Witam was kochane :). Nareszcie po paru dniach nieobecności mam czas napisać notkę w spokoju. Tydzień na uczelni minął szybko, aczkolwiek intensywnie. Poznaje nowe osoby codziennie, witam się na korytarzu ze znajomymi, z którymi powinnam studiować. Ale ja nie o tym dzisiaj :).
Historia w dzisiejszym poście będzie dotyczyła jednego olejku pod prysznic. Jest to miłość od pierwszego powąchania i użycia w tym wypadku. Trafiłam go przez przypadek w Rossmannie przy uzupełnianiu zapasów żeli pod prysznic o przynajmniej dwa nowe na jakiś czas :). Co nie zmienia faktu, że następnym razem zakupię więcej :). Wspomniałam o olejku w ostatnim poście zakupowym tutaj :)
A oto nasz bohater :
Nazwa :
Isana Olejek pod prysznic Melon i Gruszka
Cena; 2,49zł w promocji
Dostępność: Rossmann
Pojemność: 300ml
\
Obietnice producenta:
Isana olejek pod prysznic z gruszą i melonem odpręża ciało podczas kąpieli. Wysokowartościowa receptura z olejkiem perłowym pomaga chronić skórę przed jej przesuszaniem. Skóra jest miękka i jedwabista w dotyku. Świeża owocowa kompozycja zapachowa melona i gruszki sprawia, że prysznic staje się wyjątkowym przeżyciem.
Skład:
Otwór :)
Moja opinia:
Żel zamknięty jest w standardowym opakowaniu Isanowym zamykanym na klik. Buteleczka jest przezroczysta, a całość utrzymana jest w odcieniach żółci. Otwór jest odpowiedniej wielkości, dlatego dozuje żel idealnie. Pojemność to 300ml więc całkiem przyzwoita. Konsystencja żelu jest gęsta, zawiera w sobie kapsułki z olejkiem. Kolor naszego produktu jest taki złoty, bym powiedziała. Podczas mycia produkt bardzo dobrze się pieni, kapsułki z olejkiem rozpuszczają się, pozostawiając skórę miękką i nawilżoną, co jest ważne, dlatego, że czasem nie mamy chwili, aby nasmarować ciało balsamem, a powiedziałabym nawet, iż po tym żelu pod prysznic nie jest to konieczne. Produkt ma zapach nieziemski. Gruszki ze swoją słodką nutką, wybijają się na plan pierwszy, melona nigdy nie miałam okazji wąchać, więc podejrzewam, że wychodzi w drugiej nucie zapachowej, która nadaje całości świeżości. Nie jest to w żadnym wypadku zapach mdły ani duszący. Pozostaje na naszej skórze jeszcze długo po kąpieli, którą bardzo mi zawsze umila.
Żel bardzo dobrze oczyszcza skórę, nie wysusza jej ani niepodrażania. Wydajność jest całkiem w porządku, biorąc pod uwagę, iż trafił do mnie końcem września, ale czekał na październik, abym wam go pokazała. Używam go razem z moją siostrą, której również bardzo przypadł do gustu.
Cena też nie jest zbyt wygórowana, a mamy bardzo dobry produkt. Pisałam w końcu wielokrotnie i pokazywałam zresztą też, że żele Isana ubóstwiam wręcz, więc i ten kosmetyk jest tego kolejnym potwierdzeniem. Tę wersję żelu bardzo polubiłam, więc jak najbardziej kupię go ponownie. Koniecznie :)
Plusy:
-cena
-wydajność
-dostępny w każdym Rossmannie
-cudny zapach gruszek w którym się zakochałam wręcz :), umila mi kąpiele
-kapsułki z olejkiem zawarte w żelu nawilżają skórę, pozostawiają ją miękką i gładką
-dobrze oczyszcza skórę
-zapach pozostaje na skórze jeszcze długo po kąpieli, co sobie chwalę
-praktyczne opakowanie zamykane na klik, z odpowiednim otworem
-konsystencja gęsta
-nie wysusza ani nie podrażnia skóry
- po umyciu się żelem nie jest konieczne smarowanie ciała balsamem, co mi osobiście odpowiada bo czasem nie mam weny smarować się balsamem
Minusy:
Kolejny raz brak.
Czy kupię ponownie? Z całą pewnością. Ta wersja trafia na listę moich ulubionych zapachów żeli Isana :)
Pozdrawiam was kochane do następnej notki. Buziaki:*:*:*. Zostawiajcie swoje opinie i komentarze.
PS. Bardzo się cieszę, że podobał wam się mój poprzedni post zawierający 7 faktów o mnie :)
Fajnie, że tak wiele produktów Ci się sprawdza aż zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNie musisz kochana. Bo znając życie i jakieś buble się znajdą za jakiś czas jak zalicze wpadke :-)
UsuńRównież go polubiłam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie da się go nie lubić :-)
UsuńZa zapachem gruszki nie przepadam, w sumie nie wiem czemu, ale chętnie wypróbuję ze względu na działanie :)
OdpowiedzUsuńTutaj ta gruszka nie jest taka straszna :-)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam olejku pod prysznic :) Muszę w końcu jakiś wypróbować. Ja też bardzo lubię zapach gruszek, więc chętnie przetestuję ten olejek :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo fajnie tym bardziej ze ta gruszka tutaj nie jest bardzo słodka tylko świeża :-)
UsuńMam inną wersję zapachową i jestem również zadowolona
OdpowiedzUsuńTo bardzo fajnie :)
UsuńOlejki pod prysznic z Isany lubię, ich żele omijam, bo mnie wysuszają :)
OdpowiedzUsuńMnie na szczescie żaden nie wysuszyl jeszcze. A moja miłość jak na razie jest do wszystkich żeli Isana które miałam i do olejku melon i gruszka tez ;-)
UsuńU mnie póki co też wszystkie kosmetyki przypadają do gustu :) Nie próbowałam jeszcze, ale za taką cenę warto! Kupię :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo jest wart uwagi :-). I ja też sobie go kupie bo jest to niewatpliwie miłość na długi czas :)
UsuńKocham gruszki!
OdpowiedzUsuńZa tą cenę warto spróbować.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej tak :)
UsuńMoja ulubiona wersja zapachowa z podstawowej serii Isany :)
OdpowiedzUsuńNa moją listę ulubieńców też trafił :)
UsuńMuszę go powąchać ;D
OdpowiedzUsuńCudnie pachnie :-)
UsuńKupię go :)
OdpowiedzUsuńWarto :-)
UsuńTo również mój ulubiony żel z Isany :) Zapach ma bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńTo widzę nie tylko ja jestem jego miłośniczka :-)
UsuńBardzo miałam na niego ochotę ale tak teraz patrzę na skład to chyba jednak sobie go odpuszczę :/ za mało olejku w olejku, chyba wolę ich żele :)
OdpowiedzUsuńTen olejek to tak z przymrużeniem oka kochana. To jest żel z kapsułkami olejku choć rozumiem że skład mógł cie przerazic bo lepiej się może znasz na tym niż ja :-)
UsuńTo zdecydowanie moja ulubiona wersja spośród żeli Isany :)
OdpowiedzUsuńI moja juz tez :-)
UsuńI tutaj pojawia się pewna sprzeczność. Nie lubię smaku gruszek, ale zapach uwielbiam;) Na pewno rozejrzę się za tym żelem, kiedy skończy się obecny;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nadziewiatympietrze.blogspot.com
No ciekawa sprzeczność :-). Nie mam pojęcia z czego to wynika ale zapach gruszek to jest to. Choć ja lubie i zapach i same gruszki tez co ciekawe :-)
UsuńHmmm na szczęście, co do melona nie mam żadnych zastrzeżeń:)
UsuńNo i bardzo dobrze :-)
UsuńAż żałuję że nie ma rossmana w mojej mieścinie :( Jak już się wybiorę na większe łowy to na pewno zwrócę na niego uwagę :P
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto bo można się zakochać w zapachu na zabój, gdzie np ja nie wszystkie owocowe zapachy lubię a ten jest wyjątkowo przyjemny :). Ja podejrzewam,że zapoluje też niedługo znów na niego w Rossie :)
UsuńMyślę że zakochałabym się w tym zapachu !! :)
OdpowiedzUsuńO ja się zakochałam już i planuje ponowną przygodę z nim :)
UsuńUwielbiam owocowe zapachy , ach.. Bardzo chętnie wypróbuję , nawet dziś bo udaję się do Rossman uzupełnić zapasy mojego szkraba;D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog wszystko opisane jasno i na temat , przyjemny dla oka ...
Może masz ochotę na wzajemną obserwację ;D
Zapraszam :
http://razemoceniajmy.blogspot.com/
Buziolki <3
I przy okazji trochę przyjemności dla ciebie z nowego żelu pod prysznic :)
UsuńNie miałam go :)
OdpowiedzUsuńTo spróbuj kiedyś :)
UsuńLubię takie ładnie pachnące kosmetyki do kąpieli:)
OdpowiedzUsuńBardzo umila kąpiel to fakt , sprawdziłam na sobie :)
Usuńkocham ten olejek:) miałam chyba ze 3 opakowania:) cudowny:)
OdpowiedzUsuńNo ja to się następnym razem zaopatrzę w przynajmniej dwa :)
UsuńMuszę się za nim rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńLubię te żele. Połączenie zapachów bardzo ciekawe, będę musiała kupić :)
OdpowiedzUsuńIsana zawsze najlepsza :-)
UsuńJak tylko wpadnie mi w oko to go kupię, cena wręcz śmieszna :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo śmieszna :). Dlatego lubię te żele Isany, bo kupuję fajny produkt w śmiesznej cenie :)
UsuńJa ostatnio szaleję za wszystkim, co ma olejek w nazwie lub jest olejkiem. Lubię takie owocowe zapachy i żele. Działają na mnie orzeźwiająco :)
OdpowiedzUsuń