Witam was kochane. Dzisiaj post nietypowy, gdyż pierwszy raz robię DIY, ale jest ku temu powód. Mianowicie jakiś czas temu znalazłam w internetach fajny i bardzo prosty przepis na bazę pod cienie do powiek. Poleżał sobie i zapomniałam o nim, ale ostatnio okazało się, że jest mi to rzecz potrzebna i pomyślałam, że przyda się i wam, bo może lubicie DIY i ciekawi was czy można taką bazę stworzyć samemu w domowym zaciszu. Jeśli tak jest, zapraszam was do dalszej części.
Potrzebujemy:
1. Podkładu: ja wybrałam Maybelline Super Stay 4h, bo tego używam obecnie.
2. Pudru: Wibo Fixing Powder. Powód wyboru jak wyżej :)
3. Kremu: Alterra Winogoro& Biała Herbata Bio nawilżający.Powód jak wyżej.
4. Pudełeczka: w którym będziemy przechowywać naszą bazę , ja wybrałam takie małe, okrągłe, które bez problemu dostaniecie w Rossmannie.
5. Szpatułka: bądź każdy inny przedmiot, który posłuży do nabierania składników i połączenia ich. Ja wzięłam pacynkę tym razem, ponieważ jej koniec świetnie nadaje się do mieszania.
Proporcje:
Podkład 1 kropla/ pompka, w zależności od tego, jaki podkład posiadacie, jeśli leisty to jedna pompka, jeśli bardzo gęsty to ziarenko wystarczy.
2. Puder ok. pół łyżeczki może być odrobinę więcej.
3. Krem jedna łyżeczka.
Wszystkie podane proporcje możecie oczywiście zwiększyć, jeśli macie ochotę zrobić większą ilość bazy.
Wszystkie podane proporcje możecie oczywiście zwiększyć, jeśli macie ochotę zrobić większą ilość bazy.
Teraz efekt końcowy i opowieść co zrobiłam dokładnie:
Wszystkie składniki, czyli nasz podkład, puder i krem Alterra zmieszałam w proporcjach jak w przepisie, choć stwierdziłam, iż nieznacznie je zwiększę, z takiego powodu,że podkład jednak mam leisty, więc dodałam 2 pompki, kremu również wycisnęłam ciut więcej, ale to ze względu na fakt, że chciałam zrobić większą ilość bazy.
Wyszła gładka masa koloru naturalnego, tak jak widać wyżej. Jest całkiem kryjąca w tym wypadku, dzięki większej ilości dodanego podkładu, więc lekkie żyłki na powiece przykrywa i ładnie wszystko wyrównuje.
Jeśli chodzi o działanie, całkiem ładnie podbija cienie, których nie widać praktycznie wcale. Wzięłam akurat te z mojej najnowszej palety, co by wam pokazać jak to wygląda.
Utrzymuje się parę godzin, deszcze mnie nie spotkały żadne, nic się nie rozmazało ani nie stało z nią złego.
Łatwo się zmywa z oczu, potrzebujemy tylko ulubionego płynu micelarnego, żelu albo czegokolwiek innego czym zmywamy makijaż na co dzień :).
Wybrałam trzy cienie z mojej ulubionej ostatnio neutralnej palety. Jak widzicie, cienie wyglądają bardzo ładnie, a pigmentacja jest przyzwoita.
Podsumowując: Domowa baza pod cienie ma kilka plusów. Mianowicie przepis jest szybki i łatwy do wykonania w domu, bez zbędnych przygotowań, ponieważ każda z nas posiada w swojej kosmetyczce podkład, puder oraz krem. Dodatkowo ta ukrywa żyłki i ładnie wyrównuje powiekę. Plusem jest również jej trwałość, która jest świetna. Nie powoduje, że cienie się rolują, czy bledną w ciągu dnia.
A wy próbowałyście już zrobić taką bazę same? Koniecznie dajcie znać.
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄
Ciekawa baza tylko nie wiem czy sprawdziłaby się na moich tłustych powiekach :)
OdpowiedzUsuńMyślę,że jest dosyć uniwersalna, więc możesz kiedyś spróbować robią sobie odrobinę takiej mieszanki i sprawdzić jak się trzyma :)
UsuńMam podobne obawy.
UsuńDlatego fajnie jest moim zdaniem spróbować odrobinke takiej mieszanki i się przekonać ;-)
Usuńwow, pierwsze słyszę :) z czystej ciekawości spróbuję i zobaczę jak się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńKiedyś zrobiłam podobną bazę, niestety na moich tłustych powiekach po 3h wszystko brzydko zbiera się w załamaniu ;/ a fajnie by było zaoszczędzić chociaż na takim kosmetyku ;)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo moje powieki też lubią robić głupie numery z różnymi rzeczami, ale na bazie się nie zawiodłam na szczęście jak na razie :)
UsuńCiekawy pomysł :) Ja akurat właśnie kupiłam bazę z Avonu.
OdpowiedzUsuńNa taką gotową drogeryjną myślę, że też się kiedyś skuszę, ponieważ i taka mnie interesuje jak się spisze w stosunku do tej, którą mam :)
UsuńDziękuje ;-))
OdpowiedzUsuńciekawe rozwiązanie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Uwielbiam takie domowe wyroby :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam to jak najbardziej i cieszę się, że pomysł się podoba :)
UsuńNigdy nie robiłam swojej bazy pod cienie, ale na pewno spróbuję, bo akurat mam wszystkie potrzebne produkty pod ręką :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i mam nadzieję, że miło się będzie używało :)
UsuńPomysł mi się podoba, ale nie mam cierpliwości do robienia czegoś samemu ;)
OdpowiedzUsuńKochana ja też nie należę do super cierpliwych ludzi ale zrobienie tej bazy zajmuje mniej niż 5 minut, więc jak będziesz tylko miała ochotę spróbuj :)
UsuńGreat idea doll!! Thanks for share it!
OdpowiedzUsuńXOXO!
Thank you very much :).
UsuńZapewne skorzystam z Twojej propozycji :) A z pogoda dziś dopisała, bardzo cieplutko było :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :). A była super przyznaję bo wybrałam się na spacerek i potwierdzam :)
UsuńBardzo fajny pomysł :) Na pewno wypróbuję, jestem ciekawa jak się sprawdzi na moich tłustych powiekach :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawi się dobrze :)
UsuńCiekawy pomysł uwielbiam DIY ;D
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo ;-)
UsuńJa jako bazy używam korektora pod oczy. Pomysł ciekawy, ale chyba nie chciałoby mi się tak bawić ;) Poza tym moja skóra nie za bardzo lubi się z kremem Nivea.
OdpowiedzUsuńNo Mòj korektor się nie nadaje na to ;-). Natomiast jeśli o składniki chodzi wybierasz ten podkład puder i krem które lubisz. Niekoniecznie musi to być krem nivea może być każdy inny który ty lubisz ;-)
UsuńKiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie ;-)
Usuńciekawy przepis!
OdpowiedzUsuńProsty i skuteczny, że tak powiem :)
UsuńPędzę robić! Więcej takich urodowych DIY poproszę!! :)
OdpowiedzUsuńDobrze :-). Jeśli znajdę jakieś jeszcze ciekawe napewno się podziele bez dwóch zdań ;-))
Usuńciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tego mydełka :)
I myślę, że wart wypróbowania :)
UsuńCiekawe rozwiązanie:)
OdpowiedzUsuńciekawa alternatywa ;) ja raczej nie używam baz ;) Bo rzadko stosuję cienie ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio powróciłam do tego i jest nieźle ;-)
Usuńłał ;-) muszę wypróbować taką baze zrobić ;-) bardzo fajny i ciekawy post ;-)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo , że pomysł ci się spodobał :). Mam nadzieję, że będzie się sprawowała dobrze :)
Usuńrobiłam podobną baze:)
OdpowiedzUsuńTo super :). I jak wyszła ?
UsuńCiekawy przepis, muszę wypróbować :) świetny wpis!
OdpowiedzUsuńTo miło :). Życzę owocnych prób w takim razie :).
UsuńJa często zamiast bazy uzywam samego podkładu czy korektora. W moim przypadku się sprawdza 👌
OdpowiedzUsuńTo też dobre metody,które sama wypróbowałam, ale bazę pod cienie wolę bardziej :)
Usuń