Witam w kolejnym wpisie. Tym razem będzie raczej krótki, ale myślę,że przyjemny dlatego iż chciałam wam pokazać efekt mojej ostatniej małej wycieczki do Rossa w zasadzie po to czego potrzebowałam. Jeśli jesteście ciekawe co nowego będę testować i czy mam jakieś pierwsze wrażenia na temat moich zdobyczy zapraszam serdecznie do dalszej części :)
1. Ziaja kozie mleko krem nr 2 na noc-6,49zł-promocja- krem ten kupiłam po raz pierwszy z prostej przyczyny. Mój ulubiony krem na noc z serii med Isany z mocznikiem został wycofany z Rossmanna i nie mogę go już niestety nabyć i stosować dalej, a szkoda bo jest naprawdę świetny. I tak oto po przeszukaniu internetów trafiłam na ten krem. Poczytałam o nim dokładnie i ma naprawdę dobre opinie, więc chętnie zabiorę się za testowanie i mam nadzieję,że będzie mi służyć bo jako jeden z nielicznych kremów Ziaji nie zawiera parafiny, na którą zaczęłam uważać niedawno szczególnie jeśli chodzi o pielęgnację mojej twarzy.
2. Isana young żel do mycia twarzy i demakijażu oczu-5,99zł- promocja- ten żel od dawna chodził mi po głowie, aż wreszcie się skusiłam. Wczoraj użyłam go po raz pierwszy i jest naprawdę obiecujący i do tego nawet ładnie pachnie :)
3. Synergen peeling do cery mieszanej Fruity Flirt-5,99zł-promocja- w tym wypadku to kolejne poszukiwanie ideału. Szukałam tym razem czegoś delikatniejszego niż peeling z Kolastyny. Jestem po pierwszym użyciu i zaczyna mi się podobać, ale zobaczymy jak będzie dalej.
4. Isana żel pod prysznic wanilia i karmel-2,99zł-ten żel skusił mnie zapachem. A pachnie naprawdę bosko bo krówkami, a to jest coś co ja bardzo lubię. Poczeka jeszcze troszkę na użycie co prawda, ale ja już nie mogę się doczekać.
5.Wibo Diamond Hard odżywka-6,99zł- tą odżywkę będę testować po raz pierwszy i mam nadzieję,że się sprawdzi i podpreperuje moje paznokcie, które ostatnio trochę źle się mają. Mam nadzieję,że staną się twardsze i będą lepiej rosły.
6. FYB Temperówka kosmetyczna-4,49zł- to coś czego brakowało w mojej kosmetyczce zdecydowanie, wreszcie mogę dobrze zatemperować moje kredki do ust a to ważne. Myślę,że temperówka posłuży mi na długo.
I tak oto prezentują się moje nowości w tym miesiącu, może będzie i część druga jak poprzedniego roku. Znacie któryś z tych kosmetyków? Jak się sprawował?
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*:* Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga,(przemyślanej) jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również na mojego fb i instagrama które znajdziecie po prawej stronie na pasku.
1. Ziaja kozie mleko krem nr 2 na noc-6,49zł-promocja- krem ten kupiłam po raz pierwszy z prostej przyczyny. Mój ulubiony krem na noc z serii med Isany z mocznikiem został wycofany z Rossmanna i nie mogę go już niestety nabyć i stosować dalej, a szkoda bo jest naprawdę świetny. I tak oto po przeszukaniu internetów trafiłam na ten krem. Poczytałam o nim dokładnie i ma naprawdę dobre opinie, więc chętnie zabiorę się za testowanie i mam nadzieję,że będzie mi służyć bo jako jeden z nielicznych kremów Ziaji nie zawiera parafiny, na którą zaczęłam uważać niedawno szczególnie jeśli chodzi o pielęgnację mojej twarzy.
2. Isana young żel do mycia twarzy i demakijażu oczu-5,99zł- promocja- ten żel od dawna chodził mi po głowie, aż wreszcie się skusiłam. Wczoraj użyłam go po raz pierwszy i jest naprawdę obiecujący i do tego nawet ładnie pachnie :)
3. Synergen peeling do cery mieszanej Fruity Flirt-5,99zł-promocja- w tym wypadku to kolejne poszukiwanie ideału. Szukałam tym razem czegoś delikatniejszego niż peeling z Kolastyny. Jestem po pierwszym użyciu i zaczyna mi się podobać, ale zobaczymy jak będzie dalej.
4. Isana żel pod prysznic wanilia i karmel-2,99zł-ten żel skusił mnie zapachem. A pachnie naprawdę bosko bo krówkami, a to jest coś co ja bardzo lubię. Poczeka jeszcze troszkę na użycie co prawda, ale ja już nie mogę się doczekać.
5.Wibo Diamond Hard odżywka-6,99zł- tą odżywkę będę testować po raz pierwszy i mam nadzieję,że się sprawdzi i podpreperuje moje paznokcie, które ostatnio trochę źle się mają. Mam nadzieję,że staną się twardsze i będą lepiej rosły.
6. FYB Temperówka kosmetyczna-4,49zł- to coś czego brakowało w mojej kosmetyczce zdecydowanie, wreszcie mogę dobrze zatemperować moje kredki do ust a to ważne. Myślę,że temperówka posłuży mi na długo.
I tak oto prezentują się moje nowości w tym miesiącu, może będzie i część druga jak poprzedniego roku. Znacie któryś z tych kosmetyków? Jak się sprawował?
Pozdrawiam was serdecznie do następnego wpisu. Buziaki :*:*:*:*:*:* Zostawiajcie swoje opinie i komentarze. Nowe czytelniczki zapraszam do subskrypcji bloga,(przemyślanej) jeśli tylko wam się tutaj spodoba. Zapraszam was również na mojego fb i instagrama które znajdziecie po prawej stronie na pasku.
Zel do twarzy chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo obiecujący, jak tylko lepiej go przetestuje napiszę parę słów o nim :)
UsuńCiekawe rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zakupy przemyślane, wszystko bardzo przydatne :) Żadnego z tych kosmetyków nie miałam, najbardziej zaciekawił mnie kremik z kozim mlekiem :)
OdpowiedzUsuńPrzemyślane pod względem potrzeb, a to właśnie lubię. O kremiku też pojawi się parę słów jak bliżej się poznamy bo już zaczynam powoli go lubić :)
Usuńnie znam nic ;)
OdpowiedzUsuńŻel z isany mnie zaciekawił i na początku blogowania tez miałam takie samo zdjęcie kosmetyków hi hi
OdpowiedzUsuńHhihi no mnie się spodobało to zdjęcie sama nie wiem czemu :D. Testuję ten żel obecnie i jak na razie wszystko jest fajnie. Zapewne niedługo pojawi się parę słów na jego temat :)
UsuńA mi właśnie ten żel z Isany jakoś nie bardzo podszedł, w sumie nie wiem czemu ;)
OdpowiedzUsuńBywa i tak. Choć zależy jeszcze czy chodzi ci o ten pod prysznic czy do twarzy? :)
UsuńNajbardziej ciekawi mnie peeling :)
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno kilka słów na jego temat :)
UsuńTen krowkowy zel bardzo bym chciała ;)
OdpowiedzUsuńW nim to szczególnie urzeka właśnie krówkowy zapach :)
UsuńNajbardziej ciekawi mnie żel pod prysznic z Isany :)
OdpowiedzUsuńI nim będzie parę słów jak tylko zaprzyjaźnię się z nim bliżej, na razie wykańczam sukcesywnie żel z Biedronki kokos i melon :)
UsuńNie używałam żadnego z tych produktów, ale żel do twarzy mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńJak tylko go przetestuję na pewno pojawi się recenzja bo zapowiada się bardzo przyjemnie :)
UsuńZdecydowanie kusi Ziaja! Lubię dodatek koziego mleka. :-)
OdpowiedzUsuńNo ziaja zapowiada się bardzo dobrze ja na razie :)
UsuńPeeling Synergen lubię :)
OdpowiedzUsuńI ja zaczynam go lubić bo pierwsze wrażenie zrobił na mnie naprawdę bardzo dobre i mam nadzieję,że do końca tak będzie :)
UsuńŻadnego Produktu nie testowałam
OdpowiedzUsuń_________________
blog.justynapolska.com
Fashion&makeup
Czekam na recenzję ziaji do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno :)
UsuńCiekawa jestem odżywki do paznokci :)
OdpowiedzUsuńJak się sprawdzi na pewno będzie o niej parę słów :)
UsuńLecę po żel z Isany, skusiłaś mnie! :)
OdpowiedzUsuńNo dobrze i mam nadzieję,że Ci się spodoba :)
UsuńMam mydło do rąk Isany o tym zapachu i faktycznie pachnie pięknie, więc na żel tym bardziej będę polować :)
OdpowiedzUsuńO to tym bardziej jestem zachęcona żeby tego żelu użyć :)
UsuńAh te żele z Isany :) Ten zielony peeling miałam i bardzo dobrze mi się z nim współpracowało :) Piękne zakupy Kochana, teraz tylko testować:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ach te żele z Isany ciągle kuszą :) O to super bo i moja przygoda z nim zapowiada się świetnie. Testowanie czyli to co lubimy najbardziej :)
UsuńLubię tę serię z Ziaji Kozie Mleko.
OdpowiedzUsuńTo fajnie bo mam nadzieję polubić się z tym kremem :)
UsuńLepiej nie nakładaj tej parafiny na twarz, bo więcej szkody może zrobić niż pożytku i bardzo dobrze, że szukasz kremu, który nie bazuje na niej :) Z Synergen też miałam peeling, ale niebieski i bardzo go lubiłam, choć dla mnie to trochę zbyt słaby zdzierak :)
OdpowiedzUsuńNo uczę się na własnych błędach w tej kwestii i postanowiłam w miarę możliwości wyeliminować parafinę z mojej pielęgnacji twarzy. Na ciało zupełnie mi nie przeszkadza, ale chyba moja twarz nie bardzo ją właśnie lubi. Ja osobiście polowałam na trochę słabszy zdzierak bo jednak poprzedni który miałam z Kolastyny jeśli dobrze pamiętam był chyba ciut za ostry a chyba nie warto katować swojej buzi takimi peelingami gruboziarnistymi chyba,że ktoś to lubi :)
UsuńCzekam na opinię na temat kremu z ziaji :) Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńOczywiście jak go bliżej przetestuję na pewno pojawi się moja opinia :)
UsuńZ Isany mam mydło do rąk z tej serii, pachnie rzeczywiście bosko.... mnie przewodzi na myśl masę budyniową do ciasta <3
OdpowiedzUsuńChętnie bym przygarnęła ten żel z Isany.:)
OdpowiedzUsuńhttp://smallredcherry.blogspot.com/