Witam was kochane w kolejnym poście :). Dzisiaj pokażę wam moich ulubieńców, których katowałam w tym miesiącu bardzo,  bo się polubiliśmy:). Jeśli jesteście zainteresowane, co mnie zachwyciło, to zapraszam na dalszą część posta.




 

Dwie paletki cieni. Jedna to znany wam  na pewno MUR Iconic 3. Druga to Sensique Creative Eyeshadows palette nr 3-119. Katowałam obie paletki kawałek stycznia i cały luty. Obie uwielbiam i jak dotąd sprawdzają się fajnie, tyle że cienie Sensique trochę za bardzo się osypują, ale można im to wybaczyć.






Kolejna trójka to dwa nowe odkrycia i jeden ulubieniec którego mam już długo. Lakier Sensique Trendy Nails o numerze 144 katowałam cały luty praktycznie, zakochałam się w tej czerwieni na maksa.Jest piękna, taka soczysta i bardzo ładnie błyszczy na pazurkach.

Kolejne odkrycie to krem na noc do twarzy Isana Med z 5% mocznikiem do skóry suchej i bardzo suchej. Dla mojej skóry to REWELACJA. Pięknie ją nawilża, jest gładka, miękka no po prostu moje marzenie od dawna, i nareszcie nie czuję suchych miejsc na twarzy, a szczególnie na brodzie. Polecam wam go serdecznie jeśli borykacie się z suchą skórą :).
Tusz do rzęs Miss Sporty Pump Up Booster. Tusz idealny, wiele mnie nie kosztował. Szczoteczkę ma standardowej wielkości z naturalnym włosiem. Osobiście bardzo takie lubię, bo mnie nie łaskoczą jak te silikonowe. Bardzo ładnie wydłuża rzęsy i pogrubia. Cud, miód i orzeszki. Katuję go, bo długo oszczędzałam, bo naprawdę jest świetny. Polecam i wam go, wiele nie kosztuje a efekt jest piękny :)




Kolejna dwójka ulubieńców to perfumy. Nie potrafię za bardzo opisywać zapachów, ale te oba po prostu uwielbiam. Pierwszy z nich to C-THRU Emerlad Shine świeży, kojarzący się z wiosną i latem. Drugi to Perceive od Avonu,który katuję dosłownie na zmianę z C-THRU. Jest taki kobiecy bardzo, ale nie ciężki, utrzymuję się dosyć długo i nie nudzi mi się przyznam szczerze :).





Ci dwaj kolejni ulubieńcy są niekosmetyczni i bardzo przypadli mi do gustu w tym miesiącu. Bardzo miło się czytało książkę z ulubioną herbatką z nutką cytryny w zimowe wieczory. Książkę wam polecam, bo jest wciągająca, początkowo jest przynudnawo trochę, ale potem akcja się rozkręca. Fabuła książki opowiada historię rodzeństwa, które po śmierci rodziców, trafia do szkoły usytuowanej na szczycie góry, gdzie zaczynają się dziać dziwne rzeczy, więcej nie będę zdradzać. Polecam przeczytać, ja będę polować na drugą część :)

Piosenką tego miesiąca będzie coś co prawdopodobnie wszyscy już słyszeli z powodu promocji pewnego filmu, wszyscy wiem,y o który film chodzi. Sam film jako taki bardzo mnie nie interesuje, za to podoba mi się jedna z piosenek, które wchodzą w skład ścieżki dźwiękowej, a mianowicie jest to:

Ellie Goulding-Love Me Like You Do

Słuchałam jej bardzo często w minionym miesiącu, bardzo wpadła mi w ucho :). Uważam, że jest godna polecenia.

I tak oto prezentują się moi  ulubieńcy lutego. A wam co najbardziej przypadło do gustu w minionym miesiącu? Coś szczególnie was zachwyciło?


Pozdrawiam was serdecznie kochane do następnej notki. Buziaki :*:*:*:*. Zostawiajcie swoje opinie i komenatrze, a nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji mojego bloga jeśli tylko wam się spodoba :)


Zapraszam was również na nowo założoną stronę na fb :).









31 komentarzy:

  1. Pierwsza paletka wygląda świetnie, oj chciałabym taką :) Czekam na jakiś makijaż z jej użyciem :))

    W lutym najbardziej polubiłam się z kawasami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczę co da się zrobić bo mistrzem makijażu to jeszcze nie jestem :)

      Usuń
  2. Ten lakier z Sensique to również mój ulubieniec <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Paletka Makeup Revolution śliczna, sama ostatnio myślę nad zakupem jednej z nich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam serdecznie bo jest super, za niewielkie pieniądze :)

      Usuń
  4. uwielbiam cytrynową minutkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie przekonywały mnie tusze Miss Sporty, ale będę musiała wypróbować :) Koszt niewielki, a może akurat przypadnie mi do gustu jak i Tobie Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie średnio przekonują tusze Lovely, ale to jest jedyny tusz z Miss Sporty jaki mam i tutaj naprawdę nie mogę narzekać. Godzien wypróbowania i mam nadzieję kochana, że faktycznie bardzo się polubicie :)

      Usuń
    2. Też mam taką nadzieję :) Niech tylko wydenkuję ten co mam teraz to wpadnie w moje łapki :) Już wpisałam na chciejlistę :)

      Usuń
  6. lubię miss sporty pump up booster, bardzo dobry tusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Paletka naprawdę wygląda zachęcająco:) Też mi się spodobała piosenka Ellie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Paletka mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. muszę w końcu upolować tą paletkę;)

    OdpowiedzUsuń
  10. paletka ma moje kolorki:) cudna tylko po co mi kolejna paletka??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre pytanie, szczególnie kiedy posiadanie paletek innych firm jest duże:). Ja mam tą i bardzo ją lubię:)

      Usuń
  11. Ta paletka z revolution jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Paletka MUR podbiła blogosferę :)
    Obserwuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda i moje serducho też :). Nie potrafię się z nią już rozstać :)

      Usuń
  13. Paletki MUR chodzą za mną cały czas.... Ulubieńcy fajni :P

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam wszelakie cienie... Paeltka mnie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Taka paletka by mi sie przydała! Z sensique miałam dawno temu cienie....oj dawno temu.

    OdpowiedzUsuń
  16. C-thru, to mój zapach z liceum, bardzo go lubiłam. Byłam od niego uzależniona. :) teraz przejęła go moja siostra.

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję :) To zawsze motywuje do dalszego pisania :) Staram się odwiedzać wszystkich komentujących, więc nie zostawiaj linków do swojego bloga, reklam, stron i innego spamu, bo takie komentarze usuwam. Nie wyrażam również zgody na kopiowanie moich zdjęć i tekstów bez pytania.