluid 02 skład |
Opakowanie
Celia Art Nude Matujący Fluid Korygujący 02 opakowanie |
Opakowanie podkładu stanowi miękka tubka zamykana czarną zakrętką. Tubka pozwala na wygodne wydobycie odpowiedniej ilości produktu, a jednocześnie nie pluje produktem wokół. Zamykanie jest bezproblemowe i nie sprawia jak dotąd żadnych kłopotów. Otwór, przez który wydobywamy fluid, jest odpowiedniej wielkości.
Kolor/Konsystencja/Zapach
Celia Art Nude Matujący fluid korygujący| Kolor, konsystencja, zapach |
Kolor jak widzicie, to tonacja zdecydowanie żółta, aczkolwiek nie wybija się ani na różowo, ani na pomarańczowo, co oznacza również, że nie ciemnieje na twarzy po aplikacji. Pokażę wam go też w stosunku do wszystkich moich ulubionych podkładów. Konsystencja jest kremowa i bardzo lekka, a zapach typowo podkładowy, kosmetyczny. Bardzo szybko się ulatnia i zupełnie nie przeszkadza.
W stosunku do innych moich podkładów
Celia Art Nude vs Bell Royal Matte Skin Camouflage 01| Bourjois 123 perfect| Maybelline Affinitone 03| Bielenda Fluid Cover| Maybelline Super Stay 05 |
Podsumowując: Kosmetyk tani i dobry. Na buzi jest lekki, nie ciemnieje, nie zapycha porów, nie wysusza i nie podkreśla suchych skórek, ani faktury cery. Tworzy satynowy efekt i ładnie wyrównuje też koloryt buzi. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń i uważam, że mimo niskiej ceny jest naprawdę godny uwagi.
Miałam go i słaby był.
OdpowiedzUsuńMiałam go dawno temu i lubiłam chociaż potem kolor był za ciemny ;/
OdpowiedzUsuńMiałam jego dwa opakowania - przy pierwszym byłam nim zachwycona, ale przy drugim już nie za bardzo :D
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym produkcie :) Ale może dlatego, że już od trzech lat używam minerałów i nie zwracam uwagi na płynne nowości.
OdpowiedzUsuńNa pewno musiałabym mieć jaśniejszy odcień.
OdpowiedzUsuńOd lat nie miałam produktów tej marki ;)
OdpowiedzUsuń