Witam was serdecznie w nowym wpisie :) Dzisiaj opowiem wam o odżywce. Trafiłam na nią zupełnie przypadkowo. Początkowo nie zakładałam sukcesu, ale czekało mnie prawdziwe zaskoczenie, bo jaka inna odżywka mogła pobić moją ulubioną Diamond Volume? Odpowiedź jest zaskakująca, a znajdziecie ją niżej. Zapraszam do dalszej części.
Nazwa: Nivea Volume Sensation Odżywka nadająca objętość. Ekstrakt z bambusa + płynna keratyna
Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 11 zł w promocji 8zł
Dostępność: Drogerie
Obietnice producenta:
Skład:
Wygląd:
Konsystencja kremowa, nie spływająca. Przyjemnie aplikuje się na włosy i nie spływa.
Moja opinia:
Plusy:
Minusy:
brak
A wy miałyście już tą odżywkę? Jakie są wasze wrażenia?
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*:*:* . Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga(przemyślanej), jeśli tylko wam się tutaj spodoba.
Zapraszam was również na mojego fb i instagrama, które znajdziecie po prawej stronie na pasku.
Miłego dnia kochane :)
Moja opinia:
Odżywka zamknięta jest w plastikowym, twardym opakowaniu o pojemności 200 ml zamykanym na klik. Opakowanie jest o tyle praktyczne, że ma płaską nakrętkę i można dzięki temu postawić je na głowie. Klik jest oczywiście solidny i myślę, że nie można go zepsuć. Jedyną wadą w tym przypadku jest niemożność kontrolowania zużycia z powodu nieprzezroczystości opakowania, ale mnie osobiście to nie przeszkadza. Kolor standardowy, biały. Kolejna sprawa to konsystencja. Jak wspominałam wcześniej jest ona kremowa, gęsta, ale nie spływająca. Zupełnie inna niż w przypadku Diamond Volume, która jest taką galaretką w pewnym sensie. Nie mniejsza rolę odgrywa również zapach kosmetyku. Nie potrafię go do niczego porównać za bardzo, ale pewne jest, że czuję w nim nutkę typową dla kosmetyków Nivea, choć jest coś jeszcze w tym zapachu przyjemnego. Nie męczy i nie drażni nosa. Jeśli chodzi o działanie odżywki, to muszę ją bardzo pochwalić. Włosy są po niej naprawdę miękkie, gładkie i pełne fajnej objętości. Nic się nie puszy. Nie wysusza końcówek ani nie powoduje szybszego przetłuszczania się włosów. Kwestia plątania również jest rozwiązana bo można spokojnie dać włosom wyschnąć troszkę i dopiero potem je uczesać, aczkolwiek ja czasami wcale ich nie czeszę wieczorem po umyciu a rano robię to tak jak zwykle i włosy nie są poplątane, a przyjemnie gładkie i dobrze układające się. Nie zauważyłam również obciążania, co jest ważne.
Cena kosmetyku również jest na plus.
Podsumowując: Jeśli poszukujecie odżywki, która nada waszym włosom objętości, nawilży i nie będzie obciążała cienkich kosmyków, a dodatkowo ma niską cenę polecam serdecznie. Ja sama wiem, że nie poprzestanę na jednym opakowaniu tego cudeńka.
Plusy:
*cena
*dostępność
*opakowanie
*zapach
*kremowa, gęsta konsystencja która nie spływa z włosów
*sprawia, że włosy są miękkie, gładkie i pełne fajnej objętości
*włosy nie puszą się i nie przetłuszczają szybciej
*nie obciąża włosów
*ułatwia rozczesywanie
*włosy ładnie się układają i trzymają objętość
Minusy:
brak
A wy miałyście już tą odżywkę? Jakie są wasze wrażenia?
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*:*:* . Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga(przemyślanej), jeśli tylko wam się tutaj spodoba.
Zapraszam was również na mojego fb i instagrama, które znajdziecie po prawej stronie na pasku.
Miłego dnia kochane :)
Ja z Nivea uwielbiam odzywkę Long Repair, a tej jeszcze nie próbowałam :) Chyba się skuszę na nią skoro aż tyle plusów ma :)
OdpowiedzUsuńMoją poprzednią odżywką była Diamond Volume. O Long Repair dużo słyszę, ale sama jeszcze nie próbowałam i w przyszłości nie wykluczone, że to zrobię :)
UsuńNivea i moje włosy raczej się nie lubią :)
OdpowiedzUsuńA u mnie jest wręcz przeciwnie właśnie co najciekawsze :)
UsuńJa mam szopę...
OdpowiedzUsuńno ja akurat nie niestety a czasem bym chciała :)
UsuńMoje włosy bardzo ją lubią podobnie jak diamentową :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest dokładnie tak samo :)
UsuńJa siegam, po te bez objętości :)
OdpowiedzUsuńU mnie akurat przydają się takie z objętością bo moje włosy z natury mają jej jak na lekarstwo :)
UsuńLubię odżywki z Nivei, jednak objętości wystrzegam się jak mogę, wolę wersje wygładzające :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie najbardziej lubię te z objętością bo moim włosom jej zupełnie brak a przy okazji żeby ładnie nawilżały :)
UsuńProdukty do włosów nivea u mnie się nie sprawdzają ;/ tak samo jak pantene, timotei itp. ;/
OdpowiedzUsuńto szkoda no nie każde włosy widocznie je lubią u mnie jest akurat super ;)
Usuńtej jeszcze nie miałam,ale skusiłaś mnie :D miałam 3 inne od Nivea-najukochańszą Diamond Gloss,świetną Long Repair i dobrą Diamond Volume :) o dziwo odżywki Nivea są dla mnie super,szampony już mniej :)
OdpowiedzUsuńO masz. To w takim razie mam nadzieję, że się polubicie :) Ja się boję spróbować szamponów Nivea bo właśnie obawiam się jakiejś katastrofy i dlatego zawsze zostaje przy moim starym dobrym Garnierze Fructis :)
UsuńTej jeszcze nie miałam :) Lubię Long Repair.
OdpowiedzUsuńA ja nie miałam jeszcze Long Repair i pewnie w przyszłości spróbuję :)
Usuńjeszcze nie stosowałam:)
OdpowiedzUsuńTo polecam spróbować bo bardzo fajna jest ta odżywka :)
UsuńKiedyś ją kiedyś miałam, ale lepiej sprawdza się u mnie klasyk Long Repair :)
OdpowiedzUsuńNo ja jeszcze nie miałam Long Repiar, może w przyszłości się skuszę :)
Usuńz nivey jeszcze nic do włosów nie miałąm
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować odżywek bardziej, bo z szamponami to u nich różnie :)
UsuńMuszę w takim razie koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńI mam nadzieję,że się polubicie :)
UsuńZdecydowanie musi być moja :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję w takim razie,że przypadnie ci do gustu :)
UsuńOdżywkowo się do Kallosa przyzwyczaiłam już dłuższy czas, dawno nie miałam nic z nivea :)
OdpowiedzUsuńJa za to nie próbowałam jeszcze nic z Kallosa, ale kuszą mnie maski :)
Usuń